11 września 1932 r. W katastrofie lotniczej zginęli Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura

W sierpniu 1932 r. pilot por. Franciszek Żwirko wraz z mechanikiem inż. Stanisławem Wigurą zwyciężyli w międzynarodowych zawodach samolotów sportowych Challenge Internationale Avions de Tourisme - Międzynarodowym Turnieju Samolotów Turystycznych, które odbyły się w Berlinie. Startowali na polskim samolocie sportowym RWD-6 konstrukcji Rogalskiego, Wigury i Drzewieckiego.

Zawody obejmowały: lot okrężny, próby sprawności technicznej i wreszcie lot szybkościowy po trasie trójkątnej. W Challenge wzięli udział czołowi europejscy lotnicy z dwukrotnym zwycięzcą zawodów Niemcem Fritzem Morzikiem. Niemcy traktowali zawody bardzo prestiżowo, trzecie kolejne zwycięstwo pozwalało im zachować puchar na własność.

Maszyna i piloci spisywali się znakomicie - przed ostatnią konkurencją lotem szybkościowym na trasie o długości 300 km Żwirko i Wigura prowadzili. Wylądowali jako pierwsi i z niecierpliwością czekali na wyniki konkurentów. "Po trzech kwadransach kierownik zawodów von Hoeppner bez jednego drgnienia twarzy, ogłasza zwycięstwo polskiej załogi i polskiego płatowca. Orkiestra gra "Jeszcze Polska"... Tu w Berlinie! Na maszt wciągają biało-czerwony sztandar... Więc to wszystko nie sen, nie mara, lecz oczywista prawda" - tak wspominał chwilę triumfu Franciszek Żwirko.

Reklama

Kilkanaście dni później, 11 września, załoga Żwirko i Wigura leciała do Pragi na święto lotnicze. Nad Czechosłowacją samolot wpadł w burzę -  silny wiatr oderwał skrzydło. W katastrofie zginęli Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura. W Těrlicku (Cierlicku), gdzie spadł samolot, znajduje się pomnik i symboliczny grób lotników.

AS

Informacyjna Agencja Radiowa
Dowiedz się więcej na temat: Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy