Rolnictwo i przemysł w Galicji po Wiośnie Ludów

Zniesienie stosunków feudalnych wstrząsnęło gospodarką folwarczną w Galicji i w pierwszym okresie po uwłaszczeniu wywołało silny kryzys w rolnictwie. Rząd austriacki nie podejmował żadnych prób uprzemysłowienia tych ziem.

Zniesienie stosunków feudalnych wstrząsnęło gospodarką folwarczną w Galicji i w pierwszym okresie po uwłaszczeniu wywołało silny kryzys w rolnictwie. Rząd austriacki nie podejmował żadnych prób uprzemysłowienia tych ziem.

Wielka własność pozbawiona została darmowej siły roboczej, a chłopi początkowo nie wynajmowali się do pracy na folwarkach w obawie przed powrotem pańszczyzny. Wkrótce jednak zmusiła ich do tego niemożność wyżywienia rodzin z niewielkich gospodarstw.

Na opłacenie najemnego robotnika potrzebna była gotówka, gdy tymczasem patent indemnizacyjny przewidywał odszkodowanie ze strony rządu dla właścicieli ziemskich w pięcioprocentowych obligacjach, wykupywanych do 1898 roku Ich cena giełdowa stanowiła około 70% wartości nominalnej.

Stosunki między dworem a wsią zaostrzała kwestia zachowanych po uwłaszczeniu chłopów serwitutów. W 1853 roku władze austriackie podjęły decyzję o ich likwidacji, ale komisje serwitutowe zaczęły działać dopiero w 1858 roku, a zamiana trwała prawie do końca XIX w., wywołując wiele procesów i znajdując oddźwięk w Galicyjskim Sejmie Krajowym. Większość procesów wieś przegrała, co w wielu rejonach kraju podkopało chłopską hodowlę. Upowszechniała się lichwa, zadłużone gospodarstwa chłopskie ulegały często licytacji, a nędzę powiększały nawiedzające przeludnioną wieś klęski elementarne.

Reklama

Zaledwie 20% ludności Galicji zamieszkiwało w miastach, przy czym większymi ośrodkami były jedynie Lwów i Kraków. Dominował w nich drobny przemysł, w dużej mierze mający charakter rzemieślniczy i lokalny handel. W połowie XIX wieku we Lwowie istniało jedynie dziewięć niewielkich fabryk, a w Krakowie Ludwik Zieleniewski dopiero zakładał swoją fabrykę narzędzi rolniczych, która wkrótce stała się największym zakładem przemysłowym w mieście i jednym z największych w kraju.

Galicja była najsłabiej uprzemysłowiona ze wszystkich ziem polskich, a produkcja znacznie rozproszona. Większe znaczenie miało jedynie górnictwo węglowe w Zagłębiu Chrzanowskim i solne w Wieliczce i Bochni. Pomyślnie rozwijał się natomiast przemysł górniczo-hutniczy, metalowy i włókienniczy na terenie Śląska Cieszyńskiego, który stawał się jedną z najbardziej zaawansowanych gospodarczo części monarchii habsburskiej. Rząd austriacki nie podejmował żadnych prób uprzemysłowienia Galicji, traktując ją jako rynek zbytu dla przemysłu wyżej rozwiniętych krajów monarchii. Lata pięćdziesiąte XIX wieku dały podstawy do rozwoju nowego działu produkcji związanego z wydobyciem ropy naftowej, której zastosowanie znacznie się rozszerzyło po wynalezieniu lampy naftowej przez Ignacego Łukasiewicza.

Pierwszą kopalnię ropy uruchomiono w 1854 roku w Bóbrce koło Krosna, a rejon ten stał się wkrótce pierwszym w Europie, a drugim w świecie (po Pensylwanii) terenem przemysłowej eksploatacji tego surowca.

Z inicjatywy rządu w całej Austrii powstawały instytucje samorządu gospodarczego w postaci Izb Handlowych i Przemysłowych. W Galicji powołano je w Krakowie, Lwowie i Brodach, co przyczyniło się w drugiej połowie XIX wieku do spolszczenia życia gospodarczego na tym terenie.


Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ignacy Łukasiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy