Wyprawa Jagiellończyka na Turków w 1443 r. Bitwa pod Warną
Wyprawa przeciw Turcji rokowała na pozór sukcesy. W 1443 roku sejm węgierski uchwalił nowe podatki na kolejną wyprawę planowaną na lato tego roku. Wyprawa ostatecznie wyruszyła jesienią i dotarła do Bałkanów wypierając Turków z bezpośredniego sąsiedztwa Węgier.
Sukcesy militarne wojsk węgierskich budziły podziw i uznanie w całej Europie. Obradujący w kwietniu 1444 roku sejm węgierski nalegał na zakończenie wojny. Przybyłe z Polski poselstwo wzywało króla do niezwłocznego powrotu celem załatwienia problemów wewnętrznych.
Pomimo to król złożył przysięgę legatowi papieskiemu Cezariniemu, że jeszcze w tym samym roku wyruszy na Turcję. Tymczasem w Adrianopolu toczyły się rozmowy pokojowe węgiersko-tureckie. Traktat pokojowy - niezwykle korzystny dla Węgier - przewidywał zwrot znacznej części ziem serbskich i części Albanii oraz 24 miast naddunajskich. Turcy zobowiązali się też do wysokiego odszkodowania.
Król zaprzysiągł pokój w Szegedynie 1 VIII 1444 roku. Zaledwie kilka dni później otrzymał wieści, że flota wenecka wyruszyła w celu blokady Dardaneli, aby uniemożliwić Turkom przeprawę do Europy. Do króla dotarły także informacje o gotowości armii bizantyjskiej do wojny z Turcją. Objęcie dowództwa nad połączonymi siłami było dla młodego króla kuszącą propozycją. Nie ustawały także naciski Cezariniego, który zwolnił Władysława z przysięgi złożonej na traktacie pokoju szegedyńskiego.
Kuszony łatwym zwycięstwem i obietnicami powszechnej pomocy, Władysław zerwał pokój i jesienią 1444 roku przekroczył Dunaj.
Pierwszy etap wyprawy przyniósł kilka sukcesów. Kierując się na Adrianopol zdobyto po drodze Widyń, Szumen i Prowadię. W okolicach Prowadii natknięto się na główne siły tureckie, dowodzone przez samego sułtana Murada II. Turcy przeprawili się bez większych trudności przez cieśniny czarnomorskie (niewykluczone, że pomogła im w tym flota wenecko-papieska).
Do decydującego starcia obu armii doszło pod Warną. Początkowo szala zwycięstwa przechylała się na stronę Węgrów. O losie bitwy miało zadecydować uderzenie janczarów. Hunyady, doświadczony w wojnie z Turkami, przygotował na ich uderzenie doborowe oddziały węgierskie.
Szyki bitewne pomieszał sam król, który nie czekając na atak Hunyadyego, na czele nadwornych chorągwi uderzył na janczarów. Śmierć króla miała decydujące znaczenie dla dalszego przebiegu bitwy. Podłamani moralnie Węgrzy pod osłoną nocy wycofali się z pola bitwy.
Ocena panowania Władysława, który otrzymał przydomek Warneńczyk, jest trudna i wymaga uwzględnienia wielu czynników wewnątrzpaństwowych i międzynarodowych. Władysław zasiadał na tronie polskim, ale nie rządził państwem. Z racji jego wieku rządy krajem spoczęły w rękach możnych z kardynałem Oleśnickim na czele.
W polityce wewnętrznej górę wzięły wąsko pojęte interesy tej grupy, a w polityce zagranicznej za wszelką cenę dążono do unii z Węgrami, w której widziano skuteczne zabezpieczenie przed Turcją. Po dojściu do pełnoletniości osamotniony Władysław przebywał głównie na Węgrzech, gdzie ulegał podszeptom tamtejszego możnowładztwa oraz legata Cezariniego. Wysłannik papieski przyczynił się do utwierdzenia w młodym władcy przekonania o jego dziejowej roli rycerza- krzyżowca, co w konsekwencji zawiodło go pod Warnę. Niepotrzebna śmierć młodego króla spowodowała zamieszanie w obu państwach.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000