54 lata temu rozpoczął się tzw. drugi proces oświęcimski
Tzw. drugi proces oświęcimski, w którym przed sądem we Frankfurcie stanęli członkowie załogi niemieckiego obozu Auschwitz, rozpoczął się 54 lata temu, 20 grudnia 1963 r. Toczył się do 10 sierpnia 1965 r. Zapadło sześć wyroków dożywotniego więzienia.
Akt oskarżenia objął członków załogi SS i jednego więźnia funkcyjnego. Byli wśród nich m.in. sadystyczny zastępca szefa obozowego Gestapo Wilhelm Boger, jeden z najokrutniejszych esesmanów Oswald Kaduk, któremu więźniowie nadali przydomek "Teufel" (Diabeł), Stefan Baretzki, który m.in. zamordował matkę urodzonego dziecka, a niemowlę kopał jak piłkę, a także sanitariusz Josef Klehr, który zamordował tysiące więźniów wstrzykując im fenol.
We Frankfurcie sądzony miał być też ostatni komendant obozu Richard Baer. Zmarł jednak 17 czerwca 1963 r. Oskarżenie obejmowało też Heinricha Bischoffa. Zmarł 26 października 1964 r. Do odrębnego postępowania we względu na stan zdrowia została wyłączona sprawa Gerharda Neuberta.
Proces rozpoczął się w sali posiedzeń rady miejskiej we Frankfurcie, gdyż nawet największa sala sądu nie pomieściłaby jego uczestników. Wiosną 1964 r. zakończona została budowa Domu im. Gallusa, który miał służyć imprezom kulturalnym. Został zajęty przez wymiar sprawiedliwości.
Podczas rozpraw zeznania złożyło ok. 400 świadków, w tym ok. 60 polskich więźniów niemieckiego obozu. Sąd wymierzył sześć kar dożywotniego więzienia. Usłyszeli je Wilhelm Boger, Josef Klehr, Stefan Baretzki, Franz Hofman, Oswald Kaduk oraz więzień funkcyjny, ślązak Emil Bednarek. Większość została skazana na wyroki od 3 lat i 3 miesięcy do 14 lat więzienia. Trzy osoby uniewinniono.
Inicjatorem "frankfurckiego" procesu przeciw załodze obozu Auschwitz był austriacki komunista Hermann Langbein. Niemcy więzili go w Dachau, Auschwitz i Neuengamme. Po wojnie został współzałożycielem Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, którego celem jest przekazywanie wiedzy o historii obozu oraz walka z rasizmem, antysemityzmem i przejawami negacji Holokaustu. Zmarł w 1995 r.
Tzw. pierwszy proces oświęcimski odbył się przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Polsce w dniach od 24 listopada do 16 grudnia 1947 r. Oskarżono w nim 40 członków załogi obozowej, w tym byłego komendanta Arthura Liebehenschela, szefa obozowego Gestapo Maksa Grabnera, jednego z zastępców komendanta Hansa Aumeiera, szefową obozu kobiecego w Birkenau Marię Mandl i kierownika krematoriów Ericha Muhsfeldta.
Zarzuty obejmowały głównie udział w zagładzie Żydów oraz egzekucjach i maltretowaniu więźniów, w tym Polaków, Romów i jeńców sowieckich. Zapadły 23 wyroki śmierci; dwa zostały zmienione później na dożywocie. Sześciu oskarżonych zostało skazanych na dożywotnie więzienie. Jedna osoba został uniewinniona. Pozostali otrzymali kary od 3 do 15 lat więzienia.
Najwięcej spośród członków załogi SS w Auschwitz zostało osądzonych w Polsce. W latach 1946-1949 ekstradowano do Polski, głównie z amerykańskiej strefy okupacyjnej Niemiec, około 1 tys. podejrzanych o zbrodnie wojenne w Auschwitz. Akty oskarżenia przedstawiono 673 osobom, w tym 21 kobietom. W najbardziej znanym procesie Najwyższy Trybunał Narodowy w Warszawie 2 kwietnia 1947 roku skazał pierwszego komendanta Auschwitz Rudolfa Hoessa na śmierć.
Procesy odbyły się także w Austrii, NRD, Czechosłowacji oraz przed amerykańskimi, brytyjskimi i francuskimi trybunałami wojskowymi. Na śmierć skazani zostali m.in. szef krematoriów w Birkenau Otton Moll, kierownik Auschwitz I i obozu kobiecego w Birkenau Franz Hoessler oraz komendant Auschwitz II-Birkenau Friedrich Hartjenstein.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. W czasie funkcjonowania Auschwitz w załodze obozowej służyło ok. 8 tys. esesmanów i ok. 200 nadzorczyń.