100 lat temu gen. Józef Haller został naczelnym wodzem Armii Polskiej we Francji

​100 lat temu, 4 października 1918 r., gen. Józef Haller został mianowany naczelnym wodzem Armii Polskiej we Francji. W pamięci historycznej gen. Haller zapisał się przede wszystkim dzięki słynnym zaślubinom Polski z morzem.

Józef Haller von Hallenburg urodził się 13 sierpnia 1873 r. w Jurczycach koło Krakowa. Był potomkiem Jana Hallera, właściciela pierwszej w Polsce oficyny wydawniczej, i synem arystokraty Henryka Hallera von Hallenburga, uczestnika Powstania Styczniowego.

"Była to rodzina zasłużona w walce o Niepodległą. I ze strony matki, i ze strony ojca przodkowie brali udział w powstaniach listopadowym i styczniowym w XIX wieku. Haller urodził się w drugiej połowie XIX w. w okresie pozytywizmu i początkowo jego życie związane było ze zwykłą karierą. Wstąpił do wojska austriackiego, z którego odszedł tuż przed wybuchem I wojny światowej" - powiedział PAP prof. Jarosław Kłaczkow.

Reklama

W wieku dziewięciu lat Haller rozpoczął edukację w gimnazjum niemieckim we Lwowie, po którego ukończeniu zapisał się do wojskowej Niższej Szkoły Realnej w Koszycach, a później do renomowanej Wyższej Szkoły Realnej w Hranicach na Morawach. Po ich zakończeniu wstąpił na wydział artylerii wiedeńskiej Akademii Technicznej.

Ukończenie studiów przez Hallera zbiegło się z nominacją na stopień podporucznika i początkiem służby w wojsku austriackim, którą pełnił do 1910 r. w 11. Pułku Artylerii we Lwowie. W cywilu zajął się pracą społeczną w ruchu spółdzielczym, gdzie pełnił funkcję inspektora w Towarzystwie Kółek Rolniczych, zajmując się m.in. organizacją kursów rolniczych, mleczarskich i hodowlanych.

Od 1911 r. działał w rodzącym się ruchu skautowym i Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". Jako instruktor wojskowy współtworzył tajne kursy żołnierskie, podoficerskie i oficerskie dla młodzieży polskiej oraz drużyny "Sokoła". Był współautorem projektów w większości obowiązujących do dziś wzorów terminów harcerskich i oznak, zwłaszcza Krzyża Harcerskiego, łączącego elementy Virtuti Militari i Krzyża Maltańskiego.

Po wybuchu I wojny, na mocy rozkazu z 27 sierpnia 1914 r. o powstaniu Legionów Polskich, Haller rozpoczął we Lwowie organizację Legionu Wschodniego z Drużyn Bartoszowych, członków Drużyn Polowych "Sokoła" i części Polskich Drużyn Strzeleckich. W związku z niepowodzeniami armii austriackiej i zajęciem wschodniej Galicji przez Rosjan, Legion Wschodni przeniósł się w rejon Mszany Dolnej. Jednak na skutek odmowy złożenia przez żołnierzy przysięgi na wierność austriackiemu cesarzowi, Legion nie wziął udział w walce i ostatecznie się rozpadł.

Haller stanął na czele legionistów pragnących dalej toczyć walkę i po uzupełnieniu składu osobowego stworzył z nich 3 Pułk Legionów. We wrześniu 1914 r. jednostka ruszyła w kierunku Karpat Wschodnich, gdzie brała udział w ich obronie przed Rosjanami. W listopadzie brygadę podzielono i część pod dowództwem Hallera pozostała w Rafajłowej.

Po 10-miesięcznym pobycie w szpitalu, spowodowanym wypadkiem samochodowym, jakiemu uległ na początku 1916 r., Haller dołączył do Rady Pułkowników zrzeszającej szefów jednostek legionów sprzeciwiających się proaustriackiej polityce Komendy Legionów. W lipcu 1916 ponownie objął dowództwo II Brygady Legionów Polskich, a w lipcu 1917 r. po kryzysie przysięgowym dowodził II Brygadą, wchodzącą w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego podległego Austrii.

W lutym 1918 r. Haller wraz z 2 Brygadą przedostał się przez front austriacko-rosyjski i dołączył do polskich oddziałów w Rosji, gdzie objął dowództwo formowanej 5 Dywizji Strzelców Polskich. Od marca był szefem całego II Korpusu Polskiego na Ukrainie, 7 kwietnia 1918 r. awansował na generała. W maju Niemcy zaatakowali Polaków w rejonie Kaniowa i po całodziennej walce zmusili do kapitulacji. Hallerowi udało się uciec i pod zmienionym nazwiskiem dotrzeć do Moskwy, gdzie objął dowództwo Polskiej Komisji Wojskowej.

W lipcu 1918 r. wyruszył do Francji, gdzie w październiku został szefem powstającej armii polskiej. Do wojska mogli wstępować Polacy z armii francuskiej, zbiegli jeńcy z armii Niemiec i Austro-Węgier oraz Polonia z Brazylii i Stanów Zjednoczonych. Państwa ententy 28 września 1918 r. uznały Błękitną Armię, zwaną tak od koloru mundurów, za sojuszniczą i samodzielną armię polską. W 1918 r. polskie oddziały dowodzone przez gen. Hallera wzięły udział w walkach z Niemcami na froncie zachodnim w Wogezach i Szampanii.

Rozbudowę armii kontynuowano po zakończeniu I wojny. W efekcie liczyła ponad 100 tys. żołnierzy, dla których uzbrojenie, m.in. nowoczesne czołgi Renault FT-17, dostarczyła Francja. W czerwcu 1919 r. nastąpił ostatni etap przeniesienia armii do Polski.

Gen. Haller przyjechał do Warszawy już w kwietniu, owacyjnie witany przez mieszkańców. Błękitną Armię skierowano na front polsko-ukraiński, gdzie w zwycięskim marszu dotarła aż nad rzekę Zbrucz. Sam Haller otrzymał w czerwcu 1919 r. dowództwo Frontu Południowo-Zachodniego, w październiku zaś został szefem Frontu Pomorskiego, mającego za zadanie pokojowe przejęcie Pomorza, otrzymanego przez Polskę w traktacie wersalskim. Akcja trwała od stycznia do lutego 1920 roku.

10 lutego 1920 r. gen. Haller, minister spraw wewnętrznych Stanisław Wojciechowski i nowe władze województwa pomorskiego wzięli udział w Pucku w symbolicznych zaślubinach Polski z Bałtykiem. W tym samym roku, w trakcie wojny polsko-bolszewickiej, Haller objął funkcję Generalnego Inspektora Armii Ochotniczej. Podczas Bitwy Warszawskiej dowodził obroną przedpola miasta, był też członkiem Rady Obrony Państwa. Później dowodził Frontem Północno-Wschodnim.

W pamięci historycznej gen. Haller zapisał się przede wszystkim dzięki słynnym zaślubinom Polski z morzem uwiecznionym na obrazie Wojciecha Kossaka.

"Ewidentny talent wojskowy"

Po wojnie Haller został Generalnym Inspektorem Artylerii i przewodniczącym Najwyższej Wojskowej Komisji Opiniującej, a także członkiem Rady Wojennej i przewodniczącym Związku Hallerczyków. Od lipca 1920 do lutego 1923 r. przewodniczył Związkowi Harcerstwa Polskiego, a w latach 1922-27 zasiadał w Sejmie z ramienia Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej. 

W okresie międzywojennym wraz z rodziną zamieszkał w majątku Gorzuchowo k. Chełmna. 

Skrytykował przewrót majowy i w lipcu 1926 r. został przeniesiony w stan spoczynku. 

"Widzimy jego ewidentny talent wojskowy. Na gruncie politycznym był on bardzo mocno związany z określoną opcją polityczną. Był ideowym przeciwnikiem Piłsudskiego, politykiem związanym z Ruchem Narodowym. Dlatego był też bardzo popularny na terenie Pomorza i Poznańskiego, gdzie popularność miała przede wszystkim Narodowa Demokracja, ale kariery politycznej nie zrobił. Jego kariera wojskowa i polityczna skończyła się wraz z zamachem majowym w 1926 r., kiedy to został odsunięty z wojska" - stwierdził w rozmowie z PAP prof. Jarosław Kłaczkow.

W wywiadzie udzielonym PAP dr hab. Piotr Szlanta mówił zaś: "Haller z racji swoich konserwatywnych i katolickich poglądów był niechętny zamachowi majowemu, po którym wystąpił z wojska i w latach trzydziestych zaangażował się w życie polityczne, uczestnicząc m.in. w powstałym w 1936 r. Froncie Morges oraz chadeckim Stronnictwie Pracy". 

W październiku 1937 r. Haller został prezesem Rady Naczelnej Stronnictwa Pracy. "Był prześladowany przez piłsudczyków. We wspomnieniach pisał, że po jego odwiedzinach i gorącym przyjęciu w jednym z podkarpackich starostw, władze sanacyjne karnie rozwiązały ten powiat" - dodaje Szlanta.

Po wybuchu II wojny Haller przedostał się przez Rumunię do Francji, gdzie oddał się do dyspozycji gen. Sikorskiego i został w jego rządzie ministrem bez teki. Przewodniczył także Międzyministerialnej Komisji Rejestracyjnej. Po kapitulacji Francji przedarł się do Wielkiej Brytanii, gdzie objął funkcję ministra oświaty w rządzie na Uchodźstwie.

Po zakończeniu wojny gen. Józef Haller pozostał w Londynie; nie zdecydował się na powrót do komunistycznej Polski. Jak powiedział w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Szlanta, Haller "bardzo chciał odwiedzić Jasną Górę, ale komuniści postawili warunki, których nie chciał spełnić. Haller nie zgodził się poprzeć władz PRL i odciąć się od środowisk i władz emigracyjnych. Pozyskanie przez władze komunistyczne poparcia Hallera miałoby dla PRL po 1956 r. spore znaczenie propagandowe". 

Zmarł 4 czerwca 1960 r. w wieku 87 lat. Pochowano go na londyńskim cmentarzu Gunnersbury. 

W 1993 r. z inicjatywy polskich harcerzy jego prochy wróciły do kraju i spoczęły w krypcie w kościele garnizonowym św. Agnieszki w Krakowie. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy