II RZECZPOSPOLITA | Piątek, 23 lipca 2021 (09:14)
Niże znad Morza Śródziemnego przynoszą ciepłe i wilgotne masy powietrza. Gwarantują one słoneczne i przyjemne dni. Jeśli jednak spotkają się z wyżem, niemal zawsze oznaczają załamanie pogody i obfite opady deszczu. Takie zderzenie było odpowiedzialne za powódź w 1997 roku, a także największą powódź międzywojnia w 1934 roku.
1 / 6
W połowie lipca 1934 roku doszło do zderzenia dwóch frontów atmosferycznych. Spowodowały on gwałtowne opady, które od 13 do 15 lipca wyniosły średnio aż 55 litrów wody na metr kwadratowy. Na Hali Gąsienicowej spadło 255 litrów deszczu i do dzisiaj jest to niepodbity rekord opadów w Polsce. W dorzeczach Raby, Skawy, Wisłoki, a przede wszystkim Dunajca, wody rzek zaczęły gwałtownie przybierać.
Źródło: domena publiczna