Manifest Rządu Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej, Kraków 22 II 1846 r. Tekst

Rząd Narodowy Rzeczypospolitej Polskiej został powołany przez władze powstańcze powstania krakowskiego 22 lutego 1846. Istniał aż do czasu zdławienia powstania przez wojska austriackie 3 marca 1846. Na jego czele w dniach 22-24 lutego 1846 stał triumwirat: Jan Tyssowski, Ludwik Gorzkowski i Aleksander Grzegorzewski. Od 24 lutego do 2 marca 1846 roku Tyssowski sprawował władzę dyktatorską.

Rząd Narodowy Rzeczypospolitej Polskiej został powołany przez władze powstańcze powstania krakowskiego 22 lutego 1846. Istniał aż do czasu zdławienia powstania przez wojska austriackie 3 marca 1846. Na jego czele w dniach 22-24 lutego 1846 stał triumwirat: Jan Tyssowski, Ludwik Gorzkowski i Aleksander Grzegorzewski. Od 24 lutego do 2 marca 1846 roku Tyssowski sprawował władzę dyktatorską.

Polacy! 

Godzina powstania wybiła - cała rozszarpana Polska dźwiga się i zrasta - powstali już bracia nasi w Księstwie Poznańskim, w Polsce Kongresowej, w Litwie i na Rusi biją się z wrogiem. Biją się o najświętsze prawa wydarte im podstępem i przemocą. - Wszak wiecie, co się działo i co ciągle dzieje, kwiat naszej młodzieży gnije w więzieniach, starcy, co wspierali nas radą, oddani bezcześci, księża obrani z wszelkiej powagi, słowem każdy, kto czynem a myślą tylko pragnął żyć, umierać dla Polski lub zniszczony, lub gnije w więzieniu, lub co chwila jest na to wystawiony.

Reklama

Odbiły się w sercach naszych i rozdarły je aż do krwi jęki milionów zaknutowanych, wywiędłych w podziemnych lochach, pędzonych w szeregach ciemiężców, męczonych wszystkim, czemu tylko siła człowieka wystarczy - wydarli nam sławę - zabraniają nam naszego języka - nie pozwalają wyznawać wiary ojców naszych - kładą nieprzebyte tamy ulepszeniom składu towarzyskiego [To znaczy: ustroju społecznego] - uzbrajają braci przeciw braci - sieją potwarze na najgodniejszych synów Ojczyzny. Bracia! Jeszcze krok tylko, a nie będzie już Polski i ani jednego Polaka - wnuki nasze przeklinać będą pamięci naszej, żeśmy z najpiękniejszej krainy ziemi zostawili im tylko gruzy i pustynie - żeśmy lud najbiedniejszy dozwolili okuć w kajdany, że muszą wyznawać obcą wiarę, mówić obcym językiem i być niewolnikami gwałcicieli praw swoich, wołają na nas z grobu prochy ojców naszych, męczenników za sprawę narodową, abyśmy im utrzymali Ojczyznę od Boga nam powierzoną - wołają na nas wolne narody całej ziemi, ażebyśmy nie dali upaść najświętszej zasadzie narodowości - woła na nas Bóg sam, któren od nas kiedyś rachunku żądać będzie. Jest nas dwadzieścia milionów, powstańmy razem jak mąż jeden, a potęgi naszej żadna nie przemoże siła, będzie nam wolność, jakiej dotąd nie było na ziemi, wywalczymy sobie skład społeczeństwa, w którym każden podług zasłg i zdolności z dóbr ziemskich będzie mógł użytkować, a przywilej żaden i pod żadnym kształtem mieć nie będzie miejsca, w którym każden Polak znajdzie zabezpieczenie dla siebie, żony i dzieci swoich, w którym upośledzony od przyrodzenia na ciele lub na duszy znajdzie bez upokorzenia niechybną pomoc całego społeczeństwa, w którym ziemia, dzisiaj przez włościan warunkowo tylko posiadana, stanie się bezwarunkową ich własnością, ustaną czynsze, pańszczyzny i wszelkie tym podobne należytości bez żadnego wynagrodzenia, a poświęcenie się sprawie narodowej z bronią w ręku będzie wynagrodzone ziemią z dóbr narodowych.

Polacy! Nie znamy odtąd między sobą żadnej różnicy, jesteśmy odtąd braćmi, synami jednej matki Ojczyzny, jednego ojca Boga na niebie! Jego wezwijmy na pomoc, a On pobłogosławi orężowi naszemu i da nam zwycięstwo; ale aby wysłuchać głosów naszych, nie kalajmy się pijaństwem ani rabunkiem, nie plamijmy poświęconej broni samowolnością lub morderstwem bezbronnych różnowierców i cudzoziemców, bo nie z ludami, ale z ciemiężcami naszymi bój prowadzimy. A teraz na znak jedności przypinajmy kokardy narodowe i wykonajmy przysięgę: "Poprzysięgam radą, mową i czynem służyć Ojczyźnie mojej, Polsce! Poprzysięgam poświęcić jej wszystkie moje widoki osobiste, majątek i życie! Poprzysięgam posłuszeństwo bezwarunkowe Rządowi Narodowemu, w Krakowie w dniu 22 m. t. o godzinie 8 wieczorem w domu Pod Krzysztoforami zawiązanemu, i wszystkim władzom od tegoż postanowionym, tak mi Panie Boże dopomóż!"

 "Manifest" niniejszy ma być w "Dzienniku Rządowym" umieszczony, w osobnych odciskach na całą Polskę rozesłany i natychmiast we wszystkich kościołach z ambon i we wszystkich gminach przez przybicie na miejscach publicznych obwieszczony.

W Krakowie, dnia 22 lutego 1846 roku.

Ludwik Gorzkowski Jan Tyssowski

Aleksander Grzegorzewski Sekretarz Rządu, Karol Rogawski



Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jan Tyssowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy