13 maja 1943 r. Sowiecki nalot na okupowaną Warszawę

To jeden z tragicznych epizodów w historii Polski, który komuniści chcieli wymazać z dziejów naszego kraju. Kilkanaście sowieckich nalotów na okupowaną przez Niemców stolicę spowodowały straty głównie wśród ludności cywilnej Warszawy.


W latach 1941-1943 lotnictwo Armii Czerwonej przeprowadziło kilkanaście nalotów na Warszawę. Sowieckie bomby miały uderzać w niemieckie obiekty wojskowe i węzły komunikacyjne. Niestety, wielokrotnie naloty niszczyły dzielnice mieszkaniowe - w tym także warszawskie getto.

Najtragiczniejszy w skutkach dla warszawiaków był dywanowy nalot przeprowadzony w nocy z 12 na 13 maja 1943 roku, który Sowieci przeprowadzili przy pomocy amerykańskich bombowców B-25 Mitchell.

Tuż przed północą rozbrzmiał pomruk bombowców, a następnie nad Warszawą pojawiły się oświetlające flary na spadochronach. Przez następne półtorej godziny na stolicę spadło ponad 100 ton bomb, w tym czyniące potężne zniszczenia 500-kilogramowe ładunki zwane nie bez powodu "niszczycielami kamienic".

Reklama

Rankiem 13 maja rozpoczęto szacowanie szkód wyrządzonych przez sowieckie lotnictwo, które - jak wynikało z rozkazów - miało zniszczyć lotnisko Okęcie oraz węzeł kolejowy. Miało, ale bomby spadły na Śródmieście, Ochotę, Wolę i Pragę. Sowieci nie oszczędzili także getta, gdzie wygasało brutalnie stłumione przez Niemców powstanie żydowskie.

Sowieckie bomby zabiły tej nocy od 150 do 300 warszawiaków, raniły ponad 1000 osób, zburzyły kilkadziesiąt kamienic, wreszcie częściowo uszkodziły warszawskie wodociągi, pozbawiając mieszkańców miasta bieżącej wody.

Straty Niemców? Biorąc pod uwagę skalę nalotu były mniej niż znikome: 17 zabitych i 17 rannych. Ruch kolejowy, a przecież jego zatrzymanie było jednym z celów nalotu, przywrócono jeszcze tego samego w godzinach popołudniowych.

Nic zatem dziwnego, że wydawany przez Armię Krajową konspiracyjny tygodnik "Biuletyn Informacyjny" pytał w tytule: "Nieudolność czy zbrodnia?".

Podobne pytanie zadawali sobie pewnie mieszkańcy Lublina, których Sowieci zbombardowali dzień wcześniej, zabijając około 200 lublinian.

AW

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa | II wojna światowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy