71 lat temu w Auschwitz doszło do buntu. Romowie upamiętnią przodków

Romowie oddadzą w sobotę hołd przodkom, którzy 71 lat temu zbuntowali się w rodzinnym obozie cygańskim, będącym częścią niemieckiego KL Auschwitz II-Birkenau. Złożą kwiaty i znicze przed monumentem upamiętniającym zgładzonych w obozie Sinti i Romów.

Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce Roman Kwiatkowski podkreślił, że wydarzenia, które rozegrały się 16 maja 1944 r. nie mają precedensu w historii jego narodu. - Więźniowie mając perspektywę śmierci w komorach gazowych zabarykadowani w barakach, w desperackim akcie stawili opór - powiedział.

Do buntu doprowadziła decyzja Niemców o likwidacji obozu cygańskiego, który istniał w Birkenau od lutego 1943 r. Do komór gazowych miało wówczas trafić około 6,5 tys. Sinti i Romów. Te plany zdradził jednak polskiemu więźniowi jeden z esesmanów zalecając, by po rozpoczęciu akcji Cyganie nie opuszczali baraków.

Reklama

16 maja wieczorem przed obóz podjechały samochody, z których wysiadło kilkudziesięciu esesmanów. Kilku z nich weszło do baraku mieszkalnego, aby wypędzić więźniów. Sinti i Romowie uzbrojeni w noże, łopaty, łomy i kamienie nie wyszli. Po pewnym czasie Niemcy opuścili baraki i odjechali. Akcja została odwołana. Esesmani obawiali się rozprzestrzenienia buntu i strat. Wśród więźniów znajdowali się kombatanci, którzy służyli w niemieckiej armii.

Cyganie zostali zgładzeni w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera. Niemcy zagazowali pozostałych przy życiu 2897 więźniów.

W wyniku prześladowań i terroru w latach istnienia III Rzeszy śmierć poniosła około połowa populacji romskiej, zamieszkującej obszary okupowane przez Niemców. W KL Auschwitz zginęło ich ponad 20 tys.

Stowarzyszenie Romów w Polsce utworzono na początku 1992 r. Podstawowym jego zadaniem jest działanie na rzecz tworzenia warunków pełnego uczestnictwa Romów w życiu społeczności polskiej, której - mimo własnej, specyficznej tożsamości - czują się członkami.

Romowie w Polsce mają status mniejszości etnicznej. W Polsce mieszka ich 20-30 tys. Według różnych szacunków, w Europie przedstawicieli tej nacji jest od 8 mln do nawet ok. 15 mln.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy