Strajk studentów łódzkich, styczeń-luty 1981

Latem 1980 roku, podczas fali strajków, która doprowadziła do powstania NSZZ „Solidarność”, wydarzenia na polskich uczelniach pozostawały w cieniu. Już od września tego roku na poszczególnych uczelniach powstawały komitety organizacyjne nowo powstających niezależnych organizacji studenckich. Przełomowy dla losów przyszłego NZS okazał się Zjazd Delegatów Komitetów Założycielskich Niezależnych Organizacji Studenckich, który odbył się w Warszawie w dniach 18-19 października 1980 r. Postanowiono wtedy, że powstanie ogólnopolska organizacja o nazwie Niezależne Zrzeszenie Studentów, w oparciu o statut wspólny dla wszystkich uczelni. Tymczasową władzę miał stanowić do czasu rejestracji Ogólnopolski Komitet Założycielski (OKZ).

Władze robiły jednak wszystko, by nowej organizacji nie zarejestrować bądź rejestrację opóźnić. Powodowało to protesty w wielu ośrodkach akademickich. 6 stycznia 1981 r. w Łodzi został powołany Studencki Komitet Jedności (SKJ), i podjęta została akcja "Solidarne czekanie", polegająca na całodobowym okupowaniu budynków Uniwersytetu Łódzkiego, przy odbywających się zajęciach. 15 stycznia delegacja studentów przedstawiła swoje postulaty ministrowi nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Januszowi Górskiemu. Fiasko prowadzonych rozmów przyczyniło się do tego, że jeszcze tego samego dnia o  godzinie 21.00 przedstawiciel SKJ Wojciech Walczak ogłosił rozpoczęcie strajku na Uniwersytecie Łódzkim. Do strajkujących dołączyli wkrótce studenci Politechniki Łódzkiej, Akademii Medycznej i Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Łącznie w strajku wzięło udział około dziesięciu tysięcy studentów.

Reklama

Wobec rozszerzenia strajku o wymienione uczelnie, 23 stycznia powołany został Międzyuczelniany Komitet Strajkowy (MKP), który ogłosił wykaz postulatów podzielonych na następujące bloki tematyczne:

- dotyczących niezależności uczelni w sprawach naukowych, dydaktycznych i wewnątrzorganizacyjnych;

- z żądaniem zakazu wszelkich form działalności SB na terenie uczelni;

- z żądaniem zniesienia praktyk robotniczych;

- dotyczących szkolenia wojskowego;

- dotyczących budżetu uczelni i pomocy materialnej.

Najobszerniejszy był blok dotyczący spraw ogólnospołecznych, w ramach którego domagano się m.in.:

- zaprzestania jakichkolwiek represji wobec działaczy opozycji demokratycznej i osób reprezentujących niezależne inicjatywy społeczne;

- ujawnienia i pociągnięcia do odpowiedzialności wszystkich winnych brutalnego tłumienia protestów robotniczych w grudniu 1970 roku i czerwcu 1976 roku;

- szybkiego uchwalenia ustawy ograniczającej działanie cenzury;

- niezwłocznego opracowania nowych podręczników do nauki historii zawierających prawdę historyczną, ze szczególnym uwzględnieniem najnowszych dziejów Polski;

- wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, którzy rażąco nadużyli stanowiska dla celów politycznych;

- prawa do posiadania i swobodnego korzystania z paszportu dla każdego obywatela PRL;

- natychmiastowego zniesienia tzw. nomenklatury, jako praktyki sprzecznej z Konstytucją PRL;

- uznania prawa społeczeństwa do swobodnego obchodzenia rocznic upamiętniających wydarzenia historyczne o wielkim znaczeniu dla narodu polskiego;

- natychmiastowego dopuszczenia do rozpowszechniania filmu "Robotnicy ‘80"w jego wersji autorskiej oraz wznowienia realizacji filmu :Grudzień" w reżyserii Adama Sobolewskiego;

- natychmiastowej rejestracji NZS;

- powołania komisji sejmowej dla zbadania nadużyć popełnionych przez funkcjonariuszy MO i SB;

- zajęcia stanowiska przez ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki w sprawie drastycznych rozbieżności między ustawodawstwem dotyczącym ochrony naturalnego środowiska a praktyką nagminnego łamania tych praw.

Delegacja rządowa przybyła do strajkujących dopiero po tygodniu. Negocjacje rozpoczęły się 29 stycznia w gmachu Filologii Polskiej i Angielskiej przy Al. Kościuszki. Dialog okazał się bardzo trudny. Minister J. Górski posługiwał się swoistą retoryką, nieustannie pouczając studentów, mówiąc np.: "Uroczyście chciałem oświadczyć, że my strajku się nie boimy (...). Strajki nie szkodzą rządowi. Rząd strajki przetrzyma (...). Strajki studenckie nie szkodzą mnie, nie szkodzą bezpośrednio profesorom, szkodzą Wam samym. Ja już mam dyplom magistra, co więcej - od siedmiu lat mam stanowisko profesora zwyczajnego. Wyższego stanowiska w Polsce otrzymać nie mogę, a Wy nie macie jeszcze dyplomów...".

Słowa ministra wywołały oczywiście dezaprobatę wśród strajkujących. Pierwsze ważniejsze rozbieżności pojawiły się podczas omawianiu spraw dotyczących tworzenia uczelnianych ciał kolegialnych. Strajkujący chcieli, by podział miejsc w senacie uczelni był według zasady: 1/3 studenci, 1/3 młodsi pracownicy naukowi i 1/3 samodzielni pracownicy, na co nie chciała zgodzić się delegacja rządowa. Podobne rozbieżności miały miejsce przy omawianiu kolejnych postulatów. Przy niektórych z nich studentom udało się wynegocjować korzystne zapisy,. Tak było w przypadku dostępu do zbiorów specjalnych bibliotek naukowych szkół wyższych. Oznaczało to m.in. możliwość korzystania z publikacji wydawanych na emigracji.

Najważniejszym postulatem studenckim, warunkującym możliwość zakończenia strajku była rejestracja Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Ostatecznie 17 lutego wieczorem zapadła w tej sprawie korzystna decyzja. Protest zakończył się po 44 dniach trwania akcji protestacyjnej i 29 dniach strajku okupacyjnego. 18 lutego 1981 r. minister Janusz Górski i Komisja Międzyresortowa podpisali porozumienie z członkami Międzyuczelnianej Komisji Porozumiewawczej. Studentom łódzkim udało się wywalczyć:

- rejestrację NZS;

- autonomię i swobodę programową uczelni;

- udział studentów w ciałach kolegialnych uczelni;

- zniesienie praktyk robotniczych;

- zniesienie cenzury w wydawnictwach naukowych;

- dostęp do zakazanych dzieł kultury;

- zmianę w organizacji szkolnictwa wojskowego;

- prawo do swobodnego wyjazdu za granicę;

- powrót na uczelnie nauczycieli akademickich zwolnionych za przekonania polityczne.

Strajkujący studenci przebywali w swoich wydziałach i instytutach, stąd na terenie Łodzi znajdowało się wiele strajkowych ognisk. Przebieg negocjacji był nagrywany na bieżąco, a następnie przy użyciu magnetowidów odtwarzany we wszystkich miejscach gdzie przebywali protestujący studenci. Potem odbywały się wielogodzinne dyskusje, następnie głosowania stanowiska w poszczególnych kwestiach, po czym łącznicy przekazywali je członkom MKP. Ponieważ był to prawdopodobnie najdłuższy strajk w historii PRL, dość szybko dawało się odczuć narastające zmęczenie. Panowała jednak wspaniała atmosfera, a w wolnym czasie było redagowanych około dziesięciu pisemek strajkowych, odbywały się wykłady mające uzupełnić wiedzę głównie z zakresu nauk społecznych, spotkania z działaczami opozycji demokratycznej, sprzedaż wydawnictw niezależnych i koncerty. Strajkowym hitem okazała się piosenka Olka Grotowskiego "Górski, Górski miły bracie".

Taktyka władz polegała na próbie zmęczenia studentów i doprowadzeniu do wcześniejszego zakończenia strajku. Pomagała w tym Służba Bezpieczeństwa, która wykorzystywała swoich tajnych współpracowników do działań mających na celu podsycanie konfliktów w środowisku akademickim. Komisja Rządowa zmieniła sposób postępowania, kiedy strajki solidarnościowe rozpoczynały się na kolejnych uczelniach. Protestujący studenci byli wspierani przez młodszych pracowników nauki, natomiast samodzielni pracownicy w większości dystansowali się od udziału w strajku. 

Jedną z uczestniczek była czeska dysydentka Linda Winsh. Pod koniec strajku została zatrzymana przez Służbę Bezpieczeństwa i deportowana do Czechosłowacji. Wywołało to kolejne protesty, a cała Łódź była oblepiona tysiącami plakatów z napisem: "Uwolnić Lindę Winsh".

Strajk studentów łódzkich można uznać za ogromny sukces. Dzięki wywalczonej rejestracji struktury Niezależnego Zrzeszenia Studentów objęły wszystkie uczelnie w kraju. Zrzeszenie liczyło osiemdziesiąt tysięcy członków działających na 89 uczelniach. W dniach 3-6 kwietnia 1981 w Krakowie odbył się ogólnokrajowy zjazd NZS, na którym wybrano dwudziestoośmioosobową Krajową Komisję Koordynacyjną (KKK). Dyskusja programowa miała odbyć się podczas II Zjazdu NZS, który nie odbył się z powodu  wprowadzenia stanu wojennego. Po 13 grudnia 1981 Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki wydało rozporządzenie o rozwiązaniu Niezależnego Zrzeszenia Studentów. NZS przeszedł do działalności podziemnej. Ponownie zostało zarejestrowane jesienią 1989 r. Zrzeszenie działa do dziś, będąc najsilniejszą organizacyjnie strukturą działającą na polskich uczelniach. Od 1980 r. przez NZS przewinęło się co najmniej dwieście tysięcy członków. Organizacja przez lata przygotowała kadry dla niepodległego państwa polskiego. Dawni członkowie NZS odgrywają dziś ważną rolę w życiu politycznym, administracji państwowej, dyplomacji, biznesie, dziennikarstwie i kulturze. Mało kto pamięta dziś, że genezy historycznego sukcesu Niezależnego Zrzeszenia Studentów należy upatrywać w strajku studentów łódzkich ze stycznia i lutego 1981 roku.

Włodzimierz Domagalski

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy