Stefan Starzyński zginął już w 1939 roku. IPN ustalił okoliczności śmierci prezydenta

Zagadka śmierci Stefana Starzyńskiego ostatecznie rozwiązana. Instytut Pamięci Narodowej ustalił, że bohaterski prezydent Warszawy został zamordowany pod koniec 1939 roku w stolicy lub jej okolicach. Został rozstrzelany przez Gestapo. Do tej pory sądzono, że prezydent stolicy zginął w jednym z obozów koncentracyjnych na terenie Niemiec.

Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej dotarli do świadków, zarówno Niemców jak i Polaków, którzy dysponowali wiedzą na temat śmierci Starzyńskiego. Uzyskane od nich informacje potwierdzono w zapisach archiwalnych.

Tym samym udało się rozproszyć wątpliwości, których wcześniej było sporo. W historiografii funkcjonowało kilka równoległych i nawzajem wykluczających się hipotez dotyczących zarówno momentu, jak i miejsca zamordowania prezydenta.

Mówiono m.in. o rozstrzelaniu w którymś z berlińskich więzień albo zamęczeniu w jednym z obozów pracy.

Reklama

Dziś wiemy ostatecznie, że Stefan Starzyński został aresztowany w gmachu Ratusza w Warszawie 27 października, kilka tygodni po upadku Warszawy.

Osadzono go początkowo w więzieniu przy ulicy Daniłowiczowskiej w Warszawie, a następnie przewieziono do więzienia na Pawiaku. W więzieniu przy ul. Dzielnej prezydent Stefan Starzyński przebywał do dnia 22 albo 23 grudnia 1939 roku, kiedy to wywieziono go w nieznanym kierunku.

Dziś już wiemy, że natychmiast potem został rozstrzelany przez trzech znanych z imienia i nazwiska, nieżyjących już funkcjonariuszy Gestapo. To oberscharführer Hermann Schimmann, hauptscharführer Weber i unterscharführer Perlbach.

Nie zdołano natomiast w sposób jednoznaczny ustalić funkcjonariuszy niemieckiego państwa okupacyjnego, którzy wydali rozkaz zabójstwa Stefana Starzyńskiego.

Konrad Piasecki

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy