HISTORIA NA FOTOGRAFII | Czwartek, 3 lipca 2014
Naczelny Wódz i premier Rządu na Uchodźstwie gen. Władysława Sikorskiego zginął 4 lipca 1943 r. w drodze powrotnej z inspekcji Armii Polskiej na Środkowym Wschodzie. 16 sekund po starcie samolot Liberator B-24, którym podróżował, z niewyjaśnionych przyczyn runął do Cieśniny Gibraltarskiej, kilkaset metrów od końca pasa startowego. Z generałem zginęła m.in. jego córka Zofia Leśniowska (była jego sekretarką i szyfrantką), szef sztabu gen. Tadeusz Klimecki oraz siedem innych osób. Ocalał tylko czeski pilot Eduard Prchal. Ciała córki generała nigdy nie odnaleziono. Po uroczystej ceremonii pogrzebowej w Londynie i mszy św. w Katedrze Westminsterskiej, w której uczestniczył m.in. premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, generała Sikorskiego pochowano na cmentarzu polskich lotników w Newark koło Nottingham. 50 lat po jego śmierci, w Krakowie, odbył się drugi pogrzeb, po sprowadzeniu zwłok generała do Polski. 17 września 1993 r. złożono je w krypcie św. Leonarda w podziemiach katedry na Wawelu. 26 listopada 2008 r., po wcześniejszej ekshumacji, trumna ze zwłokami gen. Władysława Sikorskiego ponownie spoczęła w tym miejscu. W 2010 r. na cmentarzu w Newark ekshumowano ciała oficerów, którzy zginęli wraz z generałem Władysławem Sikorskim: generała Tadeusza Klimeckiego (szefa sztabu Naczelnego Wodza), pułkownika Andrzeja Mareckiego (szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza) i porucznika Józefa Ponikiewskiego (adiutanta gen. Sikorskiego). Ekshumowane szczątki zostały przetransportowane do kraju. Katastrofa gibraltarska to jedna z największych zagadek historii Polski. Zdaniem części badaczy była wypadkiem lotniczym, według innych - aktem sabotażu. W 2008 r. katowicki oddział IPN wszczął śledztwo dotyczące śmierci gen. Sikorskiego, uznając, że są przesłanki do postawienia hipotezy, iż zginął on w wyniku spisku. W toku śledztwa ekshumowano szczątki Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu (okazało się, że w 1943 r. ciała generała nie ubrano w mundur wojskowy; pochowano go ponownie już w nim). Specjaliści, którzy badali szczątki Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych po ekshumacji w 2008 r. ustalili, że zgon generała nastąpił wskutek obrażeń wielonarządowych, typowych u ofiar wypadków komunikacyjnych. Według ekspertów, generał nie został uduszony ani zastrzelony, nie zginął od ran kłutych, ciętych lub rąbanych. W jego szczątkach nie znaleziono substancji wskazujących na otrucie. Wykluczona została także eksplozja samolotu, którym leciał. 30 grudnia 2013 roku pion śledczy IPN uznał, że nie można ani potwierdzić, ani wykluczyć sabotażu i umorzył śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w Gibraltarze. Według IPN, śmierć pokrzywdzonych nastąpiła w przebiegu wypadku komunikacyjnego w okolicznościach zbliżonych do tych ustalonych przez komisję brytyjską z 1943 r., których to ustaleń polskie organy państwowe na emigracji nigdy nie kwestionowały. IPN przypomniał, że w 1943 r. jako przyczynę katastrofy przyjęto zablokowanie sterów wysokości samolotu, do którego doszło z przyczyn niemożliwych do ustalenia. Niektórzy publicyści uważają, że katastrofa w Gibraltarze była wynikiem zamachu. Jako domniemanych autorów wskazują m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.
1 / 36
Władysław Sikorski przed wejściem na pokład "Liberatora" przed jedną ze swych podróży zagranicznych, ok. 1942 r.
Źródło: East News