25 lutego 1861 r. Manifestacje w Warszawie
Z okazji 30. rocznicy bitwy pod Grochowem w Warszawie doszło do manifestacji. Patriotyczne marsze zostały jednak spacyfikowane przez carską armię.
Na początku lat 60. XIX stulecia w carskim Królestwie Polskim coraz mocniej dawało się wyczuć niezadowolenie z powodu bezwzględnej polityki Imperium Rosyjskiego. Gdy 21 lutego 1861 roku w Warszawie rozpoczął się zjazd Towarzystwa Rolniczego, wiązano z nim duże nadzieje.
Towarzystwo Rolnicze powstało w 1857 roku na fali liberalnych reform Aleksandra II, które car wprowadził po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej, i było pierwszą pozarządową i nie podległą bezpośrednio caratowi organizacji w Królestwie Polskim. Choć Towarzystwo zajmowało się szeroko rozumianym rolnictwem, to jednak "przemycało" w swej działalności akcenty patriotyczne.
Warszawskie środowiska niepodległościowe, chcąc wymusić na członkach Towarzystwa Rolniczego wysłanie stosownej petycji do cara, zorganizowało 25 lutego 1861 roku demonstrację w Warszawie. Okazją do manifestacji była 30. rocznica bitwy grochowskiej, stoczonej w trakcie powstania listopadowego. Marsz został jednak rozpędzony przez carskich żołnierzy.
Dwa dni później doszło do kolejnej i dużo liczniejszej manifestacji. Tym razem wojsko rosyjskie użyło broni, zabijając pięć osób. To tragiczne wydarzenie doprowadziło do tak zwanej rewolucji moralnej. Polacy w zaborze rosyjskim, w obliczu bezwzględności caratu, ogłosili żałobę i zaczęli organizować się przeciwko Imperium, tworząc między innymi delegacje miejskie.
W wyniku tragicznych zdarzeń 28 lutego Towarzystwo Rolnicze i delegacja warszawska, poprzez namiestnika Królestwa Polskiego Michaiła Gorczakowa, przekazało Aleksandrowi II petycję z postulatami, która stanowiła, że "życzenia kraju tym są gorętsze, że w rodzinie ludów europejskich on tylko jeden pozbawiony jest tych koniecznych warunków bytu, bez których żadna społeczność dojść nie może do poznania celów, dla których ją Opatrzność do życia powołała".