26 grudnia 1976 r. Kazanie kard. Karola Wojtyły w kościele św. Szczepana w Krakowie

"Kościół w Polsce, kiedy zachodzi po temu potrzeba, woła do czynów płynących z wiary. A kiedy są ludzie poszkodowani, cierpiący, chce im świadczyć, przychodzi z pomocą jako Kościół! - nie z żadnych motywów politycznych! tylko z motywów chrześcijańskiej miłości, chrześcijańskiej solidarności! Tak było w roku 1970, po wypadkach na Wybrzeżu, tak było także i w tym trudnym roku. (...)Św. Szczepan - pełen wiary (...), postać na nasze czasy, ponieważ czasy nasze domagają się od nas, wyznawców Chrystusa, wiary świadomej, wiary żywej poprzez uczynki - wiary odważnej. (...)Trzeba , ażeby nasza wiara była pełna, żeby stawała się pełna. Żeby nie ulegała w nas pomniejszeniu, konformizmowi, koniunkturom. Żeby nie stawała się sprawą za bardzo prywatną. (...)

Można w tych środkach przekazu, w takiej na przykład telewizji, opowiadać rzeczy niestworzone na temat tego, na co Papież się zgodził w związku z rewizją konkordatu we Włoszech. Ale nie ma miejsca na to, żebyśmy mogli powiedzieć, jaki jest obiektywny stan tego zagadnienia. Trzeba bardzo dojrzałej wiary, ażeby katolicy po usłyszeniu takiej audycji telewizyjnej nie stawiali pytań w rodzaju: czy to prawda, że Ojciec Św. zgodził się na rozwody?"

Kalendarium życia Karola Wojtyły, opr. Ks. Adam Boniecki MIC, Wydawnictwo Znak, Kraków 1983

AS