​Organizacje paramilitarne na ziemiach polskich przed wybuchem I wojny światowej

Wraz z nasileniem nastrojów patriotycznych, w obliczu zbliżającego się konfliktu zbrojnego między zaborcami, niezwykłe ożywienie nastąpiło wśród młodzieży.

Zaczęła ona masowo napływać do drużyn strzeleckich, powiększając ich stan liczbowy do 7 tys.

Powstają nowe organizacje młodzieżowe o charakterze paramilitarnym: Drużyny im. Kościuszki, Drużyny Podhalańskie (organizowane przez PSL), a "Sokół" i skauting tworzą Drużyny Polowe. Nawet endecja organizuje Drużyny Bartoszowe.

Organizacją o poważniejszym zasięgu były Polskie Drużyny Strzeleckie, kierowane m.in. przez Henryka Bagińskiego, Mieczysława Norwida-Neugebauera i Mariana Żegotę-Januszajtisa.

Geneza ich powstania sięga rozłamu w narodowej demokracji i tzw. frondy, w wyniku której odłam młodzieży o narodowo-niepodległościowych poglądach, skupionej wokół "Zarzewia", podjął próbę stworzenia kursów wojskowych i tajnej "Armii Polskiej", a później oficjalnych Polskich Drużyn Strzeleckich.

Reklama

Struktury organizacyjne oraz cele i metody działania Polskich Drużyn Strzeleckich były identyczne jak w Związku Strzeleckim.

Związek Strzelecki przeszedł istotne zmiany strukturalne. W czerwcu 1912 roku zlikwidowano kilkunastoosobowy Wydział, będący najwyższą władzą w okresie pomiędzy  zjazdami organizacji i utworzono funkcję Komendanta Głównego z pełnią władzy rozkazywania i mianowania, którym jednogłośnie wybrano Piłsudskiego (Piłsudski był jednocześnie komendantem ZWC).

Organizacja miała uzyskać przez to sprężystość rozkazodawczą i jednolite kierownictwo. Szefem Sztabu obrano Kazimierza Sosnkowskiego.

Powołano także wspólną dla Związku Strzeleckiego i Drużyn Strzeleckich Komisję Regulaminową, opracowująca regulaminy, instrukcje materiały szkoleniowe itp.

Organem prasowym ruchu stał  się "Strzelec".

Wymyślono także mundur strzelecki o szarobłękitnej barwie, z polskim orzełkiem na polskiej maciejówce.

Konflikt bałkański wpłynął na złagodzenia stanowiska Austrii, której władze zezwalały teraz na zorganizowane ćwiczenia i przemarsze, użyczały także własnej broni.

Do ruchu strzeleckiego włączali się też byli wojskowi, oficerowie rezerwy armii austriackiej: Edward Rydz-Śmigły, Tadeusz Wyrwa-Furgalski, Albin Fleszar, Władysław Sikorski.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy