Zabiegi o tron węgierski dla Władysława Jagiellończyka

Zgon Albrechta Habsburga w 1439 roku opróżnił tron czeski i węgierski. Bezkrólewie w Czechach przedłużało się aż do 1453 roku, natomiast na Węgrzech spodziewająca się dziecka wdowa po Albrechcie, Elżbieta, starała się przejąć władzę jako sukcesorka Zygmunta Luksemburczyka.

Zgon Albrechta Habsburga w 1439 roku opróżnił tron czeski i węgierski. Bezkrólewie w Czechach przedłużało się aż do 1453 roku, natomiast na Węgrzech spodziewająca się dziecka wdowa po Albrechcie, Elżbieta, starała się przejąć władzę jako sukcesorka Zygmunta Luksemburczyka.

Dyplomacja biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego i jego popleczników  zmobilizowała opozycję węgierską, nie uznającą praw Elżbiety, do wysłania do Krakowa poselstwa z propozycją objęcia tronu przez Władysława.

Oleśnicki zawarł z posłami węgierskimi układ niezbyt korzystny dla interesów Polski. W myśl zawartych w nim postanowień Polska miała własnymi siłami bronić Węgrów przed Turkami, po koronacji Władysława miasta spiskie miały bez wykupu wrócić do Węgier, a o prawach Polski do Rusi Halickiej i Mołdawii miał zadecydować sąd polubowny.

Reklama

Władysław miał także - w myśl pierwotnych ustaleń - poślubić wdowę po Albrechcie, Elżbietę. Uroczystość przekazania korony węgierskiej odbyła się 8 III 1440 roku w katedrze wawelskiej. W trakcie przygotowań do wyprawy na Węgry doszły niepokojące wieści z Litwy. Rządzący w Wilnie Zygmunt Kiejstutowicz, dążąc do oderwania od Polski, szukał poparcia u Albrechta Habsburga. Po śmierci Albrechta osamotniony Zygmunt padł ofiarą spisku bojarskiego i sprawa unii polsko-litewskiej stała się otwarta.

Z pretensjami do tronu wystąpił syn Zygmunta, Michałuszko. Bojarzy litewscy z kniaziami Holszańskimi niezwłocznie wysłali poselstwo do Polski z prośbą o przybycie na Litwę królewicza Kazimierza. Sprawy Litwy były dyskutowane już w trakcie wyprawy obu braci na Węgry.

W Sączu, gdzie bracia się widzieli ostatni raz, zapadła decyzja o wysłaniu Kazimierza na Litwę. Kazimierz po przybyciu do Wilna, głównie za sprawą wojewody Jana Gasztołda, został obwołany samodzielnym księciem. Inaczej potoczyły się losy króla Władysława.

Elżbieta po przyjściu na świat Władysława, zwanego Pogrobowcem, wycofała się z dotychczasowych zobowiązań i starała się zorganizować opór przeciw królowi polskiemu, doprowadzając jednocześnie do koronacji trzymiesięcznego syna.

Władysław jednak bez większych trudności zajął Budę. Sejm węgierski uznał koronację Pogrobowca za nieważną i 17 VII 1440 roku odbyła się uroczysta koronacja Władysława Jagiellończyka. Elżbieta nie rezygnowała z dalszych prób przejęcia władzy i popierana przez miasta z zachodniej części Węgier, cesarza Fryderyka III i hrabiów Cillich - podjęła wojnę z Władysławem. Wojska Elżbiety zdołały odciąć Władysława od Polski, zajmując północną część Węgier.

Wzniecono także antypolskie powstanie na południu. Armia powstańcza skierowała się bezpośrednio na stolicę. Drogę zastąpił jej wierny królowi Jan Hunyady, który na czele wojsk węgierskich zadał powstańcom dotkliwą klęskę. Przy pomocy przybyłych z Polski posiłków także Władysław rozpoczął z początkiem 1441 roku akcję odwetową. Pochód królewski zagroził bezpośrednio posiadłościom hrabiów Cillich, którzy zmuszeni zostali uznać Władysława za prawowitego króla i zrezygnować ze wspomagania Elżbiety. Sukcesy militarne nie zostały należycie wykorzystane.

W otoczeniu króla górę wzięli zwolennicy ugody z Elżbietą. Ta jednak okres rokowań wykorzystała na wzmocnienie własnych wojsk, po czym przystąpiła do kontruderzenia. Sytuacja króla stawała się z każdym miesiącem coraz trudniejsza. Wysyłane do Polski apele o pomoc nie przynosiły rezultatów. Wojska polsko-węgierskie nie zdołały zdobyć Koszyc, podczas gdy całe północne Węgry wróciły pod kontrolę zwolenników Elżbiety. Ofensywa królewska podjęta w styczniu 1442 roku zmusiła wprawdzie Elżbietę do wycofania się do Austrii, ale nie zmieniło to układu sił.

Tymczasem opinia publiczna w Polsce zdecydowanie wypowiadała się przeciw dalszej wojnie na Węgrzech. Poselstwo wysłane przez szlachtę zebraną na zjeździe w Sieradzu starało się nakłonić króla do zawarcia ugody. Władysław posłuchał propozycji, tym bardziej że skarb węgierski już od dawna świecił pustkami.

W równie ciężkiej sytuacji finansowej znalazła się także strona przeciwna. Chętnie przystano więc na pośrednictwo legata papieskiego Juliana Cezariniego. Po licznych trudnościach ostatecznie 15 XII 1442 roku ogłoszono pokój. Ugoda pomiędzy walczącymi stronami nie przynosiła ostatecznych rozwiązań. Władysław został uznany królem Węgier, ale Elżbieta zatrzymała znaczną część królestwa.

W cztery dni po ugodzie Elżbieta nagle zmarła. Część jej zwolenników, a faktycznie zwolenników małego Pogrobowca, przeszła na stronę Władysława. Znaczna część szlachty i możnowładztwa węgierskiego pozostała jednak w opozycji. Władysław, który pod wpływem Cezariniego szykował krucjatę antyturecką, nie podjął ostatecznej rozprawy z przeciwnikami wewnętrznymi. Wyprawa przeciw Turcji rokowała na pozór sukcesy. W 1442 roku Jan Hunyady odparł trzy najazdy tureckie i zdołał nawet osadzić na Wołoszczyźnie przychylnego hospodara. Sejm węgierski uchwalił w styczniu 1443 roku nowe podatki na kolejną wyprawę przeciw Turkom, planowaną na lato tego roku. 



Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jagiellonowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy