​Polski Skarb Wojskowy - finansowe zaplecze polskich oddziałów przed I wojną światową

Pomyślnie rozwijająca się działalność niepodległościowa nasunęła Józefowi Piłsudskiemu myśl jeszcze większego jej skoordynowania. Jego zabiegi zbiegły się ze zmianami w sytuacji politycznej i ostrymi przygotowaniami Rosji do wojny.

Pomyślnie rozwijająca się działalność niepodległościowa nasunęła Józefowi Piłsudskiemu myśl  jeszcze większego jej skoordynowania. Jego zabiegi zbiegły się ze zmianami w sytuacji politycznej i ostrymi przygotowaniami Rosji do wojny.

Sztab austriacki, chcąc wywrzeć nacisk na Rosję i zmusić ją do zaprzestania dalszych przygotowań, podjął rozmowy z Piłsudskim dotyczące udziału polskich formacji w wojnie przy boku Austro-Węgier.

Zdając sobie sprawę, że oparcie tej akcji na jednej organizacji będzie niemożliwe, Piłsudski postanowił stworzyć wspólny front organizacji patriotycznych. 25 czerwca 1912 roku z jego inicjatywy doszło w Zakopanem do spotkania działaczy niepodległościowych. Podjęto wtedy decyzję o powołaniu Polskiego Skarbu Wojskowego, w celu wspierania przygotowań do walki zbrojnej.

Reklama

W kilka miesięcy później, 10 listopada, na kolejnym spotkaniu przedstawicieli zaboru rosyjskiego i austriackiego w Wiedniu, utworzono Komisję Tymczasową Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych (od listopada 1913 roku: Komisja Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych). Organizacja skupiła bądź też uzyskała poparcie większości partii i obozów politycznych.

Jej człon tworzyły PPS i PPSD Galicji i Śląska Cieszyńskiego, a także Polskie Stronnictwo Postępowe, Polskie Stronnictwo Ludowe, Związek Chłopski, Narodowy Związek Robotniczy, Narodowy Związek Chłopski, i Organizacja Niepodległościowa Inteligencji. Sekretarzem Komisji wybrano Witolda Jodkę-Narkiewicza, którego czynnie wspierali Ignacy Daszyński, Włodzimierz Tetmajer i Hipolit Śliwiński. Powołano także Wydział Wojskowy, jako ciało kontrolujące, pod kierownictwem Michała Sokolnickiego i Władysława Sikorskiego.

W pierwszej odezwie Komisja stwierdzała, że celem jej działania jest umożliwić walkę czynną w Polsce, walkę, zmierzającą do zbliżenia wolności i niepodległości narodu, w związku z tym Komisja obejmie pod swój wpływ i kontrolę wszystkie przygotowawcze czynności, zmierzające do wytworzenia zorganizowanej siły zbrojnej w Polsce i do zebrania środków pieniężnych, potrzebnych do jej rozwinięcia oraz do ujednostajnienia i porozumienia się wszystkich czynników w kraju i za granicą, którym jako cel przyświeca wyzwolenie narodu polskiego w czasie wojny na ziemi polskiej. "...  Wyzwolenie Królestwa Polskiego z niewoli rosyjskiej - oto nasze zadanie w czasie wojny mocarstw z Rosją. W stosunku do Austrii w odezwie znalazło się stwierdzenie: Tak długo jak Austro-Węgry będą we własnym swoim interesie walczyć przeciwko Rosji - będą naszym sprzymierzeńcem. Ich zwycięstwo posłuży nam, ponieważ zniszczenie Rosji w ciągu wojny, która się zbliża, jest w naszym interesie. Lecz nie zapomnijmy, że walczymy o sprawę polską".

Komisja uzyskała więc kontrolę nad Skarbem Wojskowym i jako władza polityczna mianowała Piłsudskiego Komendantem  sił  wojskowych. Zwierzchność Piłsudskiego uznały niebawem także Polskie Drużyny Strzeleckie. Po utworzeniu TKSSN Piłsudski zmodyfikował także swój plan strategiczny. Po zapoznaniu się z aktualną sytuacją na ziemiach polskich stwierdził, że w zaborze pruskim społeczeństwo jest zupełnie obojętne na agitację niepodległościową.

Największy zapał ogarnął zabór austriacki. Natomiast w zaborze rosyjskim, który ma się stać terenem działania, panuje głęboki spokój. Dlatego zamiast wywoływania rewolucji należy się zdecydować na agitację post factum, agitację wojną, tj. przekroczenie granicy z pewnym, stosunkowo znacznym oddziałem i prowadzenie czegoś w rodzaju wojny regularnej, by tą wojną rozagitować i roznamiętnić ludność Królestwa i wzniecić wojnę partyzancką.

Do realizacji tego planu wystarczało członków skupionych w organizacjach paramilitarnych. Gorzej było z zapleczem finansowym. Skarb Wojskowy nie dysponował odpowiednimi środkami na pokrycie bieżących wydatków, nie mówiąc już o całkowitym uzbrojeniu i umundurowaniu strzelców. Prawie 70% z nich było nieumundurowanych. Dysponując prawie 7 tys. ochotników w Związku Strzeleckim, miał dla nich Piłsudski zaledwie 412 karabinów.

Koncepcja Piłsudskiego oparta była na wyniku rozmów, jakie już od 1909 roku prowadził z przedstawicielami sztabu austriackiego w sprawach takich, jak dostarczenie broni dla szkolących się drużyn, udostępnienie obiektów wojskowych, zwolnienie strzelców od służby wojskowej, a w dalszej przyszłości uzbrojenie oddziałów, jakie zostaną stworzone po wybuchu wojny, umożliwienie ich koncentracji i dokładne sprecyzowanie miejsca polskich formacji w wojsku austro-węgierskim.

Z początkiem 1913 roku, kiedy wydawało się, że do  wybuchu  wojny nie dojdzie,  współpraca z  Austriakami  osłabła i pojawiła się też pewna stagnacja w rozwoju drużyn strzeleckich. Podjęto z inicjatywy Związek Walki Czynnej próby zjednoczenia drużyn strzeleckich, ale nie przyniosły one rezultatu. Działalność Komisji Tymczasowych Skonfederowanych Stronnictw Niepodległościowych napotykała na coraz większe trudności. 

Na jej grunt przenoszono  spory  partyjne i afery  polityczne,  co w efekcie doprowadziło 20 maja 1914 roku do wystąpienia z organizacji Narodowy Związek Robotniczy  i Organizacji Niepodległościowej Inteligencji. Konserwatyści galicyjscy ze swoimi zarzutami docierali do kół rządowych w Wiedniu, a Narodowa Demokracja  ze zdwojoną siłą rozpoczęła akcję propagandową przeciwko tej żydowskiej inicjatywie, trafiła nawet do Polonii amerykańskiej, co spowodowało wstrzymanie subwencji płynących zza oceanu.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ​Narodowy Związek Robotniczy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy