HISTORIA NA FOTOGRAFII | Poniedziałek, 31 marca 2014
To był najsłynniejszy proces II RP. Rita Gorgonowa została skazana za zamordowanie 17-letniej córki swojego kochanka, lwowskiego architekta Henryka Zaremby. Gdy jego żona trafiła do zakładu psychiatrycznego, ten do opieki nad córką Elżbietą (Lusią) i synem Stanisławem zatrudnił piękną Ritę Gorgonową, którą poznał w jednej z lwowskich cukierni, gdzie kobieta pracowała. Rita jako guwernantka zamieszkała w willi Zaremby w Łączkach pod Lwowem. Ich znajomość przerodziła się w romans, który trwał kilka lat, a skomplikował się, gdy 17-letnia już córka Zaremby zbuntowała się i zażądała od ojca rozstania z kochanką. Ojciec postanowił przenieść się z Lusią od stycznia 1932 roku do Lwowa. Gorgonowa wraz z córką Romaną, która urodziła Zarembie, miała pozostać w majątku w Łączkach. Plany te pokrzyżowały wydarzenia w nocy z 30 na 31 grudnia 1931 roku. Lusia została zamordowana. Ofiara została zabita kilofem do lodu, który znaleziono w przydomowym basenie. Zwłoki dziewczynki w jej łóżku odkrył brat Stanisław, którego o północy obudził skowyt psa Luksa. W postaci przemykąjącej w holu w stronę werandy rozpoznał Gorgonową. Gdy chłopiec zaczął krzyczeć, do pokoju przybiegł Zaremba, a za nim Rita w koszuli nocnej i futrze. Guwernantkę aresztowano już dzień po morderstwie. Podczas procesu Gorgonowa plątała się w zeznaniach, na jej ubraniu znaleziono ślady krwi i szybko uznano ją za główną podejrzaną. Sąd działał pod dużą presją społeczną. Podczas wizji lokalnej tłum chciał zlinczować "Gorgoniachę" - tak oskarżoną kobietę nazywały gazety. Prokurator nie miał wątpliwości, że to ona weszła do pokoju dziewczyny uzbrojona w kilof i uderzyła ją kilka razy w głowę. Potem upozorowała gwałt. Proces był poszlakowy, a Gorgonowa nie przyznawała się do winy. 14 maja 1932 r. lwowski sąd skazał Ritę na karę śmierci przez powieszenie. Gorgonowa złożyła apelację. Zawieziono ją do krakowskiego więzienia św. Michała. To tam urodziła drugą córkę, której Zaremba nie uznał i dziewczynka trafiła do sierocińca. Podczas procesu apelacyjnego sąd potwierdził winę Rity, ale zmienił kwalifikację jej czynu, uznając, że było to zabójstwo w afekcie i "zbrodnia popełniona pod wpływem ogromnego wzruszenia". Gorgonową skazano na 8 lat więzienia, ale wyszła z niego przed czasem - na mocy amnestii we wrześniu 1939 r.
1 / 14
Oskarżona Rita Gorgonowa podczas procesu. Za oskarżoną widoczny jej obrońca Maurycy Axer
Źródło: Z archiwum Narodowego Archiwum Cyfrowego