​Regulacje ustrojowe i prawne po I rozbiorze Polski w 1772 r.

Po podpisaniu trójstronnego traktatu rozbiorowego 5 sierpnia 1772 roku w Petersburgu, dwór ze Stanisławem Augustem na czele wystąpił z poważnymi planami reform o charakterze ustrojowym, gospodarczym i oświatowym, ale możliwość wprowadzenia ich w życie ograniczały nieustannie impulsy płynące z Petersburga.

Po podpisaniu trójstronnego traktatu rozbiorowego 5 sierpnia 1772 roku w Petersburgu, dwór ze Stanisławem Augustem na czele wystąpił z poważnymi planami reform o charakterze ustrojowym, gospodarczym i oświatowym, ale możliwość wprowadzenia ich w życie ograniczały nieustannie impulsy płynące z Petersburga.

Najpoważniejszy  z  nich  został zawarty w projekcie wojewody poznańskiego Antoniego Sułkowskiego (popieranym przez Stackelberga), zmierzającym do powołania przy królu Rady Nieustającej, rozumianej jako organ ograniczający władzę Stanisława Augusta do roli figuranta,  gdyż w ręce Rady chciano przekazać całość władzy wykonawczej.

Król użył jednak wszelkich możliwych w tej sytuacji wybiegów prawnych, aby projekt zmienić na tyle, żeby przystawał do jego koncepcji kolegialności organów państwowych i w kształcie dogadzającym monarsze (pomimo kilku niekonsekwencji prawnych) został on rzeczywiście uchwalony w marcu 1775 roku Rada Nieustająca, podzielona na 5 departamentów podlegających królowi i kontroli sejmu, przybliżała Polskę do ustroju republikańskiego.

Reklama

Najważniejszym jednak osiągnięciem króla i kilku poważnie myślących o losach kraju polityków było powołanie Komisji Edukacji Narodowej, dzieła niezaprzeczalnie wielkiego, stawiającego Polskę pod względem edukacji w czołówce "oświeconych" państw europejskich.

Na kolejnym sejmie, w 1776 roku królowi udało się przeformować Radę Nieustającą w organ pomagający monarsze w administrowaniu państwem, z nim jako przewodniczącym obrad. Istotne było ograniczenie władzy hetmanów w wojsku do przewodniczenia  departamentowi  wojskowemu (w dwuletnich kadencjach), przy pozostawieniu im dotychczasowych tytułów i wysokich apanaży.


Z inicjatywy królewskiej zniesiono tortury i karę śmierci w procesach o czary. "Już tortur w Polsce odtąd być nie ma! Już sprawy o czarodziejstwa tych okropnych i hańbiących ludzkość konsekwencji w naszym narodzie być nie mają. Żyjący i rodzić się mający po nas niech pamiętają, że imię tego króla, który sam osobiście był tego prawa autorem, jest Stanisław August" - informował szlachtę ówczesny kanclerz wielki koronny, Andrzej Stanisław Młodziejowski.

 Zadanie uporządkowania prawa w nowym kodeksie otrzymał Andrzej Zamoyski. Jednak dzieło "Zbiór praw sądowych", komentowane na obiadach czwartkowych u króla, ze względu na swą oświeceniową postępowość nie spodobało się ambasadorowi rosyjskiemu i za jego oraz nuncjusza apostolskiego inicjatywą zostało odrzucone przez sejm 1780 roku.

Po sejmie 1776 roku nastał kilkunastoletni okres względnej stabilizacji życia państwowego, który wypełniały manewry króla między ambasadą rosyjską a przywódcami  koterii  magnackich. Opozycja, w której przywództwo objęli hetmani koronni: wielki, Franciszek Ksawery Branicki i polny, Seweryn Rzewuski, wystąpiła na sejmie 1782 roku z oskarżeniem króla o nadmierną dbałość o swą rodzinę, za pretekst wykorzystując decyzję przekazania diecezji krakowskiej, po złożeniu z urzędu chorego umysłowo od czasu powrotu z zesłania w Kałudze biskupa Kajetana Sołtyka, w zarząd prymasowi Michałowi Poniatowskiemu, bratu królewskiemu.

Skompromitowaniu monarchy miała też służyć sprawa Dogrumowej, awanturnicy, która w roku 1785 rozgłosiła rewelacje o rzekomej próbie otrucia księcia Adama Czartoryskiego, dokonanej jakoby z polecenia Stanisława Augusta.



Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy