Nastroje antyniemieckie w Królestwie Polskim pod koniec I wojny światowej

Polityka Niemiec pozostawała w wyraźnej sprzeczności z dążeniami władz polskich i społecznymi oczekiwaniami. Szczególne niezadowolenie budziła polityka Niemiec w stosunku do Litwy.

Polityka Niemiec pozostawała w wyraźnej sprzeczności z dążeniami władz polskich i społecznymi oczekiwaniami. Szczególne niezadowolenie budziła polityka Niemiec w stosunku do Litwy.

W  Królestwie Polskim jedynie część ziemiaństwa opowiadała się jeszcze po stronie państw centralnych, widząc w nich ostoję dla monarchicznej formy rządów i obronę dotychczasowych stosunków społecznych. Cienką nić współpracy konserwatystów z rządami Niemiec i Austro-Węgier miało wzmocnić powołanie Rady Regencyjnej.

Na mocy reskryptu obu cesarzy z 12 września 1917 roku została powołana trzyosobowa Rada Regencyjna, mająca sprawować władzę do czasu objęcia rządów przez króla. Patenty cesarskie w tej sprawie, podpisane przez generałów Hansa Beselera i Stanisława Szeptyckiego, zostały ogłoszone 15 września. Członkowie Rady mieli być mianowani przez cesarzy i ich zadaniem było powołanie - w porozumieniu z władzami - rządu i premiera. 

Reklama

Rada Regencyjna, jako władza ustawodawcza, mogła podejmować uchwały wspólnie z Radą Stanu, do której część członków wybierano. W kompetencji nowych władz leżało jedynie sądownictwo i szkolnictwo, zaś pozostałe decyzje uzależnione były od obu generał-gubernatorów. Rada nie mogła także reprezentować Polski na arenie międzynarodowej. W październiku nastąpiła nominacja regentów, zostali nimi arcybiskup warszawski Aleksander Kakowski, prezydent Warszawy Zdzisław Lubomirski i Józef Ostrowski, prawnik, bogaty ziemianin.

Pierwsze dni działania Rady potwierdziły jej ograniczone  kompetencje  i  zależność  od władz państw centralnych. Uwidoczniło się to przy powołaniu premiera. W tym czasie bowiem dojrzały nowe koncepcje rozwiązania sprawy polskiej: Austriacy mieli oddać Niemcom Królestwo i Galicję w zamian za Alzację i Lotaryngię. 

Projekt ten jednak zarzucono i pozostała dawna koncepcja przyłączenia Królestwa do Galicji, po dokonaniu poważnej korekty granic na rzecz Niemiec. Rada Regencyjna skłaniała się ku austro-polskiemu rozwiązaniu, stąd też wysunęła na premiera kandydaturę galicyjskiego polityka Adama Tarnowskiego, ale kandydatury tej nie zaakceptował Beseler i ostatecznie premierem został Jan Kucharzewski, historyk i publicysta, opowiadający się za ścisłą współpracą z państwami centralnymi i wydatnym wspieraniem ich w wojnie z Rosją.

Polityka Niemiec pozostawała w wyraźnej sprzeczności z dążeniami władz polskich i społecznymi oczekiwaniami. Szczególne niezadowolenie budziła polityka Niemiec w stosunku do Litwy. Tymczasowa Rada Stanu zdając sobie sprawę, że Niemcy nie wyrażą zgody na poszerzenie zachodnich obszarów Królestwa, skierowali swoje zainteresowania na wschód. Tutaj spotkali się jednak ze sporym rozczarowaniem, Niemcy przystąpili bowiem do  organizowania  państwa litewskiego o wyraźnie antypolskim nastawieniu - jako przeciwwagi Królestwa Polskiego. Odbiło się to na sytuacji ludności polskiej na tych terenach, dyskryminowanej pod względem aprowizacji, co pociągnęło za sobą śmierć setek osób.

Z inicjatywy niemieckiej 23 września 1917 roku powstała litewska Rada Narodowa tzw. Taryba, a następnie 11 grudnia doszło do proklamacji niepodległości Litwy jako państwa satelickiego Niemiec.  Rada  Regencyjna,  nie  chcąc konfliktu z Niemcami, nie podjęła żadnego przeciwdziałania wobec tych poczynań, mimo iż wiadomo było, że będą one miały spory wpływ na rokowania pokojowe na wschodzie.

Rokowania te rozpoczęły się niebawem po przejęciu władzy w Rosji przez bolszewików. Już 26 listopada 1917 roku naczelny dowódca rosyjski wystąpił z propozycją rozmów, na co pozytywnie odpowiedziały Niemcy i Austria. 5 grudnia ogłoszone zostało zawieszenie broni, a 22 grudnia w Brześciu Litewskim spotkały się delegacje na rozmowy pokojowe. Rząd Kucharzewskiego pomimo usilnych starań nie został dopuszczony do rokowań. Przeciwne temu były zarówno Niemcy, jak i Rosja. Rosjanie nie chcieli rozmów z "reprezentacją" narodu polskiego powołaną i podległą państwom okupującym Królestwo.

Zaproponowali więc dopuszczenie do rozmów Piłsudskiego -  wiedząc, że jest to propozycja nie do przyjęcia przez Niemcy. Stosując podobne wybiegi Rosjanie starali się przedłużać rozmowy, licząc na zrewolucjonizowanie armii niemieckiej i austriackiej. Tymczasem Niemcy niespodziewanie doprowadziły do zawarcia odrębnego pokoju z delegacja ukraińską, której nie uznawała Rosja. Pokój z Ukrainą był także niezwykle ważny dla Austrii, przeżywającej poważne trudności aprowizacyjne. Zboże z Ukrainy miało złagodzić napiętą sytuację w Wiedniu, gdzie panowały silne nastroje rewolucyjne. Pokój podpisany 8 lutego 1918 r. przyznawał Ukrainie Chełmszczyznę i część Podlasia. Tajna klauzula zapewniała w przyszłości stronie ukraińskiej podział Galicji na dwa kraje koronne i oddzielenie Ukraińców od Polaków.

Pokój brzeski Polacy przyjęli z powszechnym oburzeniem i wywołał on w Królestwie falę protestów o wyraźnie rewolucyjnym nastawieniu. Rząd Kucharzewskiego podał się do dymisji. Rada Regencyjna, chcąc utrzymać niezależność ogłosiła, że wobec zaistniałej sytuacji dotychczasowe rozporządzenia obu cesarzy tracą swoją moc i Rada sprawuje odtąd władzę z woli narodu.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gen. Stanisław Szeptycki | Rada Regencyjna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy