Forsowanie Odry i Nysy Łużyckiej. Tak zaczęła się operacja berlińska

16 kwietnia 1945 r. armie trzech frontów sowieckich przystąpiły do forsowania Odry i Nysy Łużyckiej, rozpoczynając jedną z ostatnich ofensyw II wojny. Dwa tygodnie później ofensywa, znana jako operacja berlińska, zakończyła się zdobyciem stolicy hitlerowskich Niemiec.

Forsowanie Nysy Łużyckiej było częścią tzw. operacji łużyckiej, podczas której doszło do bitwy pod Budziszynem (22-28 kwietnia). Była to jedna z najbardziej krwawych bitew w historii wojska polskiego. Uczestniczyła w niej znajdująca się w składzie 1 Frontu Ukraińskiego 2 Armia Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Karola Świerczewskiego, walcząca przeciw wojskom niemieckim Grupy Armii "Mitte". Zła ocena sytuacji oraz błędy w dowodzeniu 2 Armią spowodowały ciężkie straty. Podczas operacji łużyckiej zginęło prawie pięć tysięcy polskich żołnierzy, trzy tysiące uznano za zaginionych, a 10 tys. zostało rannych.

Reklama

Po sforsowaniu Odry i Nysy Łużyckiej plan operacji berlińskiej zakładał przełamanie niemieckiej obrony na przedpolu stolicy, a następnie otoczenie i zdobycie niemieckiej stolicy.

Główna rola przypadła oddziałom 1. Frontu Białoruskiego, dowodzonego przez marszałka Gieorgija Żukowa. 1. Front Ukraiński marszałka Iwana Koniewa zabezpieczać miał operację od południa, a 2. Front Białoruski pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego - od północy. Ich zadaniem było rozbicie sił niemieckich, dążących na odsiecz Berlinowi. Przewaga sił radzieckich i polskich była więcej niż wyraźna - przeciw 2,5 mln żołnierzy, wyposażonych w 6200 czołgów, ponad 41 tysięcy dział i moździerzy i 7500 samolotów, Niemcy byli w stanie wystawić ok. 760 0000 ludzi (w tym niewyszkolone oddziały Volkssturmu), zaledwie 1500 czołgów i 2200 samolotów, z których część w trakcie ofensywy stała się bezużyteczna ze względu na braki paliwa i amunicji.

Ofensywa rozpoczęła się o świcie 16 kwietnia 1945 r. od długotrwałego ostrzału niemieckich pozycji obronnych nad Odrą i Nysą Łużycką przez sowiecką artylerię. Zadanie 1. Frontu Białoruskiego wydawało się pozornie łatwiejsze - jego armie ruszyły do ataku ze zdobytego w marcu przyczółku pod Kostrzynem. Jednak kilkanaście kilometrów na zachód od Kostrzyna rozciągało się pasmo Wzgórz Seelowskich, na którym główną linię obrony zorganizował gen. Gotthard Heinrici. Położone w podmokłym terenie wzgórza Seelow uniemożliwiały stosowanie taktyki szybkich ataków pancernych, a liczne pola minowe i gniazda karabinów maszynowych utrudniały działania piechocie. Oddziałom niemieckim udało się powstrzymać natarcie wojsk marszałka Żukowa przez trzy doby. W walkach na wzgórzach Seelowskich Armia Czerwona straciła niemal 40 tysięcy rannych i zabitych oraz 900 czołgów - więcej niż miała do dyspozycji walcząca na tym odcinku grupa armii Henriciego. 1. Front Białoruski przełamał niemiecką obronę dopiero 20 kwietnia, a następnie, ścigając wycofujące się oddziały niemieckie, 22 kwietnia dotarł na przedmieścia Berlina.

W tym czasie oddziały 1. Frontu Ukraińskiego marszałka Koniewa nie tylko sforsowały Odrę i Nysę Łużycką, ale także silnym atakiem korpusów pancernych przebiły się przez linie obrony Grupy Armii "Środek" dowodzonej przez feldmarszałka Ferdinanda Schoernera, odcięły ją od głównych sił niemieckich, zajęły Cottbus i parły w kierunku Berlina. 25 kwietnia pierścień okrążenia wokół stolicy III Rzeszy został ostatecznie zamknięty, a artyleria radziecka rozpoczęła ostrzał miasta, bronionego przez ponad 80 tysięcy żołnierzy, z czego niemal połowę stanowiły słabo wyszkolone i niedostatecznie uzbrojone jednostki Volkssturmu.

464 tysięcy żołnierzy 1. Frontu Białoruskiego i 1. Frontu Ukraińskiego zdobywało jedną dzielnice Berlina po drugiej. Próby szybkiego szturmu przy użyciu jednostek gwardyjskiej 2. Armii Pancernej nie przyniosły rezultatu - pozbawione osłony piechoty czołgi z trudem manewrowały na ulicach miasta i stawały się łupem wyposażonych w panzerfausty Niemców. Walki w mieście utrudniała także konieczność forsowania miejskich kanałów i coraz częstsze przypadki ostrzału artyleryjskiego własnych jednostek.

Niemiecka obrona załamywała się. 30 kwietnia samobójstwo popełnił Adolf Hitler, tego samego dnia wieczorem radziecka flaga zawisła nad Reichstagiem, opór stawiały tylko jednostki zajmujące mocno ufortyfikowane budynki, lecz opór ten nie trwał długo - 1 maja skapitulowała twierdza Spandau, 2 maja o 7 rano oddziały radzieckie zdobyły gmach Kancelarii Rzeszy. Tego samego dnia w budynku przy Schulenburgring 2 w dzielnicy Tempelhoff, w którym mieściła się kwatera główna generała Wasilija Czujkowa, generał Helmuth Weidling podpisał rozkaz kapitulacji wszystkich jednostek garnizonu berlińskiego.

Część sił 1. Frontu Ukraińskiego skierowana została na południe, w kierunku Drezna i Lipska. Między 22 a 26 kwietnia toczyły one bardzo ciężkie walki w rejonie Budziszyna, ze skutecznie kontratakującymi wojskami Grupy Armii "Środek". Opóźniło to znacznie zajęcie Drezna, zdobytego dopiero 6 maja. 25 kwietnia 1945 roku w Torgau nad Łabą doszło do spotkania oddziałów radzieckich ze stacjonującymi tam oddziałami amerykańskimi. W symbolicznym powitaniu sojuszników udział wzięli żołnierze 58. strzeleckiej dywizji gwardyjskiej i 69. dywizji piechoty USA.

W ofensywie berlińskiej wzięły również udział oddziały 1. i 2. Armii Wojska Polskiego. Walcząca w ramach 1. Frontu Białoruskiego 1. Armia operowała na północ od Berlina, wyzwalając m.in. obóz koncentracyjny w Oranienburgu, część jej oddziałów - w tym 1. Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 1. Samodzielna Brygada Moździerzy, brygada haubic i batalion saperów - wzięły udział w bezpośrednim szturmie na Berlin, tocząc boje w okolicach Tiergarten i Bramy Brandenburskiej. W tym czasie 2. Armia Wojska Polskiego, będąca częścią 2. Frontu Ukraińskiego, po sforsowaniu Nysy Łużyckiej, toczyła ciężkie walki w rejonie Budziszyna i Drezna.

W czasie operacji berlińskiej zginęło lub odniosło rany ponad 361 tysięcy żołnierzy sowieckich i polskich. Straty niemieckie, zwłaszcza te poniesione w walkach o stolicę Rzeszy, są trudne do oszacowania. Przyjmuje się, że straty czysto wojskowe wyniosły ok. 100 tysięcy zabitych żołnierzy, do niewoli dostało się ok. 4800 żołnierzy, a w czasie samego szturmu na Berlin zginęło ok. 125 tysięcy cywilów.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy