​Konflikty społeczne i etniczne w Polsce przed II wojną światową

W 1935 roku przetoczyła się przez kraj fala strajków i demonstracji.

W 1935 roku przetoczyła się przez kraj fala strajków i demonstracji.

Strajkowali robotnicy i pracownicy wielu branż przemysłu włókienniczego, górniczego, metalowego, tytoniowego i spirytusowego, gospodarki komunalnej oraz w całych regionach kraju, głównie na Śląsku, w Małopolsce, Warszawie, Łodzi itp.

Do tragicznych zajść doszło w marcu 1936 roku w Krakowie i kwietniu tego samego roku we Lwowie. Trwające tam przez parę dni strajki i demonstracje przerodziły się w zamieszki uliczne, podczas których zginęło w sumie ponad 20 osób. Do podobnych zajść doszło w innych miastach m.in. Chorzowie, Poznaniu i Gdyni.

Reklama

Wyraźnie również ożywił się ruch chłopski. Dochodziło do masowych manifestacji w czasie   Zielonych Świątek i Święta Ludowego. Do największej manifestacji doszło w Nowosielcach na Rzeszowszczyźnie 24 czerwca 1936 roku, gdzie przybył gen. Edward Rydz-Śmigły, spodziewając się poparcia zebranych włościan. Tymczasem wznosili oni okrzyki antyrządowe i we wręczonej mu rezolucji domagali się powrotu Witosa do kraju i ostrzegali przed negatywnymi skutkami rządów sanacyjnych. Dochodziło też często do starć zbrojnych policji z ludnością chłopską, podczas których byli zabici i ranni.

W masowych wystąpieniach robotniczych i chłopskich stale podnoszono żądania ustąpienia rządu i oddania władzy ugrupowaniom demokratycznym, przywrócenia ustroju demokratyczno - parlamentarnego i swobód obywatelskich, zaniechania prześladowań politycznych, zaprzestania flirtu z Niemcami hitlerowskimi, umocnienia obronności kraju, poprawy sytuacji materialnej ludności pracującej itp.

W miarę jednak wychodzenia kraju z kryzysu gospodarczego i ogólnego ożywienia w gospodarce narodowej oraz wzmożenia się nastrojów patriotycznych w społeczeństwie zaczęły zanikać masowe akcje robotnicze i chłopskie. Do ostatniej z nich doszło w sierpniu 1937 roku Wielki ponad tygodniowy strajk zorganizowało Stronnictwo Ludowe. Zaprzestano dostarczania żywności do miast i powstrzymano się od robót polowych. Najostrzejszy przebieg miał on w Małopolsce. Dochodziło do starć z policją, w wyniku których zginęły 44 osoby, a 5 tys. uczestników aresztowano.

Nie ustawały wówczas konflikty na tle narodowościowym. Wzmógł się antysemityzm, zarówno w środowiskach narodowo-demokratycznych, jak i w obozie rządzącym. Dokonano pogromów Żydów w Przytyku (maj 1935 roku) i w Myślenicach (czerwiec 1936 roku - osławiony najazd bojówek endeckich pod przywództwem działacza Stronnictwa Narodowego, Adama Doboszyńskiego).

Przeciwko eskalacji wystąpień antyżydowskich protestowały stale ugrupowania lewicowe, środowiska intelektualne i hierarchowie Kościoła katolickiego. Żydzi zaś jeszcze silniej manifestowali swoje żądania narodowe: z jednej strony budowy państwa żydowskiego w Palestynie (syjoniści), z drugiej zaś - autonomii narodowo-kulturalnej w Polsce (większość socjalistów). Nie brakło również wśród Żydów zwolenników faszyzmu - np. grupa Włodzimierza Żabotyńskiego. Władze rządowe starały się zapobiegać ekscesom antysemickim i jednocześnie wspierały emigrację Żydów z Polski.

Nadal tlił się konflikt polsko-ukraiński. Pomimo zawarcia przez rząd polski porozumienia z UNDO i mianowania jego przywódcy Wasyla Mudryja wicemarszałkiem sejmu, kontynuowały antypolską działalność OUN i OUW. Flirt państwa polskiego z Niemcami hitlerowskimi nie przerwał wystąpień antypolskich mniejszości niemieckiej - zwłaszcza zorganizowanej w Jungdeutsche Partei oraz w Deutscher Volksverband, organizacje wspierane przez niemieckie przedstawicielstwa dyplomatyczne i konsularne w Polsce.


--

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 1999 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy