​Lokowanie miast na prawie niemieckim w dawnej Polsce

W XIII i XIV wieku, podobnie jak w przypadku wsi, na prawie niemieckim lokowane były też ośrodki miejskie. Najwcześniej spotykamy je na Śląsku.

W XIII i XIV wieku, podobnie jak w przypadku wsi, na prawie niemieckim lokowane były też ośrodki miejskie. Najwcześniej spotykamy je na Śląsku.

Przed 1211 roku lokowano Złotoryję,  w  1217  roku  -  Lwówek, w 1223 roku - Środę, w 1242 roku - Wrocław. Do połowy XIII wieku lokowano na Śląsku na prawie niemieckim 17 miast, a do 1300 roku ich liczba będzie sięgać prawie 100.  Z XIII wieku  pochodzi ok.   40 wzmianek o lokacjach w Wielkopolsce i ok.   15 w Małopolsce, gdzie ten proces, podobnie   jak i w innych dzielnicach, znalazł swe największe nasilenie w XIV wieku.

Zjawisko lokacji miejskich wykazuje wiele cech zbieżnych z zakładaniem wsi na prawie niemieckim. Lokacje miast na terenie dziewiczym, jak mówiono: na surowym korzeniu, należą do wyjątków. Najczęściej przedmiotem lokacji były już istniejące osady miejskie, w których dokonywano komasacji gruntów miejskich, czasem też wyznaczano nowe centrum, pomijając już istniejące. Te zabiegi wiązały się z nowymi założeniami urbanistycznymi, wytyczeniem centralnego placu - rynku miasta, regularnej siatki ulic, ufortyfikowaniem ośrodka miejskiego.

Reklama

Wzorcem prawnym dla lokowanych osad miejskich był ustrój Magdeburga, najczęściej w jego lokalnych odmianach prawa średzkiego (od Środy Śląskiej) i chełmińskiego (od Chełmna). Prawo średzkie było charakterystyczne dla Polski południowej i środkowej, chełmińskie występowało najczęściej na Pomorzu i Mazowszu.

Podobnie jak w warunkach wiejskich, lokację poprzedzał immunitet, wyłączający dany obszar spod jurysdykcji księcia i jego urzędników. 
Zasadźca miasta stawał się jego wójtem   (advocatus) o uprawnieniach podobnych do sołtysa na wsi. Otrzymywał najczęściej co szóstą parcelę budowlaną, udział w czynszu pobieranym dla pana feudalnego, prawo budowy i użytkowania młynów, łaźni, kramów itp. Przewodniczył także ławie sądowej. Czasami, ze względu na koszty lokacji, spotykamy kilku zasadźców, którzy później dzielili się wójtostwem. Lokację Krakowa w 1257 r. powierzył książę trzem przybyszom ze Śląska.

Obok wójta dosyć wcześnie wykształciła się rada miejska z burmistrzem na czele, która teoretycznie miała reprezentować interesy ogółu mieszczan posiadaczy. W Krakowie znajdujemy radę wkrótce po lokacji z 1257 roku, we Wrocławiu w 1261 roku, w Poznaniu w 1288 roku. Rada dążyła do likwidacji urzędu dziedzicznego wójta drogą wykupu wójtostwa. Już w 1322 roku miało to miejsce w Brzegu, w 1326 roku we Wrocławiu, ok. 1380 roku w Poznaniu, w Krakowie gdzie po buncie wójta Alberta wójtostwo zostało zlikwidowane, rada wykupiła je dopiero w 1475 roku.

Mieszczanie lokowanego miasta także otrzymywali wolniznę od płacenia czynszu na rzecz pana feudalnego. Po upływie tego okresu winni uiszczać czynsz z tytułu dziedzicznego użytkowania działki i gruntów miejskich. W miarę upływu czasu czynsze te były zamieniane na płaconą w całości zryczałtowaną daninę zwaną olbora lub orbeta.

Postępy gospodarki towarowo-pieniężnej, rozkwit targów i lokacja miast wpłynęły na rozwój rzemiosła. Decydujące znaczenie miało także wykorzystywanie na dużą skalę siły wodnej do napędzania kół młynów zbożowych, rudnych, garbarskich, foluszy, tartaków, kuźnic. W drugiej połowie XIII w. zaczęły powstawać w miastach cechy, które monopolizują produkcję rzemieślniczą w mieście, określają wysokość produkcji, ceny na towary, rozdzielają surowiec, ustalają zasady zbytu. Na cechy spadło także szkolenie zawodowe, zapewnienie opieki socjalnej, organizacja obrony miasta oraz życia religijnego i kulturalnego.



Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy