Stan wojenny w Warszawie w 1861 roku. "Biali" i "czerwoni"

14 października 1861 roku gen. Karol Lambert wprowadził w Warszawie stan wojenny. Przekreślił tym samym nadzieje kół zachowawczych na kompromis z zaborcą.

14 października 1861 roku gen. Karol Lambert wprowadził w Warszawie stan wojenny. Przekreślił tym samym nadzieje kół zachowawczych na kompromis z zaborcą.

Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego zakończył się okres manifestacji narodowych, a działalność patriotyczna zeszła do podziemia. Te zmienione warunki przyspieszyły proces kształtowania się dwóch rywalizujących ze sobą obozów politycznych: "czerwonych" i "białych".

Reprezentanci kółek "czerwonych" powołali 17 października zakonspirowany trzyosobowy Komitet Miejski, który miał stać się centralą ich sieci spiskowej. W czerwcu 1862 roku przybrał on nazwę: Komitet Centralny Narodowy. Początkowo w jego skład weszli: literat Apollo Korzeniowski, inżynier Witold Marczewski i były właściciel ziemski, Ignacy Chmieleński. Aresztowanego po kilku dniach Korzeniowskiego zastąpił nauczyciel Leon Głowacki (brat Bolesława Prusa).

Reklama

Celem Komitetu było przygotowanie powstania zbrojnego, a konspiracja objęła cały kraj, sięgając także do Wilna i Kijowa. Wydawano własną prasę podziemną, przy czym pierwszym organem była redagowana przez Franciszka Godlewskiego "Pobudka", a później m.in. "Głos Warszawy" i "Ruch".

Nawiązano kontakty z organizacją spiskową działającą wśród oficerów wojsk rosyjskich, stacjonujących w Królestwie Polskim, na Litwie, Białorusi i Ukrainie. Ścisłą współpracę z Komitetem Miejskim podjął zwłaszcza Jarosław Dąbrowski, wysłannik rewolucyjnego kółka oficerskiego z Petersburga, który szybko zyskał dużą popularność wśród "czerwonych".

Na czele konspiracyjnej organizacji "białych" stanęła Dyrekcja Krajowa. Znaleźli się w niej m.in. Leopold Kronenberg, hr. Władysław Zamoyski (syn Andrzeja), Edward Jurgens i Karol Majewski. Stronnictwo "białych" skupiło głównie zamożną burżuazję, ziemiaństwo, część inteligencji.

Na prowincji dołączyli się do nich byli działacze Towarzystwa Rolniczego, a w Warszawie millenerzy. "Biali" sprzeciwiali się powstaniu zbrojnemu, ale nie chcieli też iść na ugodę z caratem. Utrzymywali ścisłe kontakty z Hotelem Lambert w Paryżu, z którym spierali się nawet o kierownictwo nad ruchem w kraju.

Rozwój organizacji "białych" załamał się w połowie 1862 roku po ogłoszeniu przez carat kolejnych, niewielkich ustępstw w Królestwie Polskim. Namiestnikiem mianował wówczas car swego brata, Konstantego Mikołajewicza, uchodzącego za rzecznika liberalizmu. Zlikwidowano też istniejący od upadku powstania listopadowego Zarząd Wojennego Generał-Gubernatora Warszawskiego. Naczelnikiem rządu cywilnego Królestwa został Aleksander Wielopolski, na wniosek którego ogłoszono reformy przywracające polski charakter szkolnictwu, zwiększające liczbę szkół średnich oraz zapowiadające reaktywowanie w Warszawie uniwersytetu.

Likwidowały one ograniczenia prawa wobec ludności żydowskiej i ciążące na niej odrębne podatki, a także wprowadzały powszechne oczynszowanie chłopów na warunkach korzystnych dla ziemian. Celem tych reform było zapobieżenie rewolucji i pozyskanie dla rządu carskiego inteligencji i zamożniejszych warstw społeczeństwa polskiego, które jednak uchyliły się od współpracy z rządem. Dla Andrzeja Zamoyskiego odmowa skończyła się nakazem opuszczenia kraju.


Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy