6 stycznia 1919 r. Powstańcy wielkopolscy zdobywają lotnisko Poznań-Ławica

We wsi Ławica pod Poznaniem znajdowało się niemieckie lotnisko wojskowe Die Fliegerstation Posen-Lawitz, gdzie stacjonował Flieger Ersatz Abteilung Nr 4 (Zapasowy Oddział Lotniczy nr 4) liczący 200 żołnierzy. Był to jednocześnie ostatni niemiecki punkt oporu.

Komisariat Naczelnej Rady Ludowej nie wyrażał zgody na atak na lotnisko. Obawiano się bowiem, że Niemcy w ramach odwetu mogą zbombardować Poznań, wykorzystując samoloty stacjonujące w głębi Rzeszy. Jednak dowództwo wojskowe uznało, że nie można dopuścić do wycofania się Niemców z całym sprzętem.

O przeprowadzeniu akcji zdecydował kpt. Mieczysław Paluch. Wzięły w niej udział: I batalion Służby Straży i Bezpieczeństwa, pluton artylerii, oddział strzelców konnych i oddział z kompanii wywiadowczo wykonawczej. Działania zabezpieczała kolumna sanitarna. Całością dowodził ppor. Andrzej Kopa.

Reklama

Wojsko wyruszyło o godz. 2 w nocy. Czterech konnych parlamentariuszy wezwało Niemców do poddania się, ci jednak otworzyli do nich ogień. Powstańcy wykorzystali działa, trafiając w główny budynek stacji i stanowisko ckm-u na wieży. Po kilkunastu minutach Niemcy poddali się.

Polacy zdobyli w Ławicy i w Winiarach duże ilości sprzętu lotniczego i części zamiennych wartości ponad 150 milionów marek niemieckich. W hangarach było ponad 300 samolotów, głównie zwiadowczych i szkolnych. 70 samolotów bojowych nadawało się do natychmiastowego startu.

Zwycięstwo odniesiono szybko i bez poważnych strat. Po stronie polskiej zginął jeden żołnierz, a kilku było rannych.

AS

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Powstanie Wielkopolskie | Poznań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy