Jan III Sobieski (17 VIII 1629 - 17 VI 1696)
Król Polski.
Rodzice, Jakub, kasztelan krakowski, i Zofia Teofila Daniłowiczówna, zapewnili mu wykształcenie dość typowe dla syna magnackiego - najpierw nauka w Krakowie (Kolegium Nowodworskiego i Akademia), a potem podróż edukacyjna po krajach Europy Zachodniej. Doświadczenia wojskowe zbierał w wojnach z Kozakami i Moskwą, a dyplomatyczne w poselstwie Bieganowskiego do Stambułu (1654). Podczas "potopu" przeszedł drogę od kapitulantów do pogromców nieprzyjaciół - wyrazem rehabilitacji był awans na chorążego wielkiego koronnego (1656).
Brał udział w kampaniach przeciwko Moskwie 1660 i 1663/64. W zbliżeniu do dworu królewskiego niemałą rolę odegrało gorące uczucie do panny z fraucymeru Ludwiki Marii, Marii Kazimiery ďArquien (dla Sobieskiego: Jutrzenki, Róży, Astrei), datujące się podobno od roku 1655. Przetrwało ono jej małżeństwo z wojewodą sandomierskim, Janem Zamoyskim, obfitowało w tak niecodzienne wydarzenia, jak złożenie sobie w roku 1661 przez zakochanych dozgonnego przyrzeczenia wierności (tzw. śluby karmelitańskie) i zostało uwieńczone zawarciem małżeństwa w kilka tygodni po śmierci wojewody (1665). W rozgrywce z Jerzym Lubomirskim stanął po stronie dworu, pomimo skrupułów przyjmując po nim urząd marszałka wielkiego koronnego; w bitwie pod Mątwami (1666) omal nie stracił życia. Po tym wydarzeniu źle oceniany przez szlachtę, rehabilitował się walcząc z Kozakami i Tatarami, odnosząc ogromny sukces pod Podhajcami (1667), za co został obdarowany urzędem hetmana wielkiego koronnego. Jako lider stronnictwa francuskiego, wspólnie z prymasem starał się o wprowadzenie na tron kandydata francuskiego (1669), odrzuconego jednak przez szlachtę na rzecz Wiśniowieckiego, w stosunku do którego pozostawał w opozycji.
Nie zaniedbywał jednak obowiązków obrony południowo-wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, rozbijając czambuły tatarskie jesienią 1671 roku (bitwy pod Bracławiem, Mohylowem i Kalnikiem), a także w październiku 1672. Pomimo to został uznany przez utworzoną u boku króla konfederację za wroga ojczyzny, co zmusiło go do obrony poprzez zawiązanie konfederacji szczebrzeszyńskiej. Po ugodzie odegrał najważniejszą rolę na sejmie wiosennym 1673 roku i w przygotowaniach do odparcia kolejnej inwazji tureckiej, zakończonych świetnym zwycięstwem chocimskim (11 listopada 1673). Odzyskanie popularności u szlachty pozwoliło mu na objęcie tronu królewskiego (1674). Z koronacją musiał poczekać do roku 1676 ze względu na zmagania z Turcją, przerwane dopiero rozejmem żórawińskim, przynoszącym tylko niewielkie korekty graniczne i rezygnację z "upominku" (formalnego haraczu na rzecz Stambułu). Wcześniej zawarł z Francją układ w Jaworowie (1675), skierowany przeciwko cesarzowi i elektorowi brandenburskiemu. Jan III licząc na subsydia francuskie i pomoc Szwecji planował odzyskanie Prus Książęcych.
Oba źródła pomocy zawiodły, w dodatku na sejmach lat 1677 - 78 spotkał się z ostrą opozycją proaustriacką. Opuszczony przez Francję, zdecydował się na zbliżenie z Austrią, poprzedzone rozprawą ze stronnictwem profrancuskim, w wyniku której opuścił Polskę jego przywódca, podskarbi koronny, Jan Andrzej Morsztyn, i ambasador Ludwika XIV. Te wydarzenia zbiegły się z podpisaniem przez Jana III przymierza zaczepno-obronnego z Austrią (1683), co zaprowadziło króla z odsieczą oblężonemu przez Turków Wiedniowi, gdzie jako naczelny dowódca połączonych sił polsko-austriacko-niemieckich odniósł wspaniałe zwycięstwo (12 września 1683), początkujące zmierzch potęgi tureckiej. Zacieśnienie współpracy z cesarstwem na forum utworzonej w roku 1684 (przy udziale papiestwa i Wenecji) Ligi Świętej nie przyniosło Rzeczypospolitej wymiernych efektów, a ogromny wysiłek militarny prowadzonych kilka razy przez Jana III wypraw mołdawskich został zmarnowany, bo ziemie utracone w roku 1672 pozostały pod panowaniem Turcji do końca jego panowania.
Co więcej, zawarty w interesie sojuszników pokój wieczysty z Rosją (1686) definitywnie przekreślał szansę na odzyskanie utraconych w Andruszowie ziem wschodnich. Król, zniechęcony mizernymi efektami współpracy z cesarstwem, nawiązał w roku 1692 ponownie współpracę z Francją, co wywołało silną opozycję, kierowaną teraz przez Sapiehów. Sobieski zasłużył sobie niewątpliwie na miano wybitnego wodza. Do jego zwycięstw i znakomitych batalii wracały myślą następne pokolenia, kiedy trzeba było pokazać świetność Rzeczypospolitej. Odznaczał się dbałością o żołnierzy. Otaczał mecenatem ludzi sztuki, uczonych i pisarzy, jemu zawdzięcza swą świetność Wilanów. Swymi listami do ukochanej do końca Marysieńki wszedł do historii literatury ojczystej. Doczesne szczątki króla doczekały się umieszczenia w katedrze wawelskiej dopiero w roku 1733, w czasach i scenerii zgoła groteskowej.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000