8 lipca 1933 r. II Rzeczpospolita w złotym bloku
Utworzenie przez Belgię, Francję, Holandię, Luksemburg, Polskę, Szwajcarię i Włochy tak zwanego złotego bloku było reakcję na Wielki Kryzys i kontrreakcją na powstanie bloku szterlingowego.
Kraje zrzeszone w złotym bloku utrzymywały wymienialność własnych walut na złoto, przy jednoczesnej swobodzie międzynarodowego przepływu kapitałów. Celem był powrót do zasad liberalnej gospodarki sprzed Wielkiego Kryzysu.
W tym czasie II Rzeczpospolita, chcąc utrzymać parytet złotego, prowadziła politykę deflacyjną. Finansami kierowali pułkownicy: minister skarbu Ignacy Matuszewski, wiceminister skarbu Adam Koc oraz szef Biura Ekonomicznego Prezesa Rady Ministrów Tadeusz Lechnicki. W konsekwencji brak dewaluacji złotego powodował, że polskie towary były na rynkach zagranicznych droższe, co negatywnie wpływało na konkurencyjności naszego eksportu. Tym samym Polska - jako jedyny kraj - weszła do złotego bloku jako dłużnik, a nie wierzyciel.
Tymczasem złoty blok - jak pisał w książce "Od marki do złotego. Historia finansów II Rzeczpospolitej" Wojciech Morawski - był skazany na porażkę. Wszystko z powodu powstałego w 1931 roku konkurencyjnego bloku szterlingowe, który odszedł od wymiany waluty na złoto.
"Gdyby wszyscy wokół postępowali podobnie [jak blok złoty - przy. red.] polityka deflacyjna doprowadziłaby, zgodnie z logiką waluty złotej, do poprawy konkurencyjności tych krajów. Jednak zasady, które narzucił blok szterlingowy, skazywały te nadzieje na klęskę" - pisze Morawski podkreślając, że kraje złotego bloku nie były konkurencyjne.
Sprawę pogarszał fakt stałego odpływu złota poza kraje członkowskie. Jako pierwsze z bloku wycofały się Włochy (1934). Rok później uczyniła to Belgia.
Gwoździem do trumny złotego bloku była dewaluacja francuskiego franka w kwietniu 1936 roku przez rząd Frontu Ludowego.