45 lat na tronie. Polityka Kazimierza Jagiellończyka
Zmagania z zakonem krzyżackim nie przesłoniły królowi innych problemów polityki zagranicznej i wewnętrznej. Wojna trzynastoletnia była okresem szczególnej aktywności dyplomacji polskiej na arenie międzynarodowej.
W czasie trwania wojny Polska wyprawiła w sumie 61 poselstw. Dyplomaci polscy uczestniczyli w dwudziestu pięciu zjazdach rozejmowych lub pokojowych.
Głównym celem zabiegów dyplomatycznych było pozyskanie opinii europejskiej i uzasadnienie przeprowadzonych rewindykacji pruskich. W sprawach wewnętrznych szyki mieszała silna jeszcze fronda zwolenników Oleśnickiego, chociaż król potrafił zapanować nad ambicjami zarówno możnowładztwa świeckiego, jak i duchownego.
Próby detronizacji króla podejmowane w latach 1452 - 1453 nie bez udziału Oleśnickiego, spełzły na niczym. Pozycji Kazimierza nie podważył zwołany specjalnie przez jego przeciwników sejm w Piotrkowie (1459), na którym miano dokonać sądu nad królem. Wpływ króla na obsadę biskupstw pozwolił mu na kontrolę możnowładztwa duchownego, wchodzącego w skład rady królewskiej. Śmierć Oleśnickiego (1455) przyczyniła się w dużej mierze do rozpadu dawnej oligarchii możnowładczej.
Umiejętnie i z wielką zręcznością prowadził także król politykę względem Litwy. Wielkie Księstwo Litewskie - jak już wspomniano - nie angażowało się w wojnę trzynastoletnią. Opozycja litewska postanowiła jednak wykorzystać trudną sytuację Polski i wymusić zwrot Podola i części Wołynia. Żądania takie przedstawili posłowie litewscy na zjeździe w Łęczycy w 1456 roku. Zarówno król, jak i panowie rada, nie zamierzali zadośćuczynić żądaniom litewskim. Kiedy
Litwini zrozumieli, że odzyskanie spornych terytoriów możliwe jest jedynie na drodze zbrojnego konfliktu, w obliczu przewagi militarnej Polski zrezygnowali z dalszych roszczeń w tej sprawie. Król zmuszony był jednak do częstych podróży na Litwę, celem powstrzymania rosnących wpływów opozycji z wojewodą wileńskim Gasztołdem na czele.
Pokój toruński umożliwił Kazimierzowi Jagiellończykowi realizację własnych planów dynastycznych dotyczących tronu Czech i Węgier. Jerzy z Podiebradu został obrany królem Czech przez stronnictwo narodowo-husyckie. Stolica Apostolska od początku nie akceptowała tego wyboru. W 1465 roku papież Paweł II obłożył klątwą króla czeskiego i oczekiwał, że po zakończeniu wojny polsko-krzyżackiej Kazimierz Jagiellończyk czynnie wystąpi przeciw kacerzowi i uzurpatorowi.
Formą nacisku na króla polskiego miała być kwestia zatwierdzenia pokoju toruńskiego. W 1467 roku w Krakowie biskup Rudolf w imieniu papieża oraz przedstawiciele ligi katolików niemieckich ofiarowali Kazimierzowi koronę czeską, namawiając do walki o dziedziczne prawa do Czech jego żony Elżbiety i ich potomstwa. Wojna miała także przynieść nabytki w postaci Śląska i Łużyc.
Kazimierz Jagiellończyk był jednak daleki od podejmowania pochopnych decyzji. Zdawał sobie sprawę, że objęcie tronu czeskiego mogłoby nastąpić jedynie w wyniku długotrwałej i niepewnej wojny.
Kraj zaś był wyniszczony wojną z Zakonem. Wojna z Czechami oznaczała realizację celów obcych, głównie papieskich i niemieckich, niepopularnych w Polsce. Także z osobistych pobudek, mając odmienne spojrzenie na rolę Kościoła w państwie, nie zamierzał stać się egzekutorem papieskiego wyroku, gdyż jak sam stwierdził: "Przekracza to atrybucje papieża, zrzucać z tronu króla namaszczonego i ukoronowanego".
Kazimierz niewątpliwie nosił się z zamiarem osadzenia na tronie swego młodszego syna, ale nie chciał tego uczynić siłą, wbrew woli Czechów. Formalna odmowa Kazimierza spowodowała przewidywaną reakcję papieża. Pokój toruński nie uzyskał akceptacji Watykanu, a poselstwo papieskie udało się na Węgry, gdzie zaoferowało koronę czeską Maciejowi Korwinowi. Korwin niezwłocznie ogłosił się opiekunem i obrońcą katolików czeskich (1468) i rozpoczął wojnę z Jerzym, zajmując Morawy, Łużyce i Śląsk. Szukając pomocy w Polsce Jerzy z Podiebradu uczynił swoim sukcesorem królewicza polskiego Władysława (syna Kazimierza Jagiellończyka).
W trakcie toczącej się wojny katolicy czescy dokonali formalnej elekcji Macieja Korwina na tron, w odpowiedzi na co stronnictwo narodowe oficjalnie uznało sukcesję Władysława (1469), pod warunkiem, że poślubi córkę Jerzego, Ludmiłę. Ostatni warunek był dla strony polskiej trudny do przyjęcia ze względu na fakt, że Ludmiła wyznawała husytyzm.
Pomimo oficjalnego przyjęcia korony czeskiej, pertraktacje się przedłużały. Sytuacja uległa zmianie dopiero w 1471 roku, kiedy zmarł Jerzy z Podiebradu. Sejm elekcyjny w Kutnej Horze obrał następcą Władysława, który został uroczyście koronowany w Pradze 22 sierpnia 1471 roku. Czechy miały więc dwóch królów, gdyż Maciej Korwin, popierany przez katolików i papieża, nie zrezygnował z korony i umacniał się na zajętych obszarach.
Polska zdecydowała się na rozprawę zbrojną i zorganizowała akcję dywersyjną na terenie Węgier. Korzystając z poparcia opozycji węgierskiej sprzyjającej Jagiellonom, ogłoszono w Krakowie detronizację Macieja, a tron węgierski miał przypaść królewiczowi Kazimierzowi (późniejszemu świętemu).
Wyprawa polska na Węgry okazała się zbyt słaba i wobec niewystarczającej pomocy stronników polskich zawróciła spod Nitry. W tej sytuacji Władysław zdecydował się na roczny rozejm (31 marca 1472). Dyplomacja papieska zabiegająca o stworzenie ligi antytureckiej podjęła w tym czasie usilne zabiegi o pokój. Podjęte w 1473 roku rozmowy w Nysie, a następnie w Opawie, nie przyniosły żadnych rezultatów.
Rozpoczęta w roku następnym ofensywa połączonych sił polsko-czeskich, utknęła na Śląsku. Wobec najazdu węgierskiego na Podkarpacie, zawarto pokój w Starej Wsi (1474), regulujący jedynie kwestie graniczne. Ostateczne rozstrzygnięcie miała przynieść ofensywa podjęta jesienią tego roku. Okazało się, kolejny już raz, że siłami pospolitego ruszenia nie można wygrać wojny.
Wobec przewagi nieprzyjaciela Jagiellonowie zmuszeni byli podjąć rokowania pokojowe, które toczyły się w Muchoborze Wielkim pod Wrocławiem, gdzie 8 grudnia 1474 roku podpisano rozejm na okres trzech lat, który przedłużono ze względu na toczącą się wojnę na Warmii. Odtąd zmagania o tron czeski splatały się ze zmaganiami o obsadę biskupstwa warmińskiego.
Niepowodzenia Polski w wojnie z Korwinem były w dużej mierze spowodowane toczącą się na Warmii wojną popią, która miała daleko idące konsekwencje w stosunkach międzynarodowych. Spór o obsadę biskupstwa warmińskiego rozpoczął się po śmierci Pawła Legendorfa (1467). Biskupstwo to odgrywało ważną rolę polityczną, dlatego królowi nieobojętne było, kto zostanie następcą sprzyjającego Polsce biskupa Legendorfa.
Kazimierz zamierzał osadzić tu biskupa chełmińskiego Wincentego Kiełbasę. Tymczasem kapituła dokonała wyboru Mikołaja Tungena, którego zatwierdził papież Paweł II (1468). Kazimierz nie dopuścił Tungena do objęcia diecezji.
W 1471 roku zmarł papież Paweł II, a jego następca, Sykstus IV, cofnął decyzję poprzednika, licząc na ustępstwa Kazimierza na Węgrzech. Wiosną 1472 roku Tungen w przebraniu kupca przedarł się na Warmię, gdzie przy poparciu wielkiego mistrza i Macieja Korwina zwerbował znaczne siły i zajął większą część biskupstwa. Sukcesy te zbiegły się ze zmianą stanowiska papieża Sykstusa IV.
Nie doczekawszy się ustępstw ze strony króla polskiego oficjalnie poparł Tungena. Wkrótce za Tungenem opowiedziały się wszystkie miasta Warmii.
Przygotowania polskie do wyprawy na Wrocław uniemożliwiły natychmiastową rozprawę z buntującym się biskupem. Niepowodzenia polskie uaktywniły nie tylko Tungena, ale także zakon krzyżacki. Wielki Wielki mistrz Henryk von Richtenberg, zachęcany przez legata papieskiego i Macieja Korwina, zdecydował się zerwać pokój toruński. W 1476 roku odmówił królowi pomocy przeciw Tungenowi, z którym zawarł traktat o nienaruszalności granic, a w 1477 roku jego następca Marcin Truchsess zawarł przymierze z Korwinem, oddając swoje państwo pod jego opiekę.
Zachętą do zdecydowanego wystąpienia przeciw Polsce była ekskomunika króla ogłoszona w 1478 roku przez legata papieskiego Baltazara de Piscia (nie została zatwierdzona przez papieża). Latem tego roku Krzyżacy zajęli Starogard Chełmiński, Chełmno i Brodnicę. Kontrofensywa polska skierowana została na Warmię i Pomezanię. Dalszy pochód wojsk polskich przerwał rozejm podpisany z Maciejem Korwinem w 1479 roku, który objął także Warmię. Po jego zakończeniu Polacy bez trudu zajęli resztę biskupstwa, a Tungen zbiegł do Królewca.
Przedłużający się konflikt stawał się niewygodny dla Macieja Korwina, który obawiał się uderzenia ze strony Turcji. Doszło więc do podpisania ugody pomiędzy Władysławem i Maciejem Korwinem w Brnie (1478), a następnie pokoju w Ołomuńcu (1479). Władysław zatrzymał koronę czeską, a Korwin węgierską.
Doszło jednocześnie do układu z Polską w Wyszehradzie (1478) i ostatecznego podpisania pokoju 2 kwietnia 1479 w Budzie. Król uznał ostatecznie wybór Tungena, zastrzegając sobie prawo wpływu na obsadę biskupstwa w przyszłości. W czasie zjazdu piotrkowskiego w lipcu tego roku Tungen przeprosił króla padając mu do nóg i złożył przysięgę wierności.
W październiku zaś hołd lenny złożył wielki mistrz krzyżacki Marcin Truchsess, który wcześniej zaklinał się, że "pierwej da z siebie żywego skórę zdjąć i posiekać się na drobne kawałki" (J. Długosz), zanim to uczyni. Litwa, która zachowywała neutralność w czasie wojny trzynastoletniej i nie angażowała się w wojnę popią, stanęła przed zagrożeniem ze strony południowych i wschodnich sąsiadów. Iwan III rozpoczął w 1462 roku proces zbierania ziem ruskich i jednoczenia ich pod berłem Moskwy. W 1471 roku zdołał zhołdować bogaty Nowogród Wielki, który bez skutku prosił wcześniej o wsparcie Kazimierza Jagiellończyka.
Zaangażowanie w wojnę czeską uniemożliwiło pomoc Polski. Król starał się zorganizować dywersyjny najazd na Moskwę Złotej Ordy, z którą zawarł w 1470 roku przymierze, ale do wspólnego uderzenia nie doszło najpierw z winy Tatarów, a później strony polskiej. Tymczasem Iwan III zlikwidował ostatecznie niezależność Nowogrodu (1478) i przyłączył szereg księstw między Moskwą a Wilnem, dokonując kilku najazdów na ziemie litewskie.
Litwa nie była w stanie własnymi siłami powstrzymać ataków moskiewskich. Polska miała zaś w tym czasie ważniejsze problemy na północy i południu. Sytuację międzynarodową Polski i Litwy skomplikowało przybliżenie się do ich granic państwa tureckiego. W 1475 roku Turcy zajęli Kaffę zamierzając podporządkować sobie Tatarów krymskich. W bezpośrednim zagrożeniu znalazła się także Mołdawia, stanowiąca lenno polskie. Zabiegi polskiej dyplomacji o normalizację stosunków z Portą napotkały na zasadnicze różnice interesów. Turcja starała się wciągnąć Polskę do wspólnej akcji przeciw Węgrom i dążyła do zajęcia Mołdawii. Polska nie mogła przystać na takie rozwiązanie i stanęła przed koniecznością szukania innych możliwości zabezpieczenia się od południowego wschodu.
Ostatnie lata swego długiego panowania Kazimierz Jagiellończyk poświęcił głównie na rozwiązanie problemu tureckiego, likwidację separatyzmu litewskiego i umocnienie panowania jagiellońskiego na południu. W pierwszej kolejności król postanowił uregulować stosunki na Litwie. Już w 1479 roku udał się z całym dworem do Wilna i przebywał na Litwie do 1484 roku, dopóki nie zostały załatwione najważniejsze sprawy wewnętrzne i zagraniczne. Chcąc rozbić opozycję litewską Kazimierz odsunął od władzy niechętnych sobie kniaziów.
Najważniejsza zmiana dotyczyła księstwa kijowskiego, które oddane zostało Iwanowi Chodkiewiczowi. Niezadowoleni kniaziowie z byłym namiestnikiem Kijowa, kniaziem Michałem Olelkowiczem na czele, zorganizowali nieudany spisek na życie Kazimierza (1481). Po rozbiciu opozycji wewnętrznej król skoncentrował się na ułożeniu stosunków z Moskwą. Skutecznym oparciem dla króla miał być sojusz ze Złotą Ordą, który miał równoważyć związki Moskwy z Tatarami krymskimi. Nie udało się jednak powstrzymać, sprowokowanego przez Moskwę, wielkiego najazdu tatarskiego na Kijowszczyznę (1482).
Przygotowania do uderzenia na Moskwę zostały wstrzymane przez układ Iwana III z Maciejem Korwinem, który zaprzysiężony najpierw w Moskwie (1482) został ostatecznie proklamowany w Budzie w 1484 roku Maciej Korwin nie tylko deklarował się z pomocą zbrojną dla Iwana, ale podsunął pomysł jego koronacji - za zgodą Rzymu - na cara. W 1482 roku Iwan III zawarł także sojusz z Mołdawią, która praktycznie od 1475 uznawała zwierzchność Węgier.
W tej sytuacji król nie zdecydował się na ryzykowne uderzenie na Moskwę. Kazimierz Jagiellończyk zaproponował Iwanowi III układy i odnowienie porozumienia z 1448 roku, ale car dał wymijającą odpowiedź.
Podjęcie akcji przeciw Moskwie uniemożliwiła też ekspansja turecka nad Morzem Czarnym. W 1484 roku Turcy zajęli Białogród i Kilię - leżące na terytorium Mołdawii - odcinając Polskę i Litwę od handlu czarnomorskiego. Król poczyniwszy przygotowania zbrojne na Litwie, przybył do Polski. Sejm piotrkowski w 1484 roku uchwalił powszechny pobór, którym objęto Prusy i zakon krzyżacki. W czerwcu 1485 roku na czele 20-tysięcznej armii król ruszył w stronę Mołdawii. Wyprawa nie dotarła jednak do utraconych portów. Jedynym sukcesem było odnowienie związku lennego z Mołdawią.
Pozostawiwszy nieliczne posiłki w Mołdawii, król wrócił do Polski, gdzie przystąpił do próby zmontowania ligi antytureckiej. Kierowane przez Kallimacha wielkie poselstwo polskie na dwór habsburski i do Wenecji nie przyniosło oddźwięku.
W tej sytuacji Polska podjęła jeszcze jedną wyprawę dowodzoną przez Jana Olbrachta (1487). Ekspedycja nie dotarła nawet do Mołdawii. Przyczyną była niepewna postawa hospodara mołdawskiego, który pośredniczył w tajnych układach pomiędzy Maciejem Korwinem a Iwanem III. Siły polskie natknęły się pod Kopystrzynem na główne siły Tatarów krymskich, które zostały doszczętnie rozbite.
Zwycięstwo to wpłynęło na przyspieszenie rokowań z Turcją. Zostały one zakończone podpisaniem dwuletniego rozejmu (1489), w którym Turcja zobowiązała się nie naruszać granic Mołdawii. W polityce wewnętrznej pod koniec lat osiemdziesiątych pojawił się ponownie problem obsady biskupstwa warmińskiego. Pomimo zaprzysiężenia wierności królowi, Tungen podjął działania mające na celu osłabić wpływy Kazimierza na Warmii. Wyjednał u papieża Innocentego VIII bullę (1488), na mocy której król został pozbawiony prawa obsadzania niektórych beneficjów kościelnych.
Tuż przed śmiercią Tungen wyznaczył swoim następcą Łukasza Watzenrodego (1489), przewidując trafnie, że król będzie dążył do powierzenia biskupstwa swemu synowi, Fryderykowi. Decyzję Tungena uznała kapituła i zatwierdził papież. Król zagroził wojną, jednak pod wpływem stanów pruskich pozostawił sprawę w zawieszeniu.
Ostatnim wielkim przedsięwzięciem Kazimierza Jagiellończyka na arenie międzynarodowej było zapewnienie dynastii jagiellońskiej panowania na tronie Węgier. Po śmierci Macieja Korwina (1490), król zamierzał osadzić na tronie węgierskim Jana Olbrachta. Dyplomacja polska zdołała przeforsować elekcję polskiego królewicza, gdy niespodziewanie możnowładztwo węgierskie opowiedziało się za drugim synem Kazimierza, Władysławem, królem Czech. Rozwiązanie takie nie odpowiadało samemu Kazimierzowi Jagiellończykowi, który poparł młodszego syna i udzielił mu pomocy w zorganizowaniu wyprawy na Węgry.
Wojska polskie dotarły pod Peszt, skąd zostały odparte w wyniku kontrofensywy wojsk Władysława. Nie powiodła się także próba zdobycia Koszyc. Latem 1490 roku na Węgry wkroczyły wojska Maksymiliana Habsburga. W tej sytuacji Kazimierz Jagiellończyk, chcąc ratować władzę Jagiellonów w Czechach i na Węgrzech, odmówił dalszej pomocy Olbrachtowi. Zmusiło to Olbrachta do podpisania z bratem wieczystego pokoju w Koszycach (1491). W zamian za zrzeczenie się pretensji do tronu węgierskiego otrzymał w posiadania księstwo głogowskie i kilka miast na Śląsku. Strona węgierska zastrzegła jednak, że w przypadku gdyby Olbracht został królem Polski, powrócą one do Czech.
Olbracht nie dotrzymał zobowiązań pokojowych i jeszcze w tym roku rozpoczął działania wojenne. To nierozważne posunięcie przyniosło Jagiellonom niepowetowane straty. Zmusiło ono Władysława do podpisania ugody z Maksymilianem (1491), która gwarantowała Habsburgom dziedzictwo tronu czesko-węgierskiego na wypadek bezpotomnej śmierci Władysława. Decyzja Władysława wynikała także z niekorzystnej sytuacji, w jakiej znalazły się posiadłości jagiellońskie w wyniku zawartego w 1491 roku sojuszu pomiędzy Maksymilianem a Iwanem III. Upewniwszy się na początku 1492 roku o poparciu cesarza, Iwan zażądał od króla Polski zwrotu Rohaczewa, Chłepenia i sąsiednich ziem.
W Polsce podjęto przygotowania do wojny. W tym też celu król udał się na Litwę. Była to już ostatnia podróż w życiu monarchy. Po krótkiej chorobie zmarł w Grodnie 7 czerwca 1492 roku. Pogrzeb odbył się w Krakowie 11 lipca.
Kazimierz Jagiellończyk był wyglądem i cechami charakteru podobny do ojca. Jego panowanie charakteryzowała nieustępliwość i wytrwałość w dążeniu do celu.
Rządził twardą ręką, nie lubił sprzeciwu, był zarazem wyrozumiały i dobrotliwy. Potrafił bez trudu narzucać swój autorytet i nie lubił się dzielić władzą. "Nasz łaskawy pan król jest potężnym panem, który nie daje się przymuszać swym równym, a jeszcze mniej swym poddanym". Tak dobitnie scharakteryzował króla Jan Bażański, przedstawiciel Związku Pruskiego.
W polskiej historiografii oceny Kazimierza są pozytywne i podkreśla się jego zasługi w umocnieniu państwa polsko-litewskiego i rozszerzeniu panowania jagiellońskiego na południe. Pozostawił Królestwo polskie w najwyższym rozkwicie.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000