Kilkuset weteranów na obchodach 70. rocznicy powstania warszawskiego
Kilkuset uczestników powstania warszawskiego, w tym ok. 160 z zagranicy, weźmie udział w centralnych obchodach 70. rocznicy wybuchu walk o Warszawę. Dla niektórych będzie to pierwsza od 70 lat wizyta w stolicy oraz okazja do spotkania dawnych towarzyszy broni.
Jak poinformowała Agnieszka Pawelec z Muzeum Powstania Warszawskiego, na co dzień odpowiadająca za kontakt z kombatantami, na całym świecie żyje obecnie ok. 3,3 tys. uczestników powstania warszawskiego - tyle zaproszeń wysłało muzeum na obchody 70. rocznicy wybuchu walk o stolicę. Poza Polską żyje obecnie 416 uczestników powstania - mieszkają na wszystkich kontynentach.
Większość żyjących weteranów walk z 1944 r. mieszka w Warszawie - ok. 2 tys. - Z powodu złego stanu zdrowia wiele z tych osób nie wychodzi już z domu. Utrzymujemy z nimi kontakt telefoniczny, odwiedzamy ich, przekazujemy wszelkie materiały. Wielu powstańców warszawskich z uwagi na zły stan zdrowia nie może opuszczać swoich domów, ale myślami pozostaje blisko Muzeum Powstania Warszawskiego - tłumaczyła Pawelec.
1 sierpnia do Warszawy przyjedzie ok. 160 weteranów, m.in. z takich państw jak: Anglia, Francja, Australia, Szwecja, Niemcy, Szwajcaria, RPA, Izrael, USA, Kanada, Gwatemala, Brazylia, Argentyna, Rosja. Reszta żyjących za granicą kombatantów, ze względu na podeszły wiek i stan zdrowia, nie może pozwolić sobie na męczącą podróż do Polski.
W centralnych obchodach 70-lecia wybuchu powstania weźmie udział także ok. 170 powstańców mieszkających poza Warszawą, w innych regionach Polski.
Wśród weteranów, którzy 1 sierpnia przyjadą do Warszawy będą także ci, którzy po raz pierwszy po 70 latach zobaczą dawnych towarzyszy broni. Jedną z takich osób będzie były pilot RAF-u, który latał nad stolicą w czasie powstania Arthur John Toft, który odwiedzi stolicę po raz pierwszy od 1944 r.
Najstarszym żyjącym powstańcem jest Kazimierz Klimczak, mający 100 lat (ur. 15 lutego 1914), w czasie bojów o Warszawę walczący na Ochocie. - Samodzielnie przyjeżdża do centrum informacyjnego w muzeum, wspaniale się z nim rozmawia, ma niesamowite poczucie humoru - mówiła o Klimczaku rozmówczyni PAP.
Jak dodała Pawelec, oprócz Klimczaka wielu innych powstańców prowadzi aktywnie życie. Są zrzeszeni w dwóch organizacjach kombatanckich - Związku Powstańców Warszawskich i Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej, którego okręgi są zlokalizowanej na terenie całego kraju. W ramach tych struktur odbywają regularne spotkania z udziałem weteranów walk z 1944 r.
Powstańcy mają także stały kontakt z pracownikami Muzeum Powstania Warszawskiego. Pawelec podkreśliła, że bohaterowie walk o stolicę z 1944 r. zawsze pozytywnie reagują na ogromne zainteresowanie młodzieży tematyką powstania; widzą w tym szansę na nawiązanie łączności pokoleniowej. - Kolejka do muzeum to jest coś, co niesamowicie ogrzewa serca powstańców, bardzo ich wzrusza. Widok dzieci i młodych ludzi jest dla nich wielką nagrodą, pocieszeniem i nadzieją - tłumaczyła Pawelec.
Od początku działalności Muzeum Powstania Warszawskiego w 2004 r. funkcjonuje w nim Pokój Kombatanta, gdzie zgłaszają się zarówno powstańcy, jak i ich bliscy. "To takie tajemnicze miejsce wypełnione segregatorami. Mamy tam coś w rodzaju kartoteki szablonów przyszłego słownika biograficznego powstańców, który opracowujemy. To niewielki pokój, do którego przychodzą powstańcy, aby porozmawiać o różnych sprawach. Przynoszą do niego także pamiątki, dokumenty i zdjęcia. Do tego pokoju trafiają powstańcy i ich wspomnienia" - opowiadała Pawelec.
Muzeum od lat zbiera relacje powstańców również w ramach Archiwum Historii Mówionej - do tej pory nagrano ponad 3 tys. wspomnień uczestników walk o Warszawę.
Poza dokumentacją losów weteranów, MPW przeprowadziło m.in. akcję fotograficzną wykonując 864 zdjęć portretowych powstańców. Będzie je można zobaczyć na ekspozycji plenerowej "Powstańcy 1944/70/2014", której otwarcie nastąpi 28 lipca w Alejach Ujazdowskich w Warszawie.