Powstania śląskie i plebiscyt 20 marca 1921 roku

W końcu I wojny światowej wyraźnie ożywił się polski ruch narodowy na Górnym Śląsku. Rozwinął się ruch strajkowy i akcje na rzecz polskości i połączenia z resztą ziem polskich. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przybrały one na sile.

W końcu I wojny światowej wyraźnie ożywił się polski ruch narodowy na Górnym Śląsku. Rozwinął się ruch strajkowy i akcje na rzecz polskości i połączenia z resztą ziem polskich. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości przybrały one na sile.

Ożywioną działalność podziemną prowadziła Polska Organizacja Wojskowa, wydatnie wspierana przez rodaków z Małopolski i b. Królestwa Polskiego. Wzorem powstańców wielkopolskich czyniono przygotowania do zbrojnego powstania antyniemieckiego. Przeważała jednak wśród polityków polskich opinia, że raczej należy zdać się na decyzje konferencji pokojowej w Paryżu. 

Tym bardziej że sytuacja na Górnym Śląsku - jednym z najbardziej rozwiniętych ośrodków przemysłowych Rzeszy - była bardzo złożona. Na konflikty narodowe nakładały się konflikty socjalne. Niemcy zajmowali pod każdym względem - majątkowym, politycznym, kulturalnym i religijnym - uprzywilejowaną pozycję.

Reklama

Walka o polskość miała też w znacznym stopniu charakter walki  o  wyzwolenie  społeczne,  bo jak w przeddzień drugiego powstania śląskiego zanotował w swych pamiętnikach działacz plebiscytowy Teodor Tyc akcjonariuszem, "dyrektorem, inżynierem, dozorcą - słowem, fachowcem, śmietanką, jaśniepanem - jest Niemiec. Polak może być robotnikiem, szleperem, proletariuszem, pariasem, chacharem. Ale trzeba widzieć ten lud, kiedy w pierwsze dni majowe święci swój dzień radości, wolności i nadziei. W majowe dni zakwita Śląsk lasem sztandarów. Ciemne ulice miast ożywiają się barwnym strumieniem ludu, który pod falującymi  chorągwiami i proporcami, z hukiem orkiestr i śpiewem przelewa się przez czarne, wrogie w swej niemczyźnie miasta, ciągnie jakoby w potężnej, pełnej skargi i woli procesji ku Ojczyźnie. W te dni obrządku narodowego pustoszeją ganki i warsztaty. Ulice i place, sale i kościoły zapełniają się mrowiem ludu [...]. Nazajutrz znów dzień roboczy. Niemczyzna zalewa ulice. Lud polski kuje w podziemiach, na roli, w hutach i fabrykach. Urzędnicy niemieccy z ulgą przechadzają się po zgermanizowanym znów mieście".

Opinia miejscowych Niemców w sprawie przyszłości Śląska była podzielona. Część ich była zdecydowanie przeciwna oderwaniu go od Rzeszy, część opowiadała się za usamodzielnieniem regionu. Nie brakowało również głosów wzywających do rewolucji i tworzenia bliżej nieokreślonej międzynarodowej wspólnoty robotniczej. Oczywiście  nikt z Niemców nie dopuszczał możliwości przyłączenia Górnego Śląska do Polski. Toteż połowiczne decyzje konferencji paryskiej spotkały się z negatywnym przyjęciem ludności polskiej. 

W sierpniu 1919 r. wybuchł strajk, który przerodził się w antyniemieckie powstanie. Po tygodniu krwawych walk zostało ono przez Niemców stłumione. Nasilił się terror antypolski. Wielu powstańców musiało szukać schronienia po polskiej stronie granicy.W niecałe pół roku po wybuchu pierwszego powstania śląskiego przystąpiono do wypełnienia postanowień traktatu wersalskiego. Na Górny Śląsk przybyły francuskie, angielskie i włoskie wojska okupacyjne, a w Opolu rozpoczęła pracę Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa. Zelżał terror niemiecki. Kontrolowane przez aliantów tereny opuściły władze i wojska niemieckie. Pozostała jednak niższa administracja pruska oraz policja bezpieczeństwa, następczyni Grenzschutzu. 


Z czasem ponownie nasiliły się prześladowania i szykany wobec Polaków. Stało się to bezpośrednio powodem wybuchu drugiego powstania Śląskiego w sierpniu 1920 r. Po tygodniu walk, wskutek interwencji Międzysojuszniczej Komisji, doszło do przerwania konfliktu. Osiągnięto porozumienie, na mocy którego rozwiązano policję niemiecką, roztoczono kontrolę nad administracją pruską i utworzono mieszaną polsko-niemiecką policję plebiscytową. Po tym wydarzeniu nasiliły się przygotowania plebiscytowe. 


Każda ze  stron nie  przebierała w środkach, oskarżając się wzajemnie o wszelkie możliwe działania dyskryminujące niemieckość bądź polskość. By wzmocnić żywioł niemiecki sprowadzono na czas plebiscytu z całej Rzeszy około 200 tys. Niemców, urodzonych niegdyś na terenach plebiscytowych. Do głosowania doszło 20 marca 1921 r., wzięło w nim udział 1 190 846 osób (na 1 220 524 uprawnionych). Za przyłączeniem Górnego Śląska do Polski wypowiedziało się 40,4% głosujących, a za pozostawieniem go przy Rzeszy - 59,6%. Wzmogło to żądania Niemców pozostawienia regionu w składzie państwa niemieckiego. W tej sytuacji przedstawiciele Anglii i Włoch w Komisji Międzysojuszniczej wystąpili z propozycją podziału Śląska, którego znikoma tylko część, zresztą o charakterze rolniczym, miała przypaść Polsce.

Na wieść o tym polski Komisarz Plebiscytowy, Wojciech Korfanty, oraz dowództwo Śląskiego POW postanowili wszcząć kolejne powstanie, do którego zresztą już wcześniej przygotowania czyniły nieoficjalnie władze polskie. Wybuchło 3 maja 1921 r. i trwało prawie dwa miesiące. Jego dyktatorem ogłosił się Korfanty. Powstańcy wyparli Niemców z  całego  niemal  obszaru plebiscytowego. Z powstaniem solidaryzowała się cała Polska. Masowo napływali ochotnicy do oddziałów powstańczych. Nieoficjalnie (m.in. bronią, oficerami sztabowymi) wspierało je naczelne dowództwo wojska polskiego. W końcu czerwca doszło do nawiązania rozmów i zawieszenia broni. Przywrócono władzę Komisji Międzysojuszniczej.

Powstanie wywarło poważny wpływ na decyzję Rady Ligi Narodów w sprawie śląskiej. Podjęła ona bowiem  w  październiku  1921  r. uchwałę o podziale Śląska, zatwierdzoną 20 tego miesiąca przez Radę Ambasadorów. Polska otrzymała 29% ze spornego plebiscytowego obszaru o powierzchni całkowitej 11 008 km2,  zamieszkałą  przez 996 tys. osób (wobec 2 112 700 mieszkańców całego tego obszaru). Po stronie niemieckiej pozostało jednak 330 tys. Polaków. Część polska Śląska - powiaty: pszczyński, katowicki, królewsko-hucki (dziś chorzowski), rybnicki oraz części powiatów: tarnogórskiego, lublinieckiego, raciborskiego, zabrskiego, bytomskiego i gliwickiego - były bardziej rozwinięte pod względem przemysłowym od niemieckiej części Śląska. 


Stosunki pomiędzy obu częściami Śląska uregulowała zawarta w maju 1922 r. konwencja w Genewie. W miesiąc po jej zawarciu wadze polskie przejęły administrację nad swoją częścią Górnego Śląska. Utworzono województwo śląskie z siedzibą w Katowicach, następnie włączono doń polską część Śląska Cieszyńskiego i, zgodnie z ustawą sejmową z 15 lipca 1920 r., nadano województwu status autonomiczny z odrębnym sejmem śląskim.

------

Źródło: "Wielka Historia Polski" Wydawnictwo Pinnex, Kraków 2000

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polska Organizacja Wojskowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy