Mechanizacja rolnictwa pod zaborami pod koniec XIX wieku

W mechanizacji rolnictwa przodował zabór pruski. O wiele wolniej przebiegał proces mechanizacji w zaborze rosyjskim i w Galicji.

W Wielkopolsce mechanizacja w pierwszej kolejności objęła wielkie gospodarstwa, dysponujące odpowiednim kredytem na zakup drogich i skomplikowanych maszyn. W drugiej kolejności zastosowały ją większe gospodarstwa chłopskie, które jednak nie zawsze stać było na zakup maszyn.

I tak młocarnie parowe były używane przez 10% gospodarstw o powierzchni 50-100 ha, a tylko przez 2% gospodarstw zajmujących powierzchnię 20-50 ha. Mniej skomplikowane młocarnie konne były stosowane w 77% gospodarstw o powierzchni 50-100 ha, w 68% gospodarstw średnich (20-50 ha), stosowało je także 41% gospodarstw 5-10-hektarowych i zaledwie 0,3% gospodarstw poniżej 5 ha.

Reklama

W mniejszych gospodarstwach postęp techniczny rozpoczął się od upowszechnienia bron i pługów żelaznych, walców i młocarni kieratowych. Stopień mechanizacji wpływał na poziom produkcji rolnej, a ta z kolei powodowała pogłębienie się zróżnicowania wsi wielkopolskiej.

O wiele wolniej przebiegał proces mechanizacji w zaborze rosyjskim i w Galicji. W częstym użyciu były jedynie żniwiarki, sieczkarnie sprowadzane z  głębi monarchii i maszyny do czyszczenia i sortowania ziarna. Pługi parowe, których na początku XX w. pracowało w Wielkopolsce ponad 500, w Galicji znalazły zastosowanie zaledwie w 3 majątkach.

Podobnie kształtowało się zużycie nawozów sztucznych i postęp w dziedzinie melioracji. W zaborze pruskim na 1 ha ziemi uprawnej przypadało na początku XX w. około 1185 kg soli potasowych, gdy średnia dla całego kraju wynosiła 786 kg.

Postęp w dziedzinie melioracji przyspieszyły dwie ustawy pruskie z 1873 i 1883 roku, umożliwiające powstawanie spółek prowadzących melioracje. W 1914 roku w Wielkopolsce było już ich 410, w tym 165 chłopskich. Różnice pomiędzy pruskim a pozostałymi zaborami polegały nie tylko na rozmachu akcji melioracyjnej, ale także na technice melioracji.

W Galicji dopiero pod koniec XIX w. rozpoczęto sporadyczne osuszanie terenów podmokłych drenami i otwartymi rowami. Wprawdzie od 1879 roku działało tu Krajowe Biuro Melioracyjne, ale nie wpłynęło na intensyfikację prac w tym zakresie.

W Królestwie Polskim w latach 1874-1901 drenowanie przeprowadzono zaledwie na powierzchni 7 tys. ha. Spółdzielczość melioracyjna pojawiła się tu znacznie później, bo dopiero po 1905 roku Zarówno tu, jak i w zaborze austriackim, jedną z przyczyn zastoju w melioracji był brak stosownych funduszy. Istotny wpływ na postęp w rolnictwie miał także poziom wiedzy rolniczej.

W drugiej połowie XIX w. zaczął się szybki rozwój prasy rolniczej i organizacji zajmujących się propagowaniem nowoczesnych metod gospodarowania. Na terenie Wielkopolski ożywioną działalność prowadziło założone w 1861 roku Centralne Towarzystwo Gospodarcze, w Galicji - Towarzystwo Rolnicze i Towarzystwo Gospodarskie, w Królestwie Polskim - Towarzystwo Przemysłowo-Handlowe.

Ważne miejsce zajmowały kółka rolnicze, których szczególnie dużo było w zaborze pruskim. Nie można także pominąć rozwoju szkolnictwa rolniczego różnych stopni, w tym także na poziomie wyższym.

Wszystko to złożyło się na postęp w produkcji rolnej, w którym przodował zabór pruski. Rząd pruski traktował Wielkopolskę jako zaplecze rolnicze Rzeszy, stąd też wprowadzono szereg przepisów umożliwiających napływ taniej siły roboczej z Królestwa i Galicji. Protekcjonizm celny skutecznie chronił rynek Rzeszy przed obcą konkurencją, co wpłynęło korzystnie na rozwój polskiego rolnictwa, które w niewielkim stopniu odczuło kryzys europejski lat 80., mając zawsze chłonne rynki zbytu w uprzemysłowionych regionach Rzeszy i na Śląsku.

Zobacz także: Kalendarium wydarzeń 1888 roku

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy