​Walka o polskość Warmii, Mazur i Kaszub w okresie kulturkampfu

Na Pomorzu Wschodnim warunki dla rozwoju polskości były szczególnie trudne. Ludność mazurska, nie czując związków z Polską, łatwiej ulegała germanizacji.

Z jednej strony nasilający się proces germanizacji, a z drugiej poczucie odrębności kulturowej i językowej zamieszkującej tam ludności, stanowiły poważne przeszkody w podtrzymywaniu polskiego charakteru tej dzielnicy.

W połowie XIX w. granica językowa polsko-niemiecka przebiegała na północ od linii Ostróda - Olsztyn - Ządzbork (Mrągowo) - Lec (Giżycko). W latach następnych obszar niemieckojęzyczny systematycznie się powiększał.

Niektórzy przedstawiciele inteligencji mazurskiej starali się utrwalić odrębność etniczną. Redaktor "Gazety Leckiej", Marcin Giersz, bronił języka i obyczajów mazurskich, ale nie utożsamiał ich z polskimi. Przeciwnie - propagował zasady lojalizmu i wierności wobec władz pruskich.  Mazurzy posługiwali się własną mową, a wszelkie druki wykonywano czcionką gotycką (szwabachą).

Reklama

Za polskością tej dzielnicy agitował Jan Karol Sembrzycki, który w latach 1883-85 wydawał w Ostródzie czasopismo "Mazur", drukowane czcionką łacińską. 

Podkreślając odrębności kulturowe Mazurów, Sembrzycki próbował ich przekonywać o  przynależności do narodu polskiego. Krótkotrwały żywot "Mazura" nie był w stanie wpłynąć na zasadnicze zmiany w postawie tamtejszej ludności.


Niewiele też zdziałał wielki  miłośnik folkloru i kultury mazurskiej, a zarazem gorący patriota - Wojciech Kętrzyński. Jego zabiegi miały na celu popularyzowanie polskiej literatury w środowisku mazurskim i uświadamianie narodowe tamtejszej ludności.  

Ludność Warmii, poprzez związki kulturowe i wspólnotę wyznaniową bardziej ciążyła ku polskości, przeciwstawiając się germanizacji.

Propolską działalność na tym terenie prowadził redaktor "Gazety Olsztyńskiej", Jan Liszewski. 

Na łamach swojego pisma zamieszczał artykuły, w których domagał się polskich nabożeństw, nauczania w języku polskim, propagował zakładanie polskich stowarzyszeń. 

"Gazeta Olsztyńska" odegrała ważną rolę w konsolidacji opozycji przeciwko  katolickiej Partii Centrum, która posiadała tu spore wpływy.

W wyniku prowadzonej agitacji w wyborach do parlamentu w 1890 roku po raz pierwszy wysunięto kandydaturę Polaka. Ludność kaszubska w większości opowiadała się za przynależnością do narodu polskiego, przy jednoczesnym zachowaniu odrębności kulturowych.

Tradycyjnie już w wyborach do  parlamentu Rzeszy wysuwano kandydatury Polaków. 

Przygotowanie polityczne było wynikiem działalności propagandowej, prowadzonej od lat m.in. przez zasłużonego działacza kaszubskiego, Floriana Ceynowę. Ceynowa przede wszystkim podkreślał odrębność etniczną Kaszubów, propagował rozwój literatury i folkloru kaszubskiego, ale odcinając się od wszelkich związków z dawną szlachecką i klerykalną Polską, przeciwstawiał się również germanizacji. 

Jego dzieło kontynuował Hieronim Derdowski, którego działalność przybrała jednak bardziej propolski charakter i prowadzona była pod hasłem "Nie ma Kaszub bez Poloni, a bez Kaszub Polsci".


--

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy