Plakat najpopularniejszym medium w międzywojniu

"Wstąp do wojska, broń ojczyzny", "Polski rower na polskie drogi", "Polacy na morze" czy wreszcie słynne "Cukier krzepi" Wańkowicza - to hasła z plakatów propagandowych dwudziestolecia międzywojennego. Nawołują one do wspierania polskiej armii podczas wojny polsko-bolszewickiej, promują higienę, czytelnictwo czy oszczędzanie - mówi dyrektor lubelskiego archiwum dr Piotr Dymmel.
Tworzeniem plakatów zajmowali się wtedy wybitni polscy autorzy - Stanisława Sandecka, Tadeusz Gronowski, Edmund Bartłomiejczyk. Plakaciści podejmowali ważne tematy społeczne, walczyli z różnego rodzaju patologiami, wskazywali na szkodliwe skutki alkoholizmu, propagowali hasła dotyczące walki z gruźlicą i hasła kulturalne. Polski plakat okresu przedwojennego dopiero budował swoją autonomię gatunkową. 

- Na pracach umieszczonych w albumie widać jaskrawe barwy, kontrastowe zestawienia i elementy folkloru, co wiąże się zapewne z poszukiwaniem stylu narodowego - tłumaczy Mariusz Knorowski z Muzeum Plakatu w Wilanowie. Te plakaty ciążą w kierunku ilustracyjności swoją dosłownością, obfitością detalu i szczegółu. To oczywiście jest już kombinacja ilustracji i tekstu, niekiedy bardzo w sposób charakterystyczny dla plakatu przedstawiona, natomiast nie są to jeszcze plakaty w takim rozumieniu, w jakim dziś je kojarzymy. Nie zapominajmy też, że plakat w dwudziestoleciu międzywojennym miał wyjątkowo dużą siła oddziaływania, był najpopularniejszym medium - dodaje Mariusz Knorowski.
Bezkonkurencyjny wobec radia, w bardzo wysokich nakładach mógł być dystrybuowany zarówno w ośrodkach zurbanizowanych, jak i na prowincji. Przekaz, który się odbywał, np. dotyczący chociażby analfabetyzmu czy alkoholizmu, spełniał swoją funkcje społeczną.
Na końcu albumu zamieszczono 4 plakaty, wykorzystujące najsłynniejszy chyba polski slogan reklamowy, stworzony przez Melchiora Wańkowicza: cukier krzepi. Album "Polski plakat propagandowy dwudziestolecia międzywojennego" wydało Archiwum Państwowe w Lublinie.