​Unia polsko-litewska 1569 roku w Lublinie - Rzeczpospolita Obojga Narodów

Jednym z największych osiągnięć ruchu egzekucyjnego w procesie unifikacji państwa była unia polsko-litewska zawarta w 1569 roku w Lublinie. Stworzone zostało jedno państwo - Rzeczpospolita Obojga Narodów - ze wspólnym monarchą, ale o odrębnych - równorzędnych - urzędach.

Jednym z największych osiągnięć ruchu egzekucyjnego w procesie unifikacji państwa była unia polsko-litewska zawarta w 1569 roku w Lublinie. Stworzone zostało jedno państwo - Rzeczpospolita Obojga Narodów - ze wspólnym monarchą, ale o odrębnych - równorzędnych - urzędach.

Nie podjęli natomiast egzekucjoniści żadnych kroków w kierunku przyłączenia dawnych ziem piastowskich, chociaż w społeczności szlacheckiej żywa była nadal idea przyłączenia Śląska, która miała się zrealizować poprzez obiór Habsburga na tron polski. Ale plan ten, jak i późniejsze zabiegi księcia legnickiego Henryka IX o następstwo po Zygmuncie Auguście okazały się dalekie od realizacji. Jeszcze w mniejszym stopniu interesowano się losami Pomorza Zachodniego, pomimo że tamtejsi książęta szukali oparcia w Polsce.

Odnowiono jedynie stosunek lenny z książętami z Lęborka i Bytowa. Znacznie większą troskę przejawiała szlachta o nowy nabytek w postaci lenna pruskiego. Paradoksem jest jednak fakt, że w chwili największych sukcesów ruchu egzekucyjnego Zygmunt August przekazał prawo dziedziczenia w Prusach na brandenburska linię Hohenzollernów. Polska w tym czasie sprawowała jednak pełną opiekę i kontrolę nad Prusami.

Reklama

Wyrazem tego była m.in. interwencja w 1566 roku w sprawy wewnętrzne księstwa, kiedy to Stany Pruskie udały się po pomoc do króla polskiego przeciw samowoli Albrechta Hohenzollerna. Specjalnie wysłana komisja królewska przywróciła porządek i wzięła w obronę poddanych.

Dokonano także przy okazji pewnych reform ustrojowych, upodabniających Prusy Królewskie do Polski. W 1569 roku Zygmunt August pisemnie potwierdził swoje zwierzchnie prawa do lenna, czego nie kontynuowali już jego następcy.

Jednym z nie zrealizowanych zamierzeń była kodyfikacji prawa polskiego. Pojawiło się ono w programie egzekucyjnym już w latach dwudziestych XVI w. Powołana wtedy do prac systematyzacyjnych komisja pod przewodnictwem Mikołaja Taszyckiego opracowała korekturę prawa, która nie została przyjęta przez szlachtę ze względu na proponowane uprzywilejowanie senatu i najwyższych urzędów. Później powszechne uznanie szlachty zyskał zbiór praw opracowany przez Jakuba Przyłuskiego (1553), w którym znalazły się zapisy o jej dominacji politycznej w państwie. Nie zdołano jednak ustalić wspólnego stanowiska w tym względzie i podjąć wiążących decyzji co do ostatecznej formy i treści kodeksu.

Współpraca króla ze średnią szlachtą w dziele reform nacechowana była wzajemnymi podejrzeniami i nie trwała długo. Szlachta podejrzewała króla o dążenia do absolutyzmu. Z kolei Zygmunt August był niezadowolony z połowicznych sukcesów reform ekonomicznych, które nie przynosiły widocznego zwiększenia dochodów królewskich. Obawiał się także zbytniego wzmocnienia sejmu walnego w państwie, by nie stać się jedynie biernym wykonawcą polityki szlacheckiej. Nic więc dziwnego, że kiedy po podpisaniu unii z Litwą posłowie zażądali od króla rozliczenia się z kwarty (nie została przeznaczona zgodnie z wolą sejmu), król zerwał z obozem egzekucyjnym. Brak poparcia królewskiego uniemożliwił dalsze ważne reformy, m.in. dotyczące sądownictwa i sposobu obioru następcy Zygmunta Augusta.

W czasach jagiellońskich dokonały się zasadnicze przeobrażenia ustrojowe w Polsce, które doprowadziły do ukształtowania się demokracji szlacheckiej. Podstawą nowego ustroju stały się przywileje szlacheckie, bardzo często utożsamiane z przejawami wąsko pojętych interesów stanowych i z bezwzględnym dążeniem szlachty do dominacji politycznej i gospodarczej w państwie. Taki pogląd jest jednak uproszczeniem, nie zaniedbując bowiem własnych interesów szlachta miała też na względzie rację stanu. Np. poczynając od statutów koszyckich (1374), szlachta nieustannie domagała się od panujących zachowania nie umniejszonego terytorium państwa i odzyskania ziem utraconych przez "Koronę Królestwa Polskiego". Z bezpieczeństwem i integralnością Królestwa wiązał się także postulat obsady starostw grodowych jedynie przez Polaków, kandydatom zaś na wojewodów i kasztelanów stawiany miał być wymóg "osiadłości", czyli konieczność posiadania majątku ziemskiego na obszarze podległym jurysdykcji urzędnika.

Ostatni postulat, jak też zasada incompatibiliów miały się przyczynić do usprawnienia administracji państwowej. Przywileje nie godziły też bezpośrednio w osobę króla i nie miały na celu ograniczenia jego władzy, a raczej jej wzmocnienie i usprawnienie podległego mu aparatu urzędniczego. Wzmocnieniu władzy królewskiej służyło m.in. prawo o nienaruszalności domeny monarszej (w państwach ościennych stanowiło fundament władzy królewskiej) i zabiegi o scalenie rozdanych bądź zagarniętych królewszczyzn.

W opinii szlachty reorganizacja domeny królewskiej i zwiększenie płynących z niej dochodów miało pokryć wydatki królewskie i powstrzymać go od nakładania nowych podatków. Zasada ta nie była wymysłem polskiej szlachty, ale wypowiedziana została przez św. Tomasza i była powszechnie szanowana w Europie (w Polsce gorącym jej propagatorem był Stanisław Zaborowski), podobnie jak zwyczaj konsultowania się monarchy z przedstawicielami narodu w sprawie nakładania nadzwyczajnych podatków. Szlachta polska odrzucała osobiste opodatkowanie się, ale gotowa była pokryć część ustalonego poboru ze świadczeń chłopskich.

Szlachta dążyła głównie do stabilizacji ustroju i oparcia go na prawie pisanym. Inna sprawa, że słabość polityczna pozostałych stanów i niepewna sytuacja dynastii jagiellońskiej na tronie polskim umożliwiły jej uzyskanie szeregu przywilejów, które jednak przez wiele lat pozostawały na papierze. Dopiero ruch egzekucyjny przyczynił się do wprowadzenia ich w życie. Ustrój, jaki wytworzył się w toku walk egzekucjonistów, opierał się na suwerenności prawa nad instytucjami państwowymi i utwierdzał uprzywilejowanie "lepszym" prawem stanu szlacheckiego.

Względna stabilizacja polityczna w ostatnich latach panowania Zygmunta Augusta umożliwiła ukształtowanie się "państwa zgody", będącego niewątpliwie pozytywnym wytworem kultury politycznej szlachty. Okres ten charakteryzował się wzajemnym poszanowaniem praw i tolerancją, unikaniem ekstremalnych rozwiązań i dążeniem do wypracowywania wspólnych kompromisowych rozwiązań. Można go bez wątpienia uznać za "złoty wiek" demokracji szlacheckiej. Sprawne funkcjonowanie państwa możliwe było dzięki partnerskiej współpracy wszystkich jego podmiotów politycznych, a zwłaszcza króla, senatu i izby poselskiej.



Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy