II Rzeczpospolita przed wyborami 1921 roku
Ustalenie granic państwowych, uchwalenie konstytucji, przeprowadzenie wielu reform społecznych i administracyjnych w krótkim okresie trzech - czterech lat potwierdzało wolę i zdolność społeczeństwa polskiego do tworzenia samodzielnego bytu państwowego.
Po uchwaleniu konstytucji marcowej Sejm Ustawodawczy spełnił swoje zadanie i miał się rozwiązać. Jednakże nie przyjęto jeszcze nowej ordynacji wyborczej i ugrupowania polityczne nie były jeszcze przygotowane do nowej kampanii wyborczej. Dlatego Konstytuanta podjęła w maju 1921 r. uchwałę o przedłużeniu swej kadencji. W lipcu następnego roku uchwaliła ordynację wyborczą i wyznaczyła termin nowych wyborów parlamentarnych na listopad.
Wybory odbyły się na podstawie pięcioprzymiotnikowego prawa wyborczego. Wybierano 444 posłów (w tym 72 z tzw. listy państwowej) i 111 senatorów (w tym 18 z listy państwowej). Mandaty z listy państwowej rozdzielane były proporcjonalnie klubom parlamentarnym, które uzyskały największą liczbę głosów. Wprowadzenie tej listy miało zapobiec zbytniemu rozbiciu politycznemu parlamentu.
W wyborach wzięło udział niemal 68% wyborców, a więc stosunkowo dużo, jeśli wziąć pod uwagę ich bojkot przez ludność ukraińską i, częściowo, białoruską. Oczywiście frekwencja była mniejsza niż w wyborach do Sejmu Ustawodawczego, ale i tak przewyższała frekwencję wyborczą w utrwalonych demokracjach zachodnich.
Największy sukces odnieśli narodowi demokraci i ugrupowania chrześcijańsko-społeczne. Na ich wspólną listę do sejmu (Blok Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej) padło 28,8% głosów, co pozwoliło im uzyskać 169 mandatów. Inne silniejsze ugrupowania uzyskały odpowiednio: PSL "Piast" - 13,2% głosów i 70 mandatów; PSL "Wyzwolenie" - 11,0% głosów i 49 mandatów; PPS - 10,3% i 41 mandatów; Blok Mniejszości Narodowych - 15,1% i 66 mandatów.
Zupełną klęskę poniosły wystawiające samodzielne listy ugrupowania piłsudczykowskie oraz różne partie centrowe. Rezultaty wyborów do senatu nie odbiegały znacząco od wyborów do sejmu. Żadne z ugrupowań nie miało większości parlamentarnej. Utrudniało to wyłonienie trwałej koalicji rządowej, tym bardziej że stale w następnych latach dochodziło do secesji i rozłamów w poszczególnych klubach parlamentarnych.
Silne już w nowym sejmie podziały ujawniły się podczas wyboru marszałka sejmu. Ale zdołano się porozumieć i dość szybko został nim Maciej Rataj.
------
Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000