Janina Omańkowska: "Bezczelna politykująca polska kobieta"

Postać Janiny Omańkowskiej, pierwszej kobiety na świecie, która otworzyła obrady parlamentu regionalnego - przedwojennego Sejmu Śląskiego, uczcili w poniedziałek radni Sejmiku Województwa Śląskiego. Oświadczenie w tej sprawie zgłosiły radne sejmiku z różnych ugrupowań.

"Sejmik Województwa Śląskiego w Roku Praw Kobiet pragnie oddać hołd Janinie Omańkowskiej, pierwszej kobiecie na świecie, która otworzyła obrady parlamentu regionalnego - Sejmu Śląskiego w Katowicach" - brzmi wprowadzenie do oświadczenia. 

W oświadczeniu radni wnioskują też m.in. do marszałka woj. śląskiego o wykonanie i umieszczenie w gmachu Sejmu Śląskiego tablicy pamiątkowej z wizerunkiem Janiny Omańkowskiej oraz o przygotowanie publikacji upamiętniającej jej życie i dzieło na przypadającą w 2019 r. w 160. rocznicę jej urodzin.

Reklama

Jak napisano, wnioski te sformułowano, kierując się wolą przywrócenia pamięci o osobie, która "wywarła ogromny wpływ na rodzącą się 100 lat temu niepodległość Polski, na historię śląskiego parlamentaryzmu oraz na historię kobiet na Górnym Śląsku".

W laudacji przedstawicielka wnioskodawców oświadczenia - dziesięciu działających w regionie organizacji - Małgorzata Tkacz-Janik przypomniała, że urodzona w 1859 r. na terenie Wielkopolski Omańkowska, w 1902 r. wobec prześladowań przez władze pruskie zamieszkała na Górnym Śląsku i - jako m.in. wieloletnia publicystka - znalazła pracę w redakcji pisma "Katolik". "Bezczelna politykująca polska kobieta, niezwykle zręczna w działaniu i w mowie, która wtyka swój nos wszędzie, zakładając stowarzyszenia, pisząc broszury, agitując, która przysporzy państwu pruskiemu sporo kłopotów" - tak pisał o niej komendant pruskiej policji w Poznaniu.

W 1900 roku aresztowana za nauczanie dzieci polskiego oraz rozdawanie polskich elementarzy. W swej działalności społecznej m.in. była organizatorką wiecu kobiet w 1907 r. w Katowicach, podczas którego mówiła o potrzebie samokształcenia się Polek i przygotowywania polskich dzieci do występowania w obronie swojej narodowości. "Została przez to pociągnięta do odpowiedzialności sądowej" - zaznaczyła Tkacz-Janik. 

"Wielokrotnie dawała swoją postawą dowód, że nie boi się ponosić odpowiedzialności za swoją patriotyczną, propolską działalność. Zanim opuściła Wielkopolskę była znana z tego, że nigdy nie wpłacała kaucji, a zawsze odsiadywała zasądzoną karę. Kolejne jej wyjścia z więzienia zamieniały się w demonstracje polityczne z udziałem nawet kilku tysięcy osób" - podkreśliła.

"Potrafiła aktywizować kobiety nawet z najmniejszych miejscowości, wspomagać działalność polityczną tych ludzi, o których wiemy, że nie tylko uczestniczyli w powstaniach śląskich, ale i organizowali plebiscyt" - dodała Tkacz-Janik. 

Po podziale Górnego Śląska zamieszkała w Królewskiej Hucie (dziś Chorzów). W 1922 r. została posłanka Sejmu Śląskiego I kadencji. "Z racji starszeństwa przypadł jej zaszczyt pierwszego posiedzenia. W przemówieniu inauguracyjnym wezwała posłów do oddania hołdu śląskim powstańcom" - relacjonowała przedstawicielka wnioskodawców.

W uzasadnieniu uchwały wskazano też, że w Sejmie Śląskim Omańkowska zajmowała się m.in. tzw. "kwestiami kobiecymi" m.in. ubezpieczeniami i prawami dotyczącymi opieki połogowej. Zmarła po długiej chorobie w 1927 r. Została odznaczona odznaką "Za służbę narodową" oraz - jako pierwsza kobieta na Śląsku - Krzyżem Kawalerskim Orderu "Polonia Restituta".

Inicjatywa radnych woj. śląskiego nie jest jedyną w ostatnim czasie zmierzającą do przypominania historii i dokonań Omańkowskiej. Jest ona jedną z postaci, o której opowiada film dokumentalny "Śląskie kobiety - polskie twierdze" Krzysztofa Korwina Piotrowskiego, zaprezentowany po raz pierwszy pod koniec maja br.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy