11 października 1957 r. Ursus C-308 zjechał z taśmy
11 października 1957 roku z taśmy produkcyjnej zjechał pierwszy prototyp jednoosiowego ciągnika ogrodniczego Ursus C-308.
"Prototypy nowych ciągników Ursus (...) pozwalają sądzić, że konstruktorzy z tych zakładów przełamali pomyślnie wieloletni zastój myśli konstrukcyjnej. Ciągniki te są konstrukcyjnie udane, parametry ich stawiają je w jednym rzędzie z przeciętnymi nowoczesnymi zagranicznymi traktorami tych klas" - to fragment recenzji najnowszej wówczas produkcji Ursusa w miesięczniku "Mechanizacja Rolnictwa".
W zamierzeniu konstruktorów, Ursus C-308 z jedną parą kół, nie nadający się do poruszania bez dodatkowego doczepianego narzędzia, wózka czy przyczepy, miał zastąpić pracę konia. Stąd jego jednoosiowa konstrukcja.
Ursus C-308 przeznaczony był do pracy w ogrodnictwie, sadownictwie, szkółkach leśnych oraz w niewielkich indywidualnych gospodarstwach rolnych. Uniwersalna konstrukcja czyniła z Ursusa C-308 praktyczny ciągnik, który służył również przy koszeniu trawy, transporcie czy odśnieżaniu.
Ciągnik mógł współpracować z wieloma narzędziami doczepianymi. "Podstawowy zestaw narzędzi do ciągnika stanowią: pługi: obracany i zwykły; brona zębowa; rozdzielacz do ziemniaków; glebogryzarka; wyorywacz do buraków; wózek dwukołowy do zaczepiania niektórych narzędzi (w tym niektórych konnych); kultywator; wielorak (pielnik, obsypnik, dołownik); siewnik zbożowy; brona talerzowa; kosiarka boczna i przystawka pasowa. Do prac transportowych ciągnik wyposażony jest w dwukołową przyczepkę ogumioną, przy pomocy, której można przewozić 750 kg. z prędkością 13 km/godz., nawet po drogach polnych. Oprócz wymienionego zestawu, na specjalne zamówienie, użytkownik może nabyć narzędzia specjalne jak: kopaczkę do ziemniaków, wały: gładki i pierścieniowy, pompę do wody, przetrząsaczo-zgrabiarkę, opryskiwacz, opylacz, piłę tarczową, wyciągarkę linową oraz świder ziemny" - wyliczał w 1960 roku tygodnik "Moto".
Produkcję ciągnika C-308 zakończono w 1963 roku po wyprodukowaniu 4100 egzemplarzy.
Źródło: oldtimery.com