Liga Święta - sojusz przeciwko przeciwko Turcji 5 marca 1684 r.
Turcja przegrała pod Wiedniem ( 18 września 1683 roku) ale nie utraciła zdolności do utrzymania dotychczasowych zdobyczy. W celu kontynuowania wojny przeciwko Turcji państwa najżywiej zainteresowane odzyskaniem utraconych terenów, Austria, Polska i Wenecja, zawarły w Linzu pod egidą papiestwa stowarzyszenie koalicyjne pod nazwą Ligi Świętej.
Nie zrealizowała ona jednak marzeń Sobieskiego o krucjacie antytureckiej zmierzającej w kierunku Stambułu, wkrótce dały o sobie znać konflikty interesów między sojusznikami. Dyplomacja cesarska storpedowała takie inicjatywy, jak np. propozycję poddania królowi polskiemu Siedmiogrodu jako lenna, złożoną przez jego władcę, księcia Michała Apafiego, czy też poddania Sobieskiemu Węgier przez tamtejszych powstańców, a także wymusiła niemalże zawarcie pospiesznego i niekorzystnego dla Rzeczypospolitej pokoju z Rosją, za cenę jej przyciągnięcia do Ligi.
Nieudane, wymagające ogromnego wysiłku materialnego i ludzkiego wyprawy do Mołdawii w gruncie rzeczy działały również na korzyść przede wszystkim cesarstwa, pełniły bowiem rolę wypraw dywersyjnych, umożliwiających wojskom cesarskim sukcesy na austriacko - tureckim teatrze działań.
Sukcesów będących udziałem Austrii zabrakło Sobieskiemu - także na skutek odnowienia się wewnętrznych sporów. Nie wykorzystał dogodnej sytuacji kasztelan krakowski, Andrzej Potocki, który zlekceważył możliwość umocnienia się na zdobytym w grudniu 1683 roku Podolu i nie wkroczył do Mołdawii, bliskiej zhołdowania przez Rzeczypospolitą w wyniku najazdu Kozaków pod wodzą hetmana Stefana Kunickiego.
Rozpoczęta w sierpniu 1684 roku - z opóźnieniem na skutek opieszałości wojsk koronnych i litewskich (również z winy ich hetmanów) - prowadzona przez króla wyprawa mołdawska nie dość, że nie zdobyła Kamieńca Podolskiego, to w wyniku dużych strat poniesionych w potyczkach z Tatarami musiała zawrócić znad Dniestru, nie przekraczając nawet granicy Mołdawii. W następnym roku wyprawa dowodzona przez ambitnego hetmana wielkiego koronnego, Stanisława Jabłonowskiego, utknęła w borach bukowińskich i po bitwie pod Bojanowem z wojskami turecko - tatarskimi musiała wracać w niesławie.
Najdalej dotarło wojsko Rzeczypospolitej (ok. 30 tys. żołnierzy) w najstaranniej przygotowanej z wypraw mołdawskich w lecie 1686 roku Prowadzone znów przez samego króla oddziały posuwały się dość szybko naprzód za ustępującymi bez walki hospodarami mołdawskim i wołoskim, starannie umacniając zdobywany teren wzdłuż Prutu, ze stolicą Mołdawii, Jassami. Wyczerpane jednak walką z podjazdami tatarskimi i trudnościami aprowizacyjnymi kampanii wojsko odmówiło dalszego marszu. Wyprawa spełniła swe zadanie dywersyjne, dzięki niej Austriacy zdołali opanować Budę na Węgrzech.
Utworzenie Ligi Świętej (5 marca 1684)
[fragment streszczenia traktatu]
1. Przymierze zaczepne między cesarzem, Polską i Rzeczpospolitą Wenecką trwać będzie aż do ukończenia wojny, odporne zawsze.
2. Protektorem i gwarantem onego jest papież i jego następcy [...].
8. Cesarz i król polski obiecują działać na lądzie potężnemi wojskami, Rzplita Wenecka liczną flotą na morzu, tudzież wojskiem w Dalmacji, o ile ich siły dozwolą, aż do zawarcia chwalebnego z pomocą bożą pokoju.
9. Gdyby jeden ze sprzymierzeńców znajdował się w takiem niebezpieczeństwie, iżby go połączonemi siłami ratować potrzeba było, dwaj drudzy przyrzekają posłać mu w pomoc swe wojska.
10. Łączyć także będą w części lub całości swe siły, ile razy rada wojenna, złożona z wyznaczonych na ten koniec przez każdego sprzymierzeńca zdolnych osób, uzna to za rzecz potrzebną.
11. Zresztą wojna prowadzona będzie w różnych stronach dla rozerwania sił nieprzyjacielskich. Cesarz zdobywać będzie twierdze węgierskie, król polski Kamieniec, Podole i Ukrainę, Rzeczpospolita Wenecka odzyskiwać będzie swe straty. Co będzie zdobytem, pozostanie przy tym, do którego wprzód należało.
12. Plan ogólny wojny ułoży się zaraz po zatwierdzeniu przymierza i co roku stosownie do okoliczności odmieniać się będzie.
13. Zaproszeni będą do tego przymierza inni panowie chrześcijańscy, mianowicie wielki książę moskiewski, ale tylko za wspólną zgodą przyjęci być mogą [...].
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000