19 kwietnia 1956 r. Komuniści pozbywają się stalinowców z władz PRL. Kontrolowana odwilż

Wyczuwając zmianę nastrojów w ZSRR i społeczeństwie polskim, władze PRL dokonały kontrolowanej czystki w swoim składzie. Stanowska stracili m.in. Jakub Berman i Włodzimierz Sokorski, a szefowe bezpieki zostali aresztowani.

Wstrząsem dla stalinowskich władz PRL okazała się ucieczka w grudniu 1953 r. do Berlina Zachodniego ppłk. Józefa Światły, szefa Departamentu X Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.

Światło, odpowiedzialny w ramach komunistycznej bezpieki za policję polityczną, od jesieni 1954 r. zaczął wygłaszać na antenie Radia Wolna Europa audycje ujawniające tajemnice aparatu represji PRL.

Pierwszym efektem rewelacji Światły było zdjęcie ze stanowiska szefa MBP Stanisława Radkiewicza, który firmował działania całej stalinowskiej bezpieki w Polsce.

Reklama

Radkiewicz, przedwojenny KPP-owiec, zaufany Stalina w czasach likwidacji tej partii w latach 30. XX w., posiadacz sowieckiego obywatelstwa, był ministrem bezpieczeństwa Polski ludowej od początku jej istnienia.

Karą za zbrodnie resortu, jaką wymierzyli mu towarzysze partyjni, było... przeniesienie w grudniu 1954 r. na stanowisko ministra PGR (Państwowych Gospodarstw Rolnych).

Po śmierci Stalina (5 marca 1953 r.) i jego namiestnika w Polsce Bolesława Bieruta (12 marca 1956 r.) oraz po upublicznieniu tajnego referatu Nikity Chruszczowa o zbrodniach stalinowskich (21 marca 1956 r.) we władzach komunistycznych w Polsce rozpoczęły się kontrolowane czystki, które miały doprowadzić do odsunięcia na boczny tor osób utożsamianych z krwawymi represjami i pozwolić PZPR na płynne dostosowanie się do nowych czasów.

19 kwietnia 1956 r. Radkiewicz został zwolniony ze stanowiska ministra PGR i czasowo wykluczony z PZPR.

Już po czterech latach powrócił do partii i na stanowisko dyrektora Urzędu Rezerw Państwowych, które sprawował do emerytury (zmarł w 1987 r. i pochowany został na Powązkach).

W ostrzejszy sposób partia pozbyła się innych oprawców z MBP.

Aresztowani i skazani później w procesach za stosowanie tortur wobec więźniów zostali Roman Romkowski (15 lat więzienia, amnestia w 1964 r.), Anatol Fejgin (12 lat więzienia, amnestia w 1964 r.) i Józef Różański (14 lat więzienia, amnestia w 1964 r.).

Razem z Radkiewiczem stanowisko utracił inny zaufany Stalina wicepremier rządu PRL Jakub Berman, nadzorujący bezpiekę z ramienia KC PZPR.

Zdymisjonowany 19 kwietnia 1956 r. naczelny prokurator wojskowy Stanisław Zarako-Zarakowski, odpowiedzialny za wiele wyroków śmierci w procesach politycznych lat stalinowskich, wylądował na  dyrektorskim stanowisku w CPN-ie, a później dopracował do emerytury Ministerstwie Handlu Zagranicznego. Nigdy nie spotkała go kara za zbrodnie, których się dopuścił, został jedynie w 1991 r. symbolicznie zdegradowany do stopnia szeregowca (w czasach stalinowskich doszedł do stopnia generała brygady, m.in. w nagrodę za oskarżenie Kazimierza Pużaka, członków II i III Zarządu WiN oraz w tzw. procesie generałów Wojska Polskiego).

Dzień po Zarako-Zarakowskim pozbawiony stanowiska został Stefan Kalinowski, prokurator generalny od 1950 r.

Z funkcją ministra kultury i sztuki pożegnał się również 19 kwietnia 1956 r. Włodzimierz Sokorski, jeden ze sprawców wprowadzenia w Polsce socrealizmu. Na otarcie łez przeniesiono go niebawem do nadzorowania Polskiego Radia, a po uruchomieniu telewizji został na długie lata prezesem tzw. radiokomitetu. Pozostał też aż do lat 70. posłem na sejm PRL i członkiem władz PZPR.

Kontrolowane czystki dotknęły także stalinowskiego ministra sprawiedliwości Henryka Światkowskiego (zdymisjonowany 21 kwietnia 1956 r.) oraz ministra spraw zagranicznych Stanisława Skrzeszewskiego (zwolniony 27 kwietnia).

NH

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Włodzimierz Sokorski | Jakub Berman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy