3 lutego 1874 r. Aresztowanie kardynała Mieczysława Ledóchowskiego
Początkowo mający pełne zaufanie pruskich władz, z czasem kardynał Mieczysław Ledóchowski odszedł od ugodowej polityki wobec zaborcy, sprzeciwiając się germanizacji i naruszeniu niezależności Kościoła katolickiego.
Przyczyną gruntownej zmiany nastawienia Ledóchowskiego, wówczas biskupa poznańskiego i gnieźnieńskiego, było kolejna fala nasilenia germanizacji i tzw. kulturkampf ("walka kulturowa") na ziemiach polskich. Zaostrzenie polityki Prus miało związek z objęciem stanowiska kanclerza Rzeszy przez Ottona von Bismarcka, który zadecydował o całkowitym wycofaniu języka polskiego ze szkół, gdzie polskich nauczycieli zastępowali Niemcy.
Bismarck postanowił również ograniczyć wpływy Kościoła katolickiego w państwie, obawiając się destabilizacji sytuacji w zdominowanym przez protestanckie Prusy Cesarstwie Niemieckim.
W 1873 roku ukazało się zarządzenie o nauczaniu religii w języku niemieckim we wszystkich klasach gimnazjalnych. Niepokornych nauczycieli, którzy nie podporządkowali się prusackim nakazom, zwalniano.
Wtedy to, do tej pory ugodowo nastawiony Ledóchowski, otwarcie wystąpił przeciwko zakazowi nauczani religii w języku polskim w niższych klasach gimnazjum, nie godząc się na nauczanie po niemiecku.
Spór zaostrzył się po wejściu w życie nowych przepisów o wykształceniu i zatrudnianiu duchownych, które dawały władzom prawo ingerowania w wewnętrzną politykę kościelną. Ledóchowskie nie tylko nie zgodził się na pruski nadzór nad kształceniem księży, ale też wbrew władzom samodzielnie obsadzał stanowiska kościelne.
Reakcja Prus była zdecydowana. W tym samym roku zamknięto seminarium w Poznaniu (gnieźnieńskie zamknięto w 1875 roku), a Ledóchowskiemu odebrano pensję i nałożono wysokie kary finansowe.
To nie złamało ducha biskupa, który dalej walczył o polskość nauczania religii i niezależność Kościoła, zdobywając tym uznanie Polaków. Gdy Ledóchowski zignorował pruskie polecenie złożenia urzędu, został postawiony przed sądem i w 1874 roku osadzony w więzieniu w Ostrowie Wielkopolskim. Spędził tam 2 lata.
Antypruska działalność i walka o prawa Kościoła Ledóchowskiego nie umknęła uwadze Watykanu. Po uwięzieniu biskupa Pius IX nadał Polakowi tytuł kardynała, co było spowodowało zwolnienie arcybiskupa z więzienia. W myśl prawa niemieckiego kardynałowie byli traktowani na równie z członkami rodziny królewskiej i nie można było ich więzić.
Ledóchowski wyszedł na wolność w 1876 roku. Niestety, musiał opuścić Polskę i udać się do Rzymu. Nie oznacza to, że przestał interesować się sprawami biskupstw poznańskiego i gnieźnieńskiego. Zarządzał nimi za pośrednictwem tajnych emisariuszy.
Na życzenie kolejnego papieża, układającego się z Prusami Leona XIII, złożył w 1886 roku rezygnację z urzędu metropolity gnieźnieńsko-poznańskiego.
Zmarł w 1902 roku. Jego ciało wróciło do Polski dopiero w 1927 roku, kiedy już w niepodległym kraju odbył się pogrzeb Ledóchowskiego w katedrze poznańskiej.
AW