Odsłonięto tablicę upamiętniającą Irenę Sendlerową
Tablicę upamiętniającą Irenę Sendlerową - Sprawiedliwą Wśród Narodów Świata, odsłonięto w piątek w Warszawie. - Irena Sendlerowa to symbol polskiego poświęcenia i zaangażowania Polaków w ratowanie współobywateli - mówił minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
- Dzisiaj jesteśmy tutaj nie tylko po to, aby odsłonić tablicę, ale także po to, by przywołać do zbiorowej pamięci postać Ireny Sendlerowej. Dzisiaj, kiedy historia pisze losy inaczej niż byśmy chcieli, przywoływanie pamięci o takich osobach jest naszym obowiązkiem. Obowiązkiem państwa polskiego, obowiązkiem nas wszystkich jest pisanie historii w taki sposób, żeby była prawdziwa - powiedział Schetyna podczas piątkowej uroczystości.
- Irena Sendlerowa jest symbolem. Symbolem polskiego poświęcenia, także polskiego zaangażowania w ratowanie współobywateli, w ratowanie Żydów, ratowanie dzieci żydowskiego pochodzenia. Jest przykładem tego, co najszlachetniejsze w ludzkiej postawie. Jest przykładem tego, z czego dzisiaj jesteśmy i powinniśmy być dumni. Dzisiaj to wszystko, co zdarzyło się w latach 40., w czasie II wojny światowej, potrzebuje powtórnej, prawdziwej narracji. Dzisiaj jesteśmy to winni polskiej opinii publicznej, a także jesteśmy przekonani, że musimy o tym głośno mówić w świecie. Dlatego takie postaci jak Jan Karski, jak Władysław Bartoszewski, jak Irena Sendlerowa, ale także jak ci wszyscy, którzy tworzyli "Żegotę", ci wszyscy, którzy pomagali, poświęcali swoje życie, też w dużej przecież części bezimiennie - dzisiaj przywołujemy ich pamięć - dodał Schetyna.
Uroczystość odbyła się przed budynkiem przy ul. Ludwiki na warszawskiej Woli. Sendlerowa w kamienicy przy ul. Ludwiki 6 mieszkała od lat 30. XX w. do 1943 r. - Moja mama wspominała zawsze mieszkanie przy ulicy Ludwiki 6, wspominała dom, w którym udało jej się pomagać w taki czy inny sposób. Adres Ludwiki 6 przewijał się w jej wspomnieniach. Mam nadzieję, że dzięki tej tablicy, tak jak mama wspominała dom przy Ludwiki 6, tak teraz ulica będzie wspominała Irenę Sendlerową, pamiętając, o tym że bez względu na okoliczności trzeba umieć być człowiekiem - powiedziała córka Ireny Sendlerowej, Janina Zgrzembska.
- Nie jest łatwym narażać własne życie dla innych w zagrożeniu kara śmierci, nie jest łatwo przeciwstawić się złu i nie jest łatwo zawsze reprezentować postawę człowieczeństwa. Postawa pani Ireny Sendlerowej jest uosobieniem tych wartości - podkreślił burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski.
Napis na tablicy głosi: "W tym domu przy ul. Ludwiki 6 mieszkała od lat 30. XX wieku do 1943 roku Irena Sendlerowa, z domu Krzyżanowska, ps. "Jolanta" (1910-2008), polska działaczka społeczna, więźniarka Pawiaka, Sprawiedliwa Wśród Narodów Świata. Kierując referatem dziecięcym polskiej organizacji podziemnej Rady Pomocy Żydom "Żegota", razem ze współpracownikami uratowała w czasie II wojny światowej przed zagładą ok. 2500 żydowskich dzieci".
Inicjatorem i organizatorem wydarzenia było Towarzystwo Przyjaciół Woli, a partnerem Dzielnica Wola m.st. Warszawy.
Irena Sendler urodziła się w 1910 r. Podczas wojny zaangażowała się w konspirację. Pomagała żydowskim współobywatelom, zanim jeszcze powstało getto warszawskie. W 1942 r., gdy utworzono polską organizację podziemną, Radę Pomocy Żydom "Żegotę", została szefową wydziału dziecięcego.
Jako pracownica wydziału opieki społecznej zarządu miejskiego w Warszawie, który znajdował się pod nadzorem okupanta, miała przepustkę do getta. Przebrana za pielęgniarkę ze swymi współpracownikami nosiła tam jedzenie, leki i pieniądze. Zorganizowała akcję przemycania dzieci żydowskich z getta, które trafiały głównie do polskich rodzin i sierocińców prowadzonych przez siostry zakonne. Uratowała ich w ten sposób blisko 2,5 tys. Ich zaszyfrowane nazwiska zapisywała na paskach bibułki, które wkładała do słoików i zakopywała. Po zakończeniu wojny rozszyfrowany spis trafił do szefa Centralnego Komitetu Żydów w Polsce Adolfa Bermana.
W 1943 r. została aresztowana przez Niemców. Została skazana na śmierć. Uratowała ją "Żegota" przekupując niemieckich strażników. W ukryciu pracowała dalej nad ocaleniem żydowskich dzieci. Podczas powstania warszawskiego była pielęgniarką.
Po wojnie zajmowała się działalnością socjalną. W 1965 r. została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 2003 r. została odznaczona Orderem Orła Białego. Zmarła 12 maja 2008 r.