IPN rozpoczął prace archeologiczne na cmentarzu w Hruszowicach

Na cmentarzu w Hruszowicach k. Przemyśla IPN rozpoczął w czwartek prace archeologiczne. Ich celem jest ustalenie, czy w miejscu stojącego tam do ub. roku pomnika ku czci UPA znajdują się - jak twierdzi strona ukraińska - pochówki członków tej formacji.

Badania prowadzi Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej pod przewodnictwem wiceprezesa IPN Krzysztofa Szwagrzyka. W skład zespołu wchodzą m.in. archeolodzy, medyk sądowy. W pracach bierze też udział pięciu specjalistów z Ukrainy - jako obserwatorzy. W Hruszowicach jest m.in. sekretarz ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Swiatosław Szeremeta. Badania mają potrwać dwa dni.

Jak powiedział w środę PAP wiceprezes IPN, kierujący Biurem Poszukiwań i Identyfikacji Krzysztof Szwagrzyk, "działania w Hruszowicach prowadzone są w celu potwierdzenia lub zanegowania, że w miejscu, gdzie stał pomnik ku czci UPA - nie było to miejsce poświęcone konkretnym osobom, tylko sotniom UPA - są, czy też nie ma szczątków członków UPA".

Reklama

Według prof. Szwagrzyka wyników prac archeologicznych można się spodziewać w piątek, "a może nawet w czwartek, przy dobrym przebiegu". Jak zaznaczył, są dwie możliwości. "To miejsce pod pomnikiem, którego już nie ma, pod fundamentem pomnika, nie będzie kryło w sobie żadnych szczątków ludzkich. I wówczas odpada argumentacja strony ukraińskiej o tym, że to miejsce jest miejscem pamięci, bo są tam pochowani członkowie UPA" - wyjaśnił.

Natomiast jeżeli badania na cmentarzu w Hruszowicach wykażą, że są tam szczątki członków UPA, wtedy zgodnie z przepisami zostaną one przebadane i pozostawione na miejscu. "Ci ludzie będą mieli groby zgodnie z zasadami" - dodał.

Wiceprezes IPN podkreślił, że "czym innym jest jednak grób, prawo do grobu - i tutaj żadnej możliwości co do tego nie ma - a czym innym jest budowa pomników, upamiętnień".

Pomnik na cmentarzu komunalnym w Hruszowicach został nielegalnie wzniesiony w 1994 r. Był zbudowany w kształcie bramy, której połowy połączono u góry metalowym herbem Ukrainy. Na tablicach znajdował się m.in. napis "Bohaterom UPA walczącym o wolną Ukrainę". Trzy lata temu z pomnika skuto tablice poświęcone UPA. Upamiętnienie w ostatnich latach było wielokrotnie dewastowanie.

26 kwietnia 2017 r. dokonano rozbiórki pomnika. Demontaż nielegalnie wzniesionego pomnika odbył się zgodnie z obowiązującym prawem, decyzję podjął wójt gminy Stubno, na terenie której leżą Hruszowice. Po jego demontażu w kwietniu 2017 r. władze w Kijowie wprowadziły zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy