30 czerwca 1948 r. Aresztowano "Łupaszkę" - legendarnego dowódcę V Wileńskiej Brygady AK

Po klęsce kampanii wrześniowej Zygmunt Szendzielarz pozostał w Wilnie, gdzie działał w konspiracji. W 1943 r. został dowódcą pierwszego polskiego oddziału partyzanckiego na Wileńszczyźnie, który przekształcił się w 5. Wileńską Brygadę Armii Krajowej, najliczniejszą na tych terenach.

Oddział majora Szendzielarza "Łupaszki" prowadził krwawe walki z wojskami niemieckimi, z formacjami litewskimi na służbie hitlerowców i z sowiecką partyzantką terroryzującą polskie wsie.

Nie wykonał rozkazu demobilizacji i pozostał w konspiracji. Operował na terenach od Podlasia, przez Białostocczyznę, Warmię i Mazury do Pomorza. W latach 1945-1948 oddziały majora "Łupaszki" przeprowadziły około 450 akcji zbrojnych - rozbiły ok. 60 posterunków MO, kilka placówek UBP i posterunków SOK, a także kilkanaście placówek Armii Czerwonej; zabito ok. 200 funkcjonariuszy i oficerów NKWD, UBP, MO i Armii Czerwonej.

Reklama

W ulotce z z marca 1946 r. "Łupaszka" tłumaczył dlaczego kontynuuje walkę: "Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. (...) My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości".

W 1947 major Szendzielarz postanowił zaprzestać walki zbrojnej. Przeniósł się na Śląsk, a później do Zakopanego. W 1948 r. UB rozpracowało i rozbiło Okręg Wileński AK i 30 czerwca w Osielcu pod Jordanowem "Łupaszka" został aresztowany. Przewieziono go do Warszawy gdzie trafił do więzienia mokotowskiego. Okrutnie torturowany w śledztwie (trwało 2,5 roku) został skazany w procesie byłych członków Okręgu Wileńskiego AK na osiemnastokrotną karę śmierci. Wyrok wydał sędzia Mieczysław Widaj.

Karę śmierci wykonano 8 lutego 1951 r. "O godzinie 20 minut 15 w obecności Naczelnika Więzienia Grabickiego Alojzego i lekarza dr Kazimierza Jeziorskiego za pośrednictwem Dowódcy Plutonu Egzekucyjnego Aleksandra Dreja, po odczytaniu sentencji wyroku (...) powyższy wyrok względem Szendzielarza Zygmunta s. Karola i Eufrozyny z d. Osieckiej urodzonego 12 marca 1910 r. w m. Stryj woj. Stanisławów został wykonany przez rozstrzelanie" - głosił protokół z wykonania wyroku.

Razem z nim zostali zamordowani kpt. Henryk Borowski "Trzmiel", podporucznik Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor" i podpułkownik Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki".

Ciała pochowano w jednym dole na tzw. "Łączce", na wojskowym Cmentarzu Powązkowskim, co przez lata utrzymywano w tajemnicy.
10 grudnia 1993 r. wyrok został unieważniony przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego, która stwierdziła, że mjr Szendzielarz walczył o niepodległy byt Państwa Polskiego.

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy