6 listopada 1949 r. Marszałek ZSRR został mianowany marszałkiem Polski

Konstanty Rokossowski, dowódca Północnej Grupy Wojsk Armii Czerwonej stacjonującej w Polsce, w Legnicy, został mianowany marszałkiem Polski, a na stanowisku ministra obrony narodowej zastąpił Michała Rolę-Żymierskiego. W ten sposób, w obliczu możliwego konfliktu i eskalacji zimnej wojny, Stalin zapewnił sobie pełną kontrolę nad Ludowym Wojskiem Polskim. Jednocześnie do polskiej armii odkomenderowano 270 wyższych oficerów sowieckich, w tym 36 generałów. Obsadzili oni dowódcze stanowiska w lotnictwie, wojskach pancernych i marynarce wojennej.

Wybór Rokossowskiego nie był przypadkowy. Urodzony w Warszawie, żołnierz armii carskiej w czasie I wojny światowej, wstąpił do Armii Czerwonej, gdzie odznaczył się w bojach na Dalekim Wschodzie, w czasie II wojny światowej był wyróżniającym się dowódcą. Jak sam o sobie mówił: "Ironia służby, w Rosji ja był Polakiem, a w Polsce ruskim".

Ludowe Wojsko Polskie pod dowództwem Rokossowskiego zmieniło organizację na wzór armii radzieckiej - usunięto oficerów, którzy służbę rozpoczynali przed wojną, i szczególny nacisk położono na indoktrynację polityczną żołnierzy.

Reklama

Rokossowski wprowadził Wojskowy Korpus Górniczy, w którym osoby niepewne politycznie odbywały zastępczą służbę wojskową. Polegała ona na pracy w kopalniach węgla, rud uranu i w kamieniołomach. Wiele osób, spośród 200 tys. objętych tą formą represji, przypłaciło pracę w kopalniach utratą zdrowia, kalectwem, a nawet śmiercią.

Zwiększyły się także nakłady na armię. Pod naciskiem Rokossowskiego Sejm uchwalił wysokie kredyty dla sił zbrojnych - w latach 1949-1954 wydatki na wojsko przekroczyły 15 proc. dochodu narodowego. Jego wpływy były tak silne, że w planie 6-letnim zmieniono strukturę wydatków tak, by nakłady na wojsko wzrosły. Wszystkie te działania prowadziły do dopasowania stanu polskich sił zbrojnych do oczekiwań sowieckich.

Służalczość ówczesnych władz wobec generała z Moskwy przejawiała się przyznaniem honorowego obywatelstwa Trójmiasta i Kartuz, a w Sopocie nazwano jego imieniem ulicę.

Po przełomie Października 1956 Rokossowski został usunięty z władz politycznych i partyjnych - odszedł ze składu Biura Politycznego KC PZPR, został odwołany z funkcji ministra obrony narodowej i wiceprezesa Rady Ministrów. Biuro Polityczne KC PZPR przyznało mu dożywotnią rentę. Wyjechał z Polski wraz z 500 doradcami radzieckimi, pełniącymi kierownicze funkcje w Ludowym Wojsku Polskim.

AS

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy