"Czarny czwartek" i skutki wielkiego kryzysu dla Polski
Na konflikty polityczne wyniszczające polskie życie publiczne nałożyły się skutki wielkiego kryzysu gospodarczego. Początkowo nikt nie spodziewał się, że "czarny czwartek" (29 października 1929 roku) na giełdzie nowojorskiej zachwieje porządkiem światowym.
Wydarzenia te zapoczątkowały potężny kryzys ekonomiczny i kilkuletnią depresję gospodarczą, wpływając na losy wielu społeczeństw i państw oraz indywidualnie na losy licznej rzeszy ludzi.
Bardzo dotkliwie skutki wielkiego kryzysu ekonomicznego odczuła gospodarka polska. Jedna z głównych przyczyn tego stanu rzeczy to jej znaczne zacofanie w stosunku do krajów wysoko rozwiniętych, mała podatność na zmiany, niezaradność rządów sanacyjnych, które w opinii współczesnych były bardziej zajęte zwalczaniem opozycji politycznej niż kryzysu, oraz samym charakterem kryzysu, który objął cały niemal świat i prawie wszystkie dziedziny gospodarki. Był to w istocie strukturalny kryzys kapitalizmu.
W Polsce miał on przebieg ostrzejszy i trwał dłużej niż w wielu innych krajach europejskich, bo aż do 1935 roku Gdy w tym roku w innych krajach produkcja przemysłowa osiągnęła poziom sprzed wybuchu kryzysu, to w Polsce dalej wynosiła zaledwie 85% produkcji z roku 1929.
Spadł znacznie dochód społeczny między 1929 a 1935 roku - więcej niż o połowę, bo z 26 do 12,5 mld zł. Gwałtownie obniżył się poziom produkcji przemysłowej, co z kolei pociągnęło za sobą jedenastokrotny wzrost bezrobocia: z 70 tys. w 1929 roku do 780 tys. w 1933 roku Do tego jeszcze nasiliło się bezrobocie w rolnictwie w postaci zwiększenia się i tak zbyt dużej liczby ludzi zbędnych.
Ograniczenie produkcji spowodowało zmniejszenie się dochodowości przedsiębiorstw i brak środków na modernizację i rozwój. Prowadziło to do upadku firm i wzrostu cen artykułów przemysłowych.
Zmniejszenie się dochodów ludności miejskiej i popytu konsumpcyjnego spowodowało wręcz katastrofę w rolnictwie i na wsi. Gwałtownie spadły ceny artykułów rolnych - aż o 2/3. Pojawiło się zjawisko rozwierania się "nożyc cenowych", polegające na niekorzystnej dla wsi relacji cen na artykuły przemysłowe i rolne - ich rozpiętość wzrosła w stosunku 1 do 3. Gwałtownie spadła siła nabywcza ludności włościańskiej.
Wieś pogrążyła się w biedzie i nędzy, o których przywódca chłopów, Wincenty Witos, wspomniał w 1933 roku, że "przechodzą one wszelkie granice. Przednówek rozpoczął się jeszcze w miesiącach zimowych. Ludzie oszczędzają soli, gotują kartofle kilkakrotnie w tej samej posolonej wodzie. Na zgromadzeniach, jarmarkach, odpustach widać przeważnie ludzi zabiedzonych, obdartych, noszących na sobie stare, podarte łachmany.
Że to są gospodarze, posiadający grunta i że niedawno wyglądali inaczej, o tym nie ma co mówić. Każdy myśli z przerażeniem, co będzie, gdy te łachmany spadną z grzbietu. Przy największym wysiłku i znanej chłopskiej oszczędności i pracowitości, nie tylko nie można końca z końcem związać, ale po prostu nie można wyżyć. Chłopi zapomnieli, jak wygląda szklanka piwa lub kieliszek wódki. Wielu przestało palić lub się zatruwa najgorszym gatunkiem tytoniu. Nie mogąc kupić cukru, szukają i znajdują sacharynę. Przestano sprowadzać lekarzy do chorych i kupować lekarstwa, spuszczając się na opatrzność boską. Coraz mniej posyłają dzieci do szkoły, książka i gazeta staje się unikatem na wsi. Egzekutorzy chodzą codziennie po wsi, starając się przy pomocy mianowanych komisarzy i policji ściągnąć zaległe podatki i wysokie, zwykle bezmyślnie nakładane kary. Bardzo często zabierają poduszkę spod głowy lub ostatnią krowę. Nierzadko też rozgoryczeni chłopi przepędzają egzekutorów ze wsi. Szczególnie skutki kryzysu odczuła ludność chłopska na wschodnich kresach Polski, pod każdym względem zacofanych w stosunku do pozostałych terenów kraju".
Zaostrzający się kryzys ekonomiczny w Polsce spowodował także spadek zaufania w międzynarodowych kołach finansowych, które zaczęły masowo wycofywać swój kapitał z Polski. To pogorszyło położenie finansowe państwa i pogłębiało jeszcze skutki społeczno-ekonomiczne kryzysu. Podobnie negatywnie załamanie koniunktury gospodarczej w świecie odbiło się na wymianie handlowej z Polską. Jej obroty handlowe spadły aż o 2/3 w stosunku okresu sprzed kryzysu. Wszystko to utrudniało wyjście z kryzysu i odbudowę gospodarki kraju.
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000