29 lipca 1915 r. Rosjanie ewakuują się z Królestwa Polskiego

Po przełamaniu przez Niemców i Austriaków frontu pod Lublinem armia carska zaczęła wycofywać się na całej linii. Wraz z żołnierzami rozpoczęto ewakuację fabryk, urzędów, instytucji w głąb Imperium Rosyjskiego.

29 lipca 1915 roku doszło do jednego z kluczowych wydarzeń na polach bitewnych I wojny światowej. Niemiecko-austriacka armia pod dowództwem feldmarszałka Augusta von Mackensena przełamała front rosyjski pod Lublinem, co zmusiło wojska carskie do cofnięcia się na całej linii w Królestwie Polskim i Galicji.

Wraz z wycofującymi się wojskami rosyjskimi, z ziem polskich dotychczasowo będących w granicach Imperium Rosyjskiego zaczęto ewakuować zakłady przemysłowe, instytucje finansowe i naukowe oraz urzędy. Z budynków fabrycznych wywożono nie tylko maszyny i wyposażenie, ale zmuszono do wyjazdu robotników i kolejarzy (w sumie około 200 tysięcy osób).

Reklama

Ewakuacja dotknęła również rolników i ich rodziny, mieszkające na terenach znajdujących się w obszarze działań wojennych. Szacuje się, że z ziem polskich wyemigrowało wówczas nawet 700 tysięcy ludności wiejskiej.

Tymczasem Królestwo Polskie i Galicja, tereny zaciekłych i intensywnych walk na froncie wschodnim, już po roku działań zbrojnych było w ogromnym stopniu spustoszone i zrujnowane. Ogromnym zniszczeniom uległy linie komunikacyjne - zburzono ponad 60 procent dworców i mostów, nie wspominając o torach. Wojsko nie oszczędzało budynków cywilnych. W czasie działań zniszczono ponad dwa miliony obiektów. Trudno natomiast oszacować straty, jakie poniosło rolnictwo w trakcie dwóch "wojennych" zbiorów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: I wojna światowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy