Zachodni sąsiedzi Polski u schyłku średniowiecza
Zachodnim sąsiadem Polski była Rzesza Niemiecka. U progu XV w. Rzesza pogrążona była w chaosie politycznym.
Złota Bulla (1356), która miała zapobiec nieporozumieniom przy wyborze króla, została wkrótce złamana przez jej wystawcę - Karola IV, któremu udało się przeforsować za życia wybór jako następcy swojego syna Wacława. Jako król Wacław IV okazał się władcą nieudolnym i mało zdecydowanym. W kraju pogłębiał się chaos polityczny. Niemcy południowe ogarnęła wojna domowa pomiędzy szlachtą a tamtejszymi miastami. Bierność króla w polityce wewnętrznej i wmieszanie się w sprawy schizmy kościelnej zmobilizowały przeciw niemu opozycję książąt duchownych.
Doprowadziła ona ostatecznie do detronizacji Wacława i powołania na tron Ruprechta Wittelsbacha (1400). Ruprecht jednak nie był w stanie zlikwidować wewnętrznego chaosu i przemocy feudałów. W poszczególnych księstwach doszło więc do utworzenia tzw. femy, czyli sądów ludowych, karzących wszelkie przestępstwa pospolite. Po śmierci cesarza (1410) kryzys polityczny zbiegł się z kryzysem dynastycznym. Zdetronizowany Wacław IV zgłosił bowiem ponownie kandydaturę do korony królewskiej. Doszło do podwójnej elekcji: Wacława i margrabiego Moraw Josta.
Dopiero śmierć Josta i rezygnacja Wacława umożliwiły elektorom przekazanie korony Zygmuntowi Luksemburczykowi (1411). Zygmunt Luksemburczyk (1387 - 1437) podniósł autorytet władzy królewskiej i nadrobił zaniedbania swoich poprzedników koronując się na cesarza (1431). Od 1438 r. Niemcy znalazły się pod panowaniem dynastii habsburskiej. Faktycznie jednak Rzesza Niemiecka stanowiła związek luźnych państw nominalnie powiązanych osobą elekcyjnego władcy. Pod koniec XV w. pod hasłami Ordnung, Friede, Recht (porządek, pokój, prawo) pojawiły się silne tendencje do reform ustrojowych, zmierzające do centralizacji państwa. Na sejmie wormackim w 1495 r. powołano Sąd Kameralny Rzeszy, ogłoszono tzw. pokój ziemski i utworzono centralny rząd Rzeszy składający się z cesarza i 20 członków.
Rząd ten od początku funkcjonował wadliwie i w 1502 r. przestał istnieć. Nie odegrała też większej roli w procesie jednoczenia Niemiec powołana pod koniec XV w. Rada Nadworna Rzeszy. Partykularyzm polityczny pokrywał się z partykularyzmem gospodarczym. Południe przodowało pod względem rozwoju gospodarczego, podczas gdy wschodnie księstwa stały na niskim poziomie. Pomimo pomyślnego rozwoju gospodarki niemieckiej, który rozpoczął się w połowie XV w., nie wykształcił się centralny rynek zbytu i nie było też miast pretendujących do odegrania roli centrów handlowych i przemysłowych. Lokalny charakter gospodarki niemieckiej nie przeszkodził jednak w rozwoju zalążków kapitalistycznych form produkcji w formie rozwijającego się systemu nakładczego. Basen Morza Bałtyckiego odgrywał w polskiej polityce zagranicznej ważną rolę ze względu na handel morski.
Do połowy XV w. dostęp Polski do Bałtyku utrudniony był ze względu na zabór przez zakon krzyżacki Pomorza Gdańskiego. Polska nie odgrywała też większej roli politycznej w tym regionie. Prymat wiodła tu Hanza, państwa skandynawskie i państwo zakonne. Pod koniec XIV w. Małgorzata duńska dążąc do przełamania pozycji Hanzy wystąpiła z projektem połączenia państw skandynawskich pod jednym berłem. Jej plan spotkał się jednak z odmową ze strony Szwecji. Małgorzata zdecydowała się na rozstrzygnięcia zbrojne, w wyniku których Szwecja została zmuszona do podpisania unii kalmarskiej (1397), potwierdzającej zjednoczenie trzech państw pod berłem Danii.
W trakcie toczonej wojny zakon krzyżacki, zachowując na ogół neutralność, odkupił od Szwedów Gotlandię. Wyspa miała stać się kluczowym punktem, umożliwiającym Krzyżakom kontrolę żeglugi na Bałtyku. Plany krzyżackie zostały przekreślone przez unię polsko-litewską w Krewie. Zakon został zmuszony do wycofania się z rywalizacji o dominację na Bałtyku i zajął się obroną posiadłości nadmorskich. Gotlandia została odsprzedana Duńczykom, przez co wzmocnili oni swoją pozycję w rywalizacji z Hanzą. Załamanie gospodarcze Zakonu po klęsce grunwaldzkiej spowodowało wzrost ceł w portach krzyżackich, co wywołało oburzenie i protesty miast pruskich, które zwróciły się o pomoc do Kazimierza Jagiellończyka.
Polityka Zakonu nie leżała w interesie Hanzy, gdyż wpłynęła na spadek obrotów w handlu morskim. Hanza zajęła wrogie stanowisko wobec Krzyżaków, traktując ich jako wrogów. Wykorzystując antagonizm niemiecki król duński Eryk Pomorski rozpoczął wojnę o Szlezwik, w czasie której zagroził bezpośrednio Lubece i Hamburgowi. Chcąc ubezpieczyć się od strony Zakonu, Dania zawarła sojusz z Polską (1419). Kiedy w dwa lata później Polska zawarła z kolei układ z Brandenburgią, Zakon został odcięty od Niemiec i znalazł się w izolacji politycznej. Próbą wyjścia z impasu było krótkotrwałe porozumienie Krzyżaków z Hanzą, a następnie zawarcie układu z Danią. Zmiana sojuszy zmusiła ostatecznie Hanzę do wmieszania się w wojnę duńsko-holsztyńską, która przerodziła się niebawem w wojnę między Danią a Hanzą (1426 - 35). Już w pierwszej fazie wojny Duńczycy rozbili flotę hanzeatycką w Cieśninie Sundzkiej (1427). Dobrze zorganizowana duńska flota kaperska skutecznie paraliżowała handel bałtycki. Pod naciskiem Zygmunta Luksemburczyka montującego sojusz antyhusycki, Krzyżacy podjęli się mediacji w konflikcie, doprowadzając ostatecznie do podpisania pokoju pomiędzy Danią i Hanzą (1435).
Wojnę hanzeatycko-duńską skrupulatnie wykorzystali Holendrzy, którym udało się zmonopolizować handel solą bretońską i dostawy ryb solonych z Morza Północnego. W obronie utraconej pozycji Hanza rozpoczęła z Holandią wojnę (1438). Doprowadziła ona do obustronnej blokady, w wyniku której Holandia została pozbawiona zboża z Europy środkowej, a Hanza kontaktów z Zachodem. Zaistniała sytuacja odbiła się niekorzystnie na gospodarce krajów nadbałtyckich, pod naciskiem których doszło do zakończenia konfliktu. Podpisany w 1441 r. pokój był sukcesem Holandii, która uzyskała swobodny dostęp do Bałtyku.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000