25 października 1980 r. Partia w "Solidarności" czy "Solidarność" w partii?

Z ust prominentnego komunistycznego działacza Kazimierza Barcikowskiego padło jakże znaczące pytanie dotyczące kondycji peerelowskiego reżimu.

25 października 1980 roku, w trakcie posiedzenia Sekretariatu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, głos zabrał ówczesny członek Rady Państwa Kazimierz Barcikowski.

To właśnie Barcikowski był odpowiedzialny za podpisanie tak zwanych porozumień sierpniowych w Szczecinie, między reżimem a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym. Na ich mocy, komuniści wyrazili zgodę na powstanie niezależnych związków zawodowych.

Nic zatem dziwnego, że obawiający się po sierpniu 1980 roku o kondycję reżimu, Barcikowski zadał pytanie dotyczące sytuacji panującej w partii.

Reklama

"Zaleciliśmy członkom partii wejść do nowych związków zawodowych. Ale powstaje pytanie: czy mamy członków partii w 'Solidarności', czy 'Solidarność' w partii?" - zastanawiał się Barcikowski.

W tym czasie peerelowskie władze przedsięwzięły już pierwsze kroki zmierzające do siłowej konfrontacji ze związkową opozycją. Kilka dni przed wypowiedzią Barcikowskiego, na polecenie generała Wojciecha Jaruzelskiego Sztab Generalny ludowego Wojska Polskiego rozpoczął opracowanie planu wprowadzenia w kraju stanu wojennego.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy