​Kultura i nauka polska pod zaborem pruskim pod rządami Bismarcka

W okresie kulturkampfu ostoją dla polskiego życia kulturalnego i naukowego była prasa. Największy wpływ miał "Dziennik Poznański", pismo o charakterze liberalnym, głoszące hasła pracy organicznej, wolności politycznej i religijnej.

Od 1872 roku zaczął się ukazywać "Kurier Poznański", redagowany przez ks. Antoniego Kanteckiego,  propagujący głównie hasła solidaryzmu społecznego. Na Pomorzu największą poczytnością cieszył się "Nadwiślanin" i "Gazeta Toruńska", związane z obozem pracy organicznej.

Nie ustabilizowany był żywot czasopism o charakterze naukowym i literackim. Jedne upadały, na ich miejsce powstawały nowe, ale brak było wśród nich zdecydowanego lidera.  Niemniej należy wymienić utrzymany na dość wysokim poziomie "Przegląd Poznański" (do 1866), "Oświatę" (1866 - 67), "Przegląd Wielkopolski" (1867- 69), a przede wszystkim "Sobótkę" Mieczysława Leitgebera.

Reklama

Ważna rolę w rozwoju życia kulturalnego Wielkopolski odegrał stały teatr w Poznaniu, działający od 1875 roku W jego repertuarze znalazły się polskie sztuki, gościli w nim najwybitniejsi aktorzy z Heleną Modrzejewską na czele. Tutaj odbywały się także koncerty Ignacego Paderewskiego, Henryka Wieniawskiego i wielu wybitnych twórców.

Działalność gospodarcza ogniskowała się wokół wielkopolskiego Centralnego Towarzystwa Gospodarczego i Centralnego Towarzystwa Gospodarczego Prus Zachodnich, działającego na Pomorzu. Z inicjatywy działaczy związanych z tymi organizacjami, m. in. Hipolita Cegielskiego, Ignacego Łyskowskiego i Leona Czarlińskiego corocznie zwoływano w Toruniu "sejmiki gospodarcze", będące okazją do wymiany doświadczeń, głównie rolniczych, i propagowania nowoczesnych metod gospodarowania.

Ważną rolę w propagowaniu wiedzy rolniczej odegrał "Ziemianin" - główny organ prasowy CTR.  W trosce o rozwój gospodarczy założono w Żabikowie koło Poznania szkołę rolniczą, która pomimo krótkiego okresu działania (1870 -76) wykształciła pokaźną liczbę słuchaczy nie tylko z Wielkopolski. CTR prowadziło szeroko zakrojoną akcję w obronie polskiego stanu posiadania, docierając do ludności chłopskiej nawoływano do zakładania towarzystw rolniczych, czytelń i bibliotek, a także likwidowania karczm (w celu moralnego podniesienia wsi).

Życie wsi wielkopolskiej zostało w znacznym stopniu zmienione przez działalność kółek rolniczych. Organizatorem tej formy zrzeszania się mieszkańców wsi był Maksymilian Jackowski, który prototypową organizację pod nazwą Towarzystwo Rolnicze założył już w 1858 roku w Kościerzynie. Od 1866 roku kółka rolnicze pojawiły się szerzej na terenie Wielkopolski i zyskały poparcie niechętnej początkowo szlachty.

W 1868 roku CTR poleciło swoim członkom wspierać akcję zakładania nowych "kółek". Przyspieszony ich rozwój datuje się od 1873 roku, kiedy CTR przekazało patronat nad nimi Jackowskiemu, który pozostał na tym honorowym stanowisku do 1900 roku "Kółka" przede wszystkim miały na celu  propagowanie nowoczesnych metod gospodarowania, ale w dobie nasilającej się germanizacji stały się ośrodkami podtrzymującymi kulturę i tradycje narodowe, ucząc  solidarności i wzajemnej pomocy. W trakcie licznych zebrań i zjazdów działaczy i członków posługiwano się językiem polskim.

Jak się szacuje w 1873 roku na terenie Wielkopolski działało 30 "kółek", dziesięć lat później było ich 141, a przed wybuchem wojny około 390, zrzeszających około 14 tys. członków. "Kółka" współdziałały z organizacjami o charakterze oszczędnościowo-pożyczkowym, działającymi od 1871 roku w ramach Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych. Udzielając kredytów na niski procent, spółdzielnie przyczyniły  się do rozbudzenia aktywności gospodarczej wśród polskich chłopów i dały zatrudnienie pewnej grupie polskich urzędników.

Opiekunem spółek zarobkowych był ks. Piotr Wawrzyniak, który był także inicjatorem powołania Banku Związku Spółek Zarobkowych (1885).  



--

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999




INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy