Danuta Onyszkiewicz popularyzuje Bronisława Piłsudskiego

Danuta Onyszkiewicz, prawnuczka marszałka, rozpoczęła realizację dwuletniego projektu "Śladami Bronka". Chce w ten sposób spopularyzować postać Bronisława Piłsudskiego - wybitnego naukowca, zesłańca, muzealnika, starszego brata Józefa Piłsudskiego.

"Chcemy, żeby w końcu Bronisław został dostrzeżony. To jest nasz główny cel" - powiedziała w środę w Wilnie podczas konferencji prasowej Onyszkiewicz, z wykształcenia antropolog, dokumentalistka. Nazywa siebie samą także "włóczęgą" z zamiłowania i hobbystycznie para się fotografią.

Wskazała, że "o Józefie jest dużo i będzie dużo, i jest to zrozumiałe". Jej zdaniem "nie jest natomiast zrozumiałe, dlaczego do tej pory zbyt mało wiemy o osiągnięciach Bronisława".

"Moim zadaniem jest po prostu pokazanie, że Bronisław jest wart opowiedzenia jego historii, pięknej historii, bardzo tragicznej, a po 100 latach od jego śmierci możemy powiedzieć też, że historii z pewną dozą romantyzmu" - powiedziała Onyszkiewicz.

Reklama

Realizacja projektu "Śladami Bronka" rozpoczęła się w poniedziałek w Warszawie. Wilno jest pierwszym przystankiem na drodze śladami Bronisława Piłsudskiego. W ciągu około dwóch lat Onyszkiewicz planuje drogą lądowo-morską dotrzeć przez Sri Lankę na Sachalin, do Japonii, Ameryki, Paryża i powrócić do Polski.

Podczas pobytu na Litwie Onyszkiewicz zamierza odwiedzić miejsca związane z rodziną Piłsudskich, m.in. Zułów - miejsce narodzin braci Bronisława i Józefa Pisudskich, a także Druskienniki, gdzie w muzeum przechowywana jest część archiwów Bronisława.

"Zwieńczeniem całości projektu ma być internetowa gra w formie dokumentu, oparta na autentycznych materiałach, fotografiach, filmach z epoki i listach Bronisława. Będą one zestawione z fotografiami i tekstami o świecie, który obecnie nas otacza i tym, jak wyglądają miejsca, w których kiedyś przebywał Piłsudski" - mówi Onyszkiewicz. 

Onyszkiewicz chce jak najwierniej odtworzyć drogę polskiego zesłańca i wybitnego etnografa, który zasłynął badaniami Ajnów na Sachalinie. Koleje losu doprowadziły go tam przez Wilno i Petersburg, skąd za udział w przygotowaniach zamachu na cara Aleksanra III został skazany na zsyłkę. Następnie, po latach zesłania była Japonia, Stany Zjednoczone, Kraków, Zakopane, Szwajcaria, wreszcie Paryż, gdzie zmarł tragicznie. 

Projektowi "Śladami Bronka" kibicuje rodzina Danuty Onyszkiewicz. 

"Przed śmiercią mojej babci (córki Józefa Piłsudskiego Jadwigi Piłsudskiej-Jaraczewskiej) rozmawiałam z nią na temat moich planów podróży. Bardzo jej się podobał ten pomysł. Zresztą wspiera mnie cała moja rodzina, a to znaczy, że i Bronek również" - powiedziała Danuta Onyszkiewicz.

Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy